Post: #1

W końcu można założyć wątek, bo OFF nie musi się już wstydzić w tym roku Ołpenera





Ci ostatni to najświeższa zdobycz Artura Rojka

Tutaj łapcie bilety - http://offsklep.pl/public_html/oferta/

Post: #2

nic specjalnego jak dla mnie

Post: #3

lalalala, opener jest ble, a off rządzi, lalalala

Post: #4

MBV i wszystko jasne! kurka wodnaaaaaa!

Post: #5

The Smashing Pumpkins
Austra
Japandroids
Rebeka
Brutal Truth
oraz Mikal Cronin, Woods, Nite Jewel And Peanut Butter Wolf, Molesta Ewenement, Fatima Al Qadiri, Drekoty, Maginificent Muttley, Nathalie And The Loners

Także Headliner kosmiczny!

Post: #6

Łoł! Bardzo dobrego headlinera wybrali
Niestety poza Dyńkami nie znam NIC z powyższej listy

Post: #7

Openerowi nie dorównuje , ale Deerhunter, Thee Oh Sees, Aluna, Smashing Pumpkins, Austra (!) i Rebeka baardzo cieszą

Post: #8

adik 303 napisał(a):Openerowi nie dorównuje

daj Rojkowi tyle kasy co Ziółkowskiemu to zobaczysz, kto jest lepszym organizatorem.

Post: #9

Japandroids!
Smashing Pumpkins też mi pasi

Post: #10

dziobaseczek napisał(a):daj Rojkowi tyle kasy co Ziółkowskiemu to zobaczysz, kto jest lepszym organizatorem.

W to nie wątpię, po prostu wyrażam opinię

Post: #11

SŁABO. Japandroids totalnie nie udźwignęli swojej drugiej płyty i w ogóle nie mam ochoty ich słuchać. TSP nie jest tak naprawdę TSP tylko jakimś solowym projektem Corgana o 10 razy słabszej sile rażenia. Austra - niestety to tylko podrzędny przedstawiciel electropopu, druga liga takiego grania. Brutal Truth to kompletnie nie moja bajka, takie grupy na jakieś metalmanii mogą gościć, na OFF-ie tylko zagłuszają inne sceny. Rebeka miała fajnego singla i tyle o nich wiem.
Woods wydają się najciekawsi.

Kurde, jak S.Ł.A.B.O.!

Post: #12

saferłel napisał(a):Japandroids totalnie nie udźwignęli swojej drugiej płyty i w ogóle nie mam ochoty ich słuchać.

Podczas gdy Crystal Castles i Animal Collective zrobili cuda na swoich ostatnich LOL

Post: #13

Od Crystali wara, bo trójka im się udała Reszty nie miałem przyjemności (?) poznać, więc się nie wypowiadam

Post: #14

aaktt napisał(a):Podczas gdy Crystal Castles i Animal Collective zrobili cuda na swoich ostatnich LOL

Z tymi zespołami impreza nabrała by koloru. Na razie jest MBV i pustki.

Post: #15

Pustek nie ma ^^

Post: #16

Powiedzmy sobie szczerze - wszystkie najciekawsze zespoły podebrała nam amerykańska Coachella, która odbywa się chyba w te same dni. Spójrzcie kto tam gra:
- Yeah Yeah Yeahs
- Metric
- Grizzly Bear
- Yeasayer
- Nick Cave & The Bad Seeds
- New Order
- Modest Moyse
- Beach House
- Foals
- La Roux
- Passion Pit
- The xx
- Vampire Weekend
- Franz Ferdinand
....i więcej mi się przepisywać nie chce.

Niestety, muszę to napisać otwarcie - po tym jak w 2009 roku Grizzly Bear rozbiło się po pijaku na jakieś podrzędnej dróżce na Śląsk (i do tej pory nie przyjechali znów, chociaż OBIECALI - "koncert w innym terminie, bilety są ważne"), w świat poszedł bardzo niefajny obraz tej części Polski i wszystkie ekipy nie chcą już przyjeżdżać na OFF-a czy ARS. A Grizzly milczą, bo inaczej już dawno skończyliby z 2.6/10 na pitchforku i zaczęli grać progresywny death metal, aby przynajmniej na RYM mieć dobre oceny.

Post: #17

saferłel napisał(a):Coachella

Coachella? Coachella przecież jest teraz, w kwietniu!

Post: #18

saferłel napisał(a):po tym jak w 2009 roku Grizzly Bear rozbiło się po pijaku na jakieś podrzędnej dróżce na Śląsk

a to nie słyszałem tej historii...

Post: #19

bo w ogóle ten komentarz Pawła to jakaś straszna bzdura; z całym szacunkiem, ale oni nawet nie dojechali wtedy do Polski; ja zakładam zresztą, że tego incydentu w ogóle nie było, biorąc pod uwagę ich dziwaczny grafik koncertowy wówczas i nieuwzględnienie na majspesie nawet koncertu na Arsie myślę, że wcale nie mieli w planach tu przyjechać - a cała reszta to jakieś niezbyt logiczne, za daleko posunięte wnioski - co ma piernik do wiatraka? co ma ocena na Pitchforku, szacunek na RYMie, sytuacja koncertowa w Polsce, OFF festiwal, do jakiegoś głupiego incydentu, który był wymówką dla GB kilka lat temu, żeby nie dać tu koncertu? odpowiadam: N I C

Post: #20

Zgadza się to bzdura, smutna ironia. Nie wiedziałem, że wymaga do aż takiego sprostowania.

Ale równie smutne jest chyba to, że prawdą może być to, o czym napisał Konrad - no bo tak naprawdę o to się rozchodzi. Czemu ich nie było? Abstrahując od powyższego komentarza, nigdy nie przypuszczałbym, że po prostu nie chcieli tu przyjechać i tak się tłumaczyli. To chyba byłoby równie żenujące co wypadek po pijaku. Tak się nie robi. Ale nie wiem czy jest coś ponad Twoje domysły w tej sprawie.