Post: #1

"Broken Record" to pierwszy oficjalny singiel z drugiej studyjnej płyty Little Boots "Nocturnes", którego premiera 5 maja.

Post: #2

niezły kociokwik z tymi singlami, ufam Szymkowi w kwestii wydawniczej, ale jaki jest status motorway czy ...heart ?

Post: #3

"Motorway" można było pobrać za darmo ze strony Little Boots.

Post: #4

Szymek79 napisał(a):pierwszy oficjalny singiel

haha, żarty

Post: #5

Pogubiłem się

Post: #6

Wpis z Facebooka Little Boots.

"Check out 'Broken Record' the first single from Nocturnes now on Entertainment Weekly !"

Post: #7

Ale macie problemy. Jakby to miało znaczenia, który to singiel

Post: #8

saferłel napisał(a):Jakby to miało znaczenia, który to singiel

no, wiadomo, że nie pierwszy (chyba, że liczymy jakoś od tyłu)

Post: #9

Kobieca logika, "Nie wiem co dać na pierwszy singiel więc dam wszystko łącznie z odrzutem"

Post: #10

nie ma czegoś takiego jak kobieca logika - to oksymoron

Post: #11

Ty uważaj co mówisz, bo nam tu feministki sprowadzisz

Post: #12

Pierwszy singiel, to ciekawa koncepcja.
Może pierwszy w tym roku
poprzednie nie-single były ciekawsze, ten brzmi nieco słabiej. Ta elektronika jakoś mi przeszkadza...

Post: #13

Ale ta piosenka jest przecież w całości elektroniczna , więc o "którą" chodzi ?

Ja myślę, że to z kolei jedno z jej najlepszych nowych nagrań. Little Boots znów odjeżdża koleżankom z branży, tworzy swoją własną ligę, tylko dla najlepszych. Dojrzała muzycznie, świetna koncepcyjnie, odważna i idąca pod prąd. To chyba jej najbardziej PSB-owy numer w karierze, jakbym słyszał ich b-sidy z lat 90. w nowej, eleganckiej obudowie.

Post: #14

saferłel napisał(a):w nowej, eleganckiej obudowie.

krystalicznie czystej i bez rys. To jest wada, której chyba się już nie wyeliminować. Jako namaszczone przez wielu ogromne muzyczne objawienie nie omieszkam doszukać się kilku wad i jak sądzę spotka się to ze zrozumieniem. Zbyt doskonałe i wyprasowane w kant. Niespecjalnie oryginalny głos przestał mi już przeszkadzać. Natomiast kierunek marszu podoba mi się, nie ma tu już namolnego rytmu jak w Headphones i refrenu typu tralalala, tylko zaczyna się era inteligentnego kombinowania. Kierunek oceniam jako dobry. 3,55/5,0

Post: #15

saferłel napisał(a):więc o "którą" chodzi

no wiem, ta moja "precyzja"
w zasadzie najbardziej mi wadzi ta w refrenie ale może się przyzwyczaję jeszcze.

saferłel napisał(a):Little Boots znów odjeżdża koleżankom z branży

dla mnie to za mało przebojowe. dodać mocniejszy bicik i byłoby w sam raz dla Rihanny

Przez Ciebie safer musiałem jeszcze raz przesłuchać i zaczyna mi się powoli wkręcać

Post: #16

Tomekk napisał(a):dla mnie to za mało przebojowe. dodać mocniejszy bicik i byłoby w sam raz dla Rihanny Icon_razz

Dobrze, że napisałeś to drugie zdanie, bo nie mógłbym się pogodzić z tym powyżej Mam nadzieję, że to był żart, bo do Rihanny to nijak podobne

Post: #17

saferłel napisał(a):Mam nadzieję, że to był żart, bo do Rihanny to nijak podobne

a czy ja tak napisałem?
stwierdziłem tylko, że jeśli by to trochę przearanżować to ona mogłaby to spokojnie zaśpiewać.

dziobaseczek napisał(a):nie ma tu już namolnego rytmu jak w Headphones i refrenu typu tralalala

ale to było na swój sposób fajne, takie proste, bez silenia się na coś ambitnego

Post: #18

Tomekk napisał(a):stwierdziłem tylko, że jeśli by to trochę przearanżować to ona mogłaby to spokojnie zaśpiewać.

To wystarczy, bym dostał zawału

Post: #19

dziobaseczek napisał(a):Natomiast kierunek marszu podoba mi się, nie ma tu już namolnego rytmu jak w Headphones i refrenu typu tralalala, tylko zaczyna się era inteligentnego kombinowania.

Ja nie wiem, dlaczego refreny typu tralalala są tak często piętnowane. Wpada w ucho = jest fajne i będę się tego trzymał.
P.S. oczywiście zależność nie wpada w ucho = nie jest fajne uważam za błędną

Post: #20

prz_rulez napisał(a):Ja nie wiem, dlaczego refreny typu tralalala są tak często piętnowane.

Prawda? Ludzie komplikują sobie niepotrzebnie życie. Ja lubię proste melodie. Inna sprawa wykonanie/aranżacja.