Post: #21

ku3a napisał(a):1. swoja droga nie pojmuje jak "Hydro" moze Ci sie nie podobac .
2. slowa,
3. muzyka?

1. Może, jak widać też na moim przykładzie.
2. Słowa: obrazoburczy text, nie jedyny na tej płycie, razi płaskością spojrzenia. Takich textów było sporo i w większości jednak znacznie ambitniejsze. Jeden niezły gryps słowny wyexploatowany ponad granice możliwości nie jest w stanie uratować utworu. Przesunięcie czasowe może jest i zabiegiem celowym, ale nic nie wnosi, natomiast nie robi takiego wrażenia odwołanie do samego siebie (raczej wygląda na drobną niekonsekwencję).
3. Muzycznie ten utwór podporządkowany jest textowi, ale to jeszcze nie powód, żeby był po prostu nudny. Takie sobie przygrywanie, w którym wybijają cię efekty, które może i są ciekawe, ale służą one raczej podkreśleniu textu niż ubogaceniu muzyki.
Ogólnie utwór nie przestawia się najgorzej, ale to żadna rewelacja. Na podobnym pomyśle opiera się Siedmiu... ale tamten utwór robi wrażenie zdecydowanie lepiej przemyślanego.

Post: #22

02 15 02 PORANNA WIADOMOŚĆ - Agressiva 69 - utwór średni ale awans jest uzasadniony przez sentyment do Republiki

FIRE Zbigniew Hołdys - chłopina już nie wie jak zaistnieć ponownie, niech idzie na emeryturę i chowa wnuki

Cieszą mnie KSU w duecie z Małgorzatą Ostrowską

Post: #23

Konrad napisał(a):02 15 02 PORANNA WIADOMOŚĆ - Agressiva 69 - utwór średni ale awans jest uzasadniony przez sentyment do Republiki

utwór znakomity, sentymentu nie mam, bo w latach 80tych nienawidziłem Republiki, a zwłaszcza tego utworu.

Konrad napisał(a):FIRE Zbigniew Hołdys - chłopina już nie wie jak zaistnieć ponownie, niech idzie na emeryturę i chowa wnuki

ten chłopina pokazał tutaj klasę, pokazał jak powinno podchodzić się do utworów "świętych", czyli po swojemu, ale z szacunkiem i z klasą.

Konrad napisał(a):Cieszą mnie KSU w duecie z Małgorzatą Ostrowską

No patrz, ja jej tam nie dosłyszałem.