Post: #1

01.01.05 Embrace – Imaginary War (GER)
02.02.05 Given Is Given (Part I) – I Are Droid (SWE)
03.08.03 Stray – Wild Beasts (ENG)
04.09.03 PTL (Post Traumatic Love) – Actors (CAN)
05.07.05 Send The Pain On – Chrome Sparks (USA)
06.05.04 Miserly – Shields (ENG)
07.13.06 Little White Lies – Robots Don’t Sleep (GER)
08.11.04 Blue Ice – Shout Out Louds (SWE)
09.04.06 Ghost – Skeleton Hands (USA)
10.03.06 While I’m Alive – STRFKR (USA)

11.28.02 Islands – We Were Lovers (CAN)
12.06.07 Huggin And Kissin – Big Black Delta (USA)
13.12.05 Dildonics – We Are The Physics (SCO)
14.21.02 Autumn Slowmo (For The Dejected Realist) – Simian Ghost (SWE)
15.20.03 Bit By Bit – Evening Man (USA)
16.32.02 Beating Heart – Serial Crusher Theory (USA)
17.23.03 Drones – Nantes (AUS)
18.24.04 Robo-Justice – Adnan Safadi (USA)
19.30.02 Can’t Pretend – Tom Odell (ENG)
20.31.02 Meltdown Corp. – New Candys (ITA)

21.15.04 Forever I’ve Known – The Maccabees (ENG)
22.---.01 Medicate Me – The Night (AUS)
23.48.02 Hollow – Alice In Chains (USA)
24.14.05 You’ve Got Something – The Jungle Giants (AUS)
25.42.02 Twice – Vissuda (USA)
26.---.01 Give Me Your Life – Skip The Use (FRA)
27.---.01 No More Robots – Delos (GER)
28.10.10 Bloodflood – Alt-J (ENG)
29.22.03 Rising – Uncanny Valley (USA)
30.36.02 A Wall – Bat For Lashes (ENG)

31.---.01 The High Road – Three Days Grace (CAN)
32.17.04 Idle Hands – Blood Red Shoes (ENG)
33.18.04 Walking In The Air – Heretics (ENG)
34.16.05 Be My Yoko Ono – Reptile Youth (DEN)
35.27.03 Villains – Death In The Afternoon (SWE)
36.25.03 Man – Let’s Be Light (NOR)
37.46.02 With You, My Love – Gus Black (USA)
38.---.01 Forever – Actors (CAN)
39.---.01 Trinity – Die! Die! Die! (NZL)
40.44.02 Mr. Moment – No Leaf Moving (ITA)

41.19.10 Red River – Blood Red Shoes (ENG)
42.---.01 Disintegration – Monarchy feat. Dita Von Teese (ENG)
43.---.01 Terracur – Social Studies (USA)
44.33.03 I Want It All – Gospel Claws (USA)
45.50.02 Not The Same – Tanlines (USA)
46.---.01 Love Is Only Affection – Digits (CAN/GER)
47.---.01 Bad Rain – Slash feat. Myles Kennedy (USA)
48.35.03 The Perfect Place For Us – Supreme Soul (POR)
49.---.01 Death Drive – The Lost Rivers (GER)
50.---.01 Now And Forever – Zebra And Snake (FIN)

Pożegnania:
z 26 po 3 All I Ever – Gems (USA)
z 29 po 3 Rip – Ringo Deathstarr (USA)
z 34 po 8 Heaven – Trust (CAN)
z 37 po 2 Three Miles Outside Of Canada – Stargraph (USA)
z 38 po 4 I Could Go – Oberhofer (USA)
z 39 po 10 In Colour – Hunting Grounds (AUS)
z 40 po 4 Offspring Are Blank – Dirty Projectors (USA)
z 41 po 2 Dead Water – Beliefs (CAN)
z 43 po 4 The One – The Chimney (NED)
z 45 po 3 Pulse – Arthur Adam (NED)
z 47 po 4 You – Stuck In Summer (MNG)
z 49 po 5 Ceremony – Chromatics feat. Ida No (USA)

Post: #2

Dwie pierwsze myśli po zobaczeniu tej listy:
a) W końcu ją znalazłem!
b) Jak ja mało znam

To drugie z jednej strony bardzo na plus dla listy, a z drugiej strony trochę mnie smuci Przydałoby się nadrobić...

