Post: #1

Cieszę się, że płycie Wilków udało się w końcu przebić do pierwszej dziesiątki. Ich dokonania z ostatnich lat nie podobały mi się albo tylko trochę, albo bardzo. Teraz gdy nagrali wreszcie taką płytę, jakiej bym chciał, warto było, aby zostało to odnotowane również w listowych punktach. Udało się. W końcu do punktowanej czołówki przebiło się też Lao Che, ale to już w piosenkach. Jako całość to wciąż nie jest taka płyta, jakiej bym chciał. No ale dobrze, że będą chociaż te punkty za "Jestem psem". A jeszcze co nieco na tym krążku się podoba. Nie wiem ile do tej pory było na mojej liście piosenek czeskich. Na pewno Vypsaná fiXa miała swój "Klenot" który bardzo ładnie walczył w pierwszej dziesiątce. Był też "Jozin z Bazin" . A teraz pojawiają się od razu dwie czeskie piosenki! Czy jeszcze kiedyś taka sytuacja będzie miała miejsce? I znowu jest Vypsaná fiXa, ale tym razem, nie tak jak poprzednio, nostalgiczna. Zresztą płyta "Fenomén", z której pochodzi, nie jest ich najnowszym dziełem. Druga czeska nowość to (niemal możnaby napisać, że oczywiście) "Minulost". I znowu nostalgicznie... Dwie ostatnie nowości to już sąsiedzi dwóch wcześniej opisanych nowości, czyli... Polacy . Kamp! wprowadza na listę drugi utwór z płyty. I znowu może to być coś więcej niż tylko statystowanie w końcówce zestawienia. "Prosto w ogień" za każdym razem przypomina mi klimatem "Pulp Fiction" i zapewne dzięki temu przy każdym przesłuchaniu dostaje dodatkowe punkty. Choć do punktowanych miejsc na liście jeszcze sporo brakuje.

Notowanie 1140:

01. 01. 04. 04. Euro 2012 - The Andrzejs
02. 07. 02. 02. Yon Two Crows - Mark Knopfler
03. 02. 09. 09. Bird of Sorrow - Glen Hansard
04. 03. 08. 08. Vermillion - Guillemots
05. 04. 07. 07. I Know Where You Live - Placebo
06. 05. 10. 10. Follow Me - Muse
07. 13. 01. 01. Jestem psem - Lao Che
08. 06. 11. 11. Richter - Oberschlesien
09. 09. 19. 19. What Are We Gonna Do - Glen Hansard & Markéta Irglová
10. 08. 11. 11. Jo chca - Oberschlesien

11. 10. 12. Live - Ultravox
12. 11. 18. I Will Wait - Mumford & Sons
13. 12. 08. Distance of the Modern Hearts - Kamp!
14. 16. 06. One Day / Reckoning Song (Wankelmut Rmx) - Asaf Avidan
15. 17. 04. Vildhjärta - Stiftelsen
16. 14. 08. Wróżby - Muchy
17. 30. 04. The World is Ugly - My Chemical Romance
18. 31. 01. Pretty Face - Sóley
19. 25. 05. Taciturn - Stone Sour
20. 15. 14. Zamarzam - Muchy
21. 18. 04. Tired - Stone Sour
22. 19. 30. The Future Is Now - The Offspring
23. 27. 02. Back to You - Brett Anderson
24. 28. 04. Miracle - The Temper Trap
25. 21. 33. Klucznik / Rozdziobią nas kruki i wrony - Lao Che
26. 20. 19. Poznański - Happysad
27. 29. 04. The Travelers, Pt. 2 - Stone Sour
28. 41. 02. Poznajmy się - Romantycy Lekkich Obyczajów
29. 43. 03. Wait - M83
30. 36. 02. Mała Little Flower - Katy Carr
31. 22. 13. Speeddance - Reptile Youth
32. 23. 10. Czystego serca - Wilki
33. NN. 01. Minulost - Jaromír Nohavica
34. 24. 21. Gangnam Style - PSY
35. 33. 09. Victim Culture - Gallows
36. NN. 01. Papírová hyena - Vypsaná fiXa
37. 26. 08. Duquesne Whistle - Bob Dylan
38. 34. 08. In a Moment - Stereophonics
39. 35. 09. Walk the River - Guillemots
40. 37. 33. Jeżeli kiedyś zabraknie mnie (ostateczne rozwiązanie naszej kwestii II) - Afro Kolektyw
41. 32. 06. Heart Blood Beat - Reptile Youth
42. 40. 05. Outsider Art - Gallows
43. 44. 02. As Serenity Calls Your Name - Envy
44. 46. 02. A Hair on the Head of John the Baptist - Saltillo
45. NN. 01. Cairo - Kamp!
46. NN. 01. Prosto w ogień - Kim Nowak & Izabela Skrybant-Dziewiątkowska
47. 42. 20. All I Have Left Is You - The Offspring
48. 38. 07. Mokry pies - Kim Nowak
49. 39. 35. Wilki dwa - Luxtorpeda
50. 45. 09. Boy Division - My Chemical Romance

