Yacy napisał(a):wydaje mi się, że lepiej zrobię jak się powstrzymam od tworzenia komentarza
po czym Twój nie_komentarz wywołuje uśmiech na twarzy
.
zacznę od Coldplaya, bo na niego mi najwiekszą chrapkę zrobiłeś - przyznam sie, że to 'rozminięcie' sugerowało mi co najmniej najniższe podium
, a tu... No i moim zdaniem wcale się jednak nie rozjechaliśmy, cały czas jedziemy w takiej samej odległości od siebie, tylko na przemian raz ja jestem z przodu, a raz Ty [ech, z tego można by przewidzieć co się stanie za tydzień
].
hm, Steve z takim tytułem szybko zmienił poprzedniego lidera, ale żeby sam się nie zdziwił, jak to się będzie tyczyło też jego samego
... tak patrzę po tej pierwszej 10 i patrzę i długo wydaje sie, że nikt mu nie może zagrozić, ale... jest ktoś, kto może się wysilić nawet troszkę mniej niz tym razem, a i tak tego dokona! ależ pięknie skoczyli Band Of Horses!!!!!!!! ale ale... już się chciałam przestraszyć, że w drugiej dziesiątce też jest ktoś, kto może włożyć trochę mniej wysiłku niż w tym tygodniu i też może wskoczyć na miejsce 1... no ale na szczęście to starczyłoby tylko na najniższy kawałek pudła [co póki co mnie cieszy, aczkolwiek to też przyjemne nagranie
. skok robi wrażenie tak czy inaczej!]. no to jestem spokojna o losy kolejnego lidera!
ha! i ten utwór, któremu jako drugiemu najbardziej kibicowałam tydzień temu wskoczył od razu do podstawowej 30!
i jeszcze piękne kowbojskie towarzystwo ma obok siebie... nie no, pięknie! jeździj do Mamy jak najczęściej!!!
z nowości w poczekalni najbardziej kibicuję Gavin'ovi Rossdale'owi [btw: masz małą literóweczkę w jego nazwisku. i w notowaniu i w komentarzu
] - do zeszłego tygodnia głosowałam na niego na obydwu Listach
, a teraz pojawienie się Seethera niestety zepchnęło go na miejsce 11 na jednej z nich...
a najmniej kibicuję Dorocie Miśkiewicz... nie podoba mi sie ta piosenka niestety
. najbardziej lubię jej Wilka.
świetnie, świetnie, świetnie!!!