Rincewind napisał(a):21.15.04 Forever I’ve Known – The Maccabees (ENG)

Płyta bardzo fajna, choć samego utworu raczej nie potrafię aktualnie skojarzyć (inna sprawa że ich przebojowość sprawia że pamiętam jedynie Grew Up At Midnight, które przez chwilę miałem w poczekalni)

Rincewind napisał(a):28.10.10 Bloodflood – Alt-J (ENG)

To w sumie podobnie jak z The Maccabees, mam innych faworytów

Rincewind napisał(a):30.36.02 A Wall – Bat For Lashes (ENG)

A to bardzo lubię, dobrze sobie u mnie poradziło jak wszystkie single (i nie tylko!) z płyty.

W przyszłym tygodniu postaram się nadrobić przynajmniej top 10, bo mam przeczucie, że będzie dobrze!

Post: #3

adik 303 napisał(a):To drugie z jednej strony bardzo na plus dla listy, a z drugiej strony trochę mnie smuci Przydałoby się nadrobić...

Bo to jest taka lista, na której liczy się jakość utworu (subiektywnie przeze mnie oceniana), a nie nazwa, czy też nazwisko. Tu się nie da jechać wyłącznie na dobrym wrażeniu z poprzednich utworów.

adik 303 napisał(a):W przyszłym tygodniu postaram się nadrobić przynajmniej top 10, bo mam przeczucie, że będzie dobrze!

Nie będę nic sugerował. Zobaczymy co z tego wyniknie. Zaznaczę tylko, że numeru 1 nie powinno się słuchać na plastikowych głośniczkach komputera - za dużo traci. Trzeba go puścić przez dobre słuchawki lub głośniki i podbić nieco dynamikę basów.

adik 303 napisał(a):Bloodflood – Alt-J (ENG)
To w sumie podobnie jak z The Maccabees, mam innych faworytów

A spróbuj mu dać szansę, bo to jest taki kawałek, który nie zabija od razu. To nie tsunami, lecz wąska strużka, która stopniowo drąży skałę i powolutku wsącza się do mózgu. Jak po 10 przesłuchaniach się nie spodoba, to możesz powiedzieć "Próbowałem, ale nic to nie dało", a jak się spodoba, to będziesz bardzo zadowolony .

Post: #4

Rincewind napisał(a):A spróbuj mu dać szansę, bo to jest taki kawałek, który nie zabija od razu.

daj mu szansę... mogę być za echo Rince'a

Post: #5

thestranglers napisał(a):daj mu szansę... mogę być za echo Rince'a

Gdybyś to potwierdził czynem, byłbyś bardziej wiarygodny w roli echa .

Post: #6

hehe, Bloodflood jest na orbicie moich zainteresowań ale pierwszeństwo ma dopiero co wydany singiel

Post: #7

Trochę szkoda, że wciąż nie mam tak dużo czasu, by przejrzeć wszystkie utwory z tej listy, bo Pegasvs wzmógł mój apetyt na Rincewinde'ową.

Post: #8

thestranglers napisał(a):hehe, Bloodflood jest na orbicie moich zainteresowań ale pierwszeństwo ma dopiero co wydany singiel

Cóż to za dziwny przesąd z tymi singlami? Utwór znasz, podoba Ci się, to co stoi na przeszkodzie żeby wszedł na listę. Jak będziesz za długo czekał, to przywykniesz do niego i nie zrobi wielkiej kariery w zestawieniu, a potem w podsumowaniu rocznym będziesz mógł powiedzieć, że to jeden z najbardziej niedocenionych utworów.

Post: #9

prz_rulez napisał(a):Trochę szkoda, że wciąż nie mam tak dużo czasu, by przejrzeć wszystkie utwory z tej listy, bo Pegasvs wzmógł mój apetyt na Rincewinde'ową.

