Post: #1

Śpieszę poinformować o nowym nagraniu z udziałem Annie . Tym razem jest to kolaboracja z Ralphem Myerzem, rodakiem Norweżki, byłym członkiem Ralph Myerz and the Jack Harren Band (nie licha chillowa ekipa, całkiem popularna swego czasu), który przygotowuje się do wydania swojej nowej płyty latem tego roku i właśnie wypuścił na singlu nagranie "Take a Look at the World" z gościnnym udziałem piosenkarki.



Słuchałem dzisiaj sporo rzeczy z playlisty pewnej listy-kopalni electropopu, indie-electronic, synthpopu itd....i wynudziłem się do oporu, załamując ręce nad tym, jak wielu artystów nie potrafi stworzyć nic sensownego w powyższych szufladkach. Pop to jednak ciężki kawałek chleba. Myerz i Annie natychmiast poprawili mi tym nagraniem humor i przenieśli na wyższy poziom. Słychać różnicę. Space synth pop > bandcampowe podgrywania.

Post: #2

Wystarczyło w sobotę zaglądnąć do mnie na listę gdzie to nagranie pojawiło się wśród nowości na playliście.

Post: #3

Ostatnio nie zaglądam prawie na żadne listy, mówiąc szczerze. Idzie to w zupełnie innym kierunku niż miało.

PS - ale o kawałku i tak wiedziałem, bo jak mógłbym przegapić coś od Annie ? Po prostu nie było mnie w domu, kiedy wylazł do sieci.

Post: #4

Poza tym nie sądziłem że takie dicho (idąc terminologią kajmana) Ci się spodoba.

Post: #5

Terminologia kajmana jest jednym z największych zagrożeń w poważnej dyskusji na temat muzyki rozrywkowej.

Pierwsze słyszę, że nie lubię disco. Tzn. wiem, że jest tu jeden osobnik, który lubi wygadywać na temat moich powiązań z popem/dance różne dziwne i nieprawdziwe rzeczy, ale chyba mu nie wierzysz (?). Taka muzyka jak powyżej to jedne z moich ulubionych brzmień w klimatach szeroko pojętego elektronicznego popu.

A może po x latach spędzonych na forum faktycznie nikt nic nie wie o moich preferencjach - ale to byłoby dosyć dziwne

Post: #6

saferłel napisał(a):Pierwsze słyszę, że nie lubię disco. Tzn. wiem, że jest tu jeden osobnik, który lubi wygadywać na temat moich powiązań z popem/dance różne dziwne i nieprawdziwe rzeczy, ale chyba mu nie wierzysz (?). Taka muzyka jak powyżej to jedne z moich ulubionych brzmień w klimatach szeroko pojętego elektronicznego popu.

o widzisz a mnie się wydawało, że to zbyt taneczne nagranie żeby go wrzucać do tego działu bo nikt się nim nie zainteresuje a poznałem go dosłownie kilka dni później jak ty wrzuciłeś temat z nowym singlem Annie.
Zaznaczam, że mnie się oczywiście podoba.

Post: #7

Powiem Ci szczerze, że wolę więcej rekomendacji tego typu niż polecanie jakichś mdłych rockowo-podobnych kapel, które wychylają się raz w stronie soul, raz w stronę electro czy innych modnych dzisiaj kombinacji, tylko dlatego, że może to być jakiś pomost do gustów większej ilości słuchaczy (chociaż oczywiście rozumiem ten motyw - ok, niech każdy ma szansę znalezienia czegoś dla siebie). Inna sprawa, że taki pop jak powyżej, o charakterystycznej produkcji, nieagresywny, nieprzemieszany z żadnym gościnnym kuriozum, wywodzący się z mniej lub bardziej prostej linii od moich ulubionych grup sprzed lat, inspirujący się nimi, jest raczej deficytowy. Ciężko nawet znaleźć w internecie strony dedykowane dokładnie takim brzmieniom, wciąż mam z tym problem, nie ukrywam.

Tak więc na przyszłość możesz czy to na playliście listy, czy to w tym dziale zrobić dopisek (jeśli jest okazja) przy danej piosenke - "podchodzi pod saferowy space-synthpop" Mi wciąż potrzebne są nowe odkrycia w tej kategorii.

Post: #8

Na miarę najlepszych piosenek Sophie Ellis-Bextor. Gotowy przebój.

Post: #9

Mariusz, jak zwykle high five

Post: #10

Post: #11

saferłel napisał(a):Terminologia kajmana jest jednym z największych zagrożeń w poważnej dyskusji na temat muzyki rozrywkowej.

Już to czytałem dawno temu, ale zapomniałem się odnieść. Jedna z najtrafniejszych uwag poczynionych w burzliwej historii forumowych dyskusji