Wypadły (z którego, ile razy były na liście):

47. 04. Pay In Blood - Bob Dylan
48. 05. Point of No Return - Electric Light Orchestra
49. 10. Nie zamykajmy dachu - The Fallen Rag
50. 09. Dlaczego drzewa nic nie mówią - Mela Koteluk

Legenda:
Pierwsza dziesiątka - miejsce, miejsce tydzień temu, liczba tygodni w dziesiątce, liczba tygodni w dziesiątce pod rząd.
Kolejne dziesiątki - miejsce, miejsce tydzień temu, licza tygodni w pięćdziesiątce.

Lista płyt. Notowanie 1128:

01. 01. 12. 12. House of Gold & Bones - Part 1 - Stone Sour
02. 04. 22. 05. Days Go By - The Offspring
03. 02. 25. 25. Rhythm and Repose - Glen Hansard
04. 03. 13. 13. The 2nd Law - Muse
05. 06. 09. 09. Coexist - The xx
06. 07. 08. 08. Gallows - Gallows
07. NN. 01. 01. Światło i mrok - Wilki
08. 05. 06. 06. Chcecicospowiedziec - Muchy
09. 09. 38. 33. Piosenki po polsku - Afro Kolektyw
10. 08. 16. 11. Ciepło / zimno - Happysad

Wypadły (z którego, ile razy były w dziesiątce, ile razy były w dziesiątce pod rząd):

10. 14. 14. Gusła - Lao Che

--------------------------

11. Gusła - Lao Che
12. Old Is Gold - T. Love
13. Privateering - Mark Knopfler
14. Soundtrack - Lao Che
15. Tempest - Bob Dylan
16. Weather Systems - Anathema
17. Walk the River - Guillemots
18. Fenomén - Vypsaná fiXa
19. Ljungaverk - Stiftelsen
20. ¡Tré! - Green Day

Post: #2

ku3a napisał(a):"Prosto w ogień" za każdym razem przypomina mi klimatem "Pulp Fiction"

ha! dzięki! wiedziałem że jest jakieś skojarzenie, ale takie? no to teraz posłucham tego utworu zupełnie inaczej i chyba przy okazji znów sięgnę po płytę.

nr 1 mnie zadziwia! ale to już chyba ostatni raz ...

Post: #3

Do boju, Stiftelsen!
"Minulost" to chyba pierwszy numer jeden po czesku na LP3? W każdym razie, dla mnie to ogromne zaskoczenie.
A tak w ogóle to chyba wolę Nohavicę w takim repertuarze:

Post: #4

Yacy napisał(a):to teraz posłucham tego utworu zupełnie inaczej

zobaczymy z jakimi efektami .

Yacy napisał(a):nr 1 mnie zadziwia! ale to już chyba ostatni raz ... Icon_cool

w kolejnych tygodniach Cię już nie będzie zadziwiać?

prz_rulez napisał(a):"Minulost" to chyba pierwszy numer jeden po czesku na LP3?

tak mi się wydaje. nie pamiętam, żeby wcześniej jakikolwiek był.

prz_rulez napisał(a):W każdym razie, dla mnie to ogromne zaskoczenie.

może gdyby patrzeć nie znając utworu to tak. ale po jego