W tak młodym wieku cierpieć na brak czasu - współczuję, bo później pewnie będziesz go miał jeszcze mniej. A utwory z Rincewindowej poznać można łatwo. Wystarczy kliknąć w tytuł utworu i otworzy się okienko z muzyką. Tym razem, żeby Ci trochę pomóc, to wśród nowości polecam Ci pozycję 27 (Delos). Może się spodoba, może nie, zobaczymy. A najwyższa nowość bez dwóch zdań ma szansę wspiąć się na podium a może na sam szczyt, więc może też Ci się spodobać. A przy okazji wracając do komentarza pod jednym z zestawień Twojej listy, to chcę powiedzieć, że rekomendacja czasami by się przydała. Ostatnio nowości oceniłem wyłącznie wizualnie na podstawie obrazka wklejonego teledysku i z góry kilka pozycji odrzuciłem

Post: #10

Właśnie, przemyślenie #3 - gratuluję cierpliwości, ja przestałem dodawać linki do nowości, o całej liście nawet nie wspominając I top 10 (+ Blood Red Shoesy, z których poprzednimi singlami mam miłe doświadczenia) mam ściągnięte, opinie pojawią się w przyszłym tygodniu

Post: #11

Tak naprawdę to wolę Dissolve Me

Post: #12

adik 303 napisał(a):Właśnie, przemyślenie #3 - gratuluję cierpliwości, ja przestałem dodawać linki do nowości

To jest czynność uboczna przy dodawaniu utworów do playlist na moim kanale jutjubowym i na soundcloudzie oraz lajkowania i dodawania linków do utworów na fejsbuku. No i można potraktować jako dowód na to, że lansowani artyści faktycznie istnieją.

adik 303 napisał(a):o całej liście nawet nie wspominając

W przypadku nienowości wystarczy przekleić linki z poprzednich notowań, więc to zadanie jest jeszcze łatwiejsze.

adik 303 napisał(a):Blood Red Shoesy

Polecam szczególnie Red River (3 x na szczycie), ale cała EP-ka jest na dobrym poziomie.

adik 303 napisał(a):opinie pojawią się w przyszłym tygodniu

Będę wypatrywał. Pozytywne przyjmę z radością. Negatywne jakoś przetrawię lub sparuję odpowiednią ripostą .

Post: #13

thestranglers napisał(a):Tak naprawdę to wolę Dissolve Me

Hmmmm..... To gdzieś jest ściema, albo w tym wątku albo tu Topłyta. No i jak się z tego wytłumaczysz?

Post: #14

Rincewind napisał(a):22.---.01 Medicate Me – The Night (AUS)

jedziemy od góry. Skoro to taka wielka rzecz. I faktycznie jest spora moc. Jest pasja i ogień. Jest żar i ogromny ładunek emocji. 3,9/5,0

Rincewind napisał(a):39.---.01 Trinity – Die! Die! Die! (NZL)

znam ich i lubię, jak większość rzeczy z Antypodów. Trochę tłuką jak bardziej punkowy Samiam, ale i ściana gitar mocno uwypuklona. Porządne łojenie jak kawa i do tego bardzo ciekawe. 3,65/5,0

Rincewind napisał(a):38.---.01 Forever – Actors (CAN)

bardzo fajna kompozycja, ale nie zdrapywali mnie ze ścian. 3,15/5,0

Rincewind napisał(a):31.---.01 The High Road – Three Days Grace (CAN)

kiedyś ich bardzo lubiłem, ale z każdą płytą miłość więdnie. Choć nie powinno być tak, po ładnie kombinują z brzmieniem. Piosenka znacznie lepsza od chalk... 3,45/5,0

Rincewind napisał(a):27.---.01 No More Robots – Delos (GER)

faktycznie idealne dla prz, mnie to się nie podoba specjalnie. 2,55/5,0

Rincewind napisał(a):42.---.01 Disintegration – Monarchy feat. Dita Von Teese (ENG)

lubię monarchy. Ta piosenka tego nie zmieni. 3,55/5,0
CDN ...

Post: #15

dziobaseczek napisał(a):Medicate Me – The Night (AUS)
... faktycznie jest spora moc. Jest pasja i ogień. Jest żar i ogromny ładunek emocji. 3,9/5,0

I z każdą minutą trwania utworu słychać to coraz bardziej bo to narasta aż osiąga apogeum w końcowej partii ze skrzypcami i trąbką w rolach głównych. Rzadko to dziś spotykane instrumentarium w tego typu muzyce, a że do jednego i drugiego mam spory sentyment, wywodzący się z innych gatunków muzyki, których też słucham, to i tu serce szybciej zabiło. Ocena 3,9 - całkiem wysoka jak na debiutanta i utwór, którego wcześniej nie znałeś.

dziobaseczek napisał(a):No More Robots – Delos (GER)
faktycznie idealne dla prz, mnie to się nie podoba specjalnie. 2,55/5,0

Nie dziwi mnie ta ocena. Tym razem niemieckie nowości są dość specyficzne. Podejrzewam, że mało kto dałby je w swoim zestawieniu, a już na pewno nikt z tego forum (poza mną) nie umieściłby obydwu utworów naraz. Wiem, że to nie są utwory, które zrobią jakąś zawrotną karierę i pewnie już wkrótce opuszczą to zestawienie, ale na tle wielu innych wzajemnie do siebie podobnych utworów, jakoś się wybijają i stąd ich miejsce na tej liście.

Post: #16

Rincewind napisał(a):49.---.01 Death Drive – The Lost Rivers (GER)

żeby grać, jak place to bury strangers, to trzeba przede wszystkim mieć dobrą produkcje (mimo szalonego zgiełku). 2,95/5,0

Rincewind napisał(a):50.---.01 Now And Forever – Zebra And Snake (FIN)

hmm.. nie wiem, co o tym sądzić. Na razie daję 3,15/5,0

Rincewind napisał(a):47.---.01 Bad Rain – Slash feat. Myles Kennedy (USA)

Slash to wielka postać w muzyce. Ale słuchanie go nie sprawia mi już żadnej radości. Możecie mnie ukamienować, ale nie czuję zupełnie tej muzyki, Chociaż bad rain jest całkiem niezły. 2,95/5,0

Rincewind napisał(a):43.---.01 Terracur – Social Studies (USA)

Uwielbiam, gdy łączą się rożne światy muzyczne w jednej piosence, a tak właśnie tu jest. Brawo. 3,9/5,0

Rincewind napisał(a):46.---.01 Love Is Only Affection – Digits (CAN/GER)

znam i lubię tę formację, choć zawsze oszczędna w środkach artystycznego wyrazu, pomimo, że wywodzą się z elektroniki. Takie schludne granie ale bez efekciarstwa, bez przepychu. Jest to oczywiście i zaleta i wada. Tym razem jednak odczuwam niedosyt. Ale wyczuwam, że jest tu coś więcej. Posłuchamy, poczekamy.3,2/5,0

Post: #17

Delos jest intrygujący, ale chyba nie będzie debiutu z pominięciem poczekalni na peerzetowej... Później - zobaczymy. The Night? Także intryguje. Jednakże w sposób bardziej przyziemny. Miałem nadzieję, że środek będzie brzmieć nieco inaczej... We'll see.

dziobas napisał(a):faktycznie idealne dla prz, mnie to się nie podoba specjalnie. 2,55/5,0

I tak dość wysoka ocena jak na "nie podoba specjalnie".

Post: #18

prz_rulez napisał(a):I tak dość wysoka ocena jak na "nie podoba specjalnie".

No może źle to ująłem, powinno być, nie powala mnie na kolana

Post: #19

dziobaseczek napisał(a):Digits (CAN/GER)
znam i lubię tę formację,

Użycie określenia formacja to pewne nadużycie w tym przypadku. Digits to jedna osoba, pochodząca z Kanady a obecnie mieszkają w Berlinie, która cały czas kryje się pod tym pseudonimem i nie bardzo chce zdradzić swoje prawdziwe nazwisko. Źródeł inspiracji podaje sporo, więc i oferowana muzyka jest różnorodna.

dziobaseczek napisał(a):Death Drive – The Lost Rivers (GER)
... 2,95/5,0

To potwierdza moją wcześniejszą wypowiedź o niemieckich nowościach.

dziobaseczek napisał(a):Terracur – Social Studies (USA)
Uwielbiam, gdy łączą się rożne światy muzyczne w jednej piosence, a tak właśnie tu jest. Brawo. 3,9/5,0

A to miłe zaskoczenie.

Muszę przyznać, że wracasz do formy, bo znów pominąłeś jeden utwór. Tym razem padło na pozycję 26, ale to może przez tę nazwę
zespołu Skip The Use.

Post: #20

prz_rulez napisał(a):Delos jest intrygujący, ale chyba nie będzie debiutu z pominięciem poczekalni na peerzetowej... Później - zobaczymy. The Night? Także intryguje. Jednakże w sposób bardziej przyziemny. Miałem nadzieję, że środek będzie brzmieć nieco inaczej... We'll see.

Czyli jest tak jak mniej więcej się spodziewałem. Strzał w miarę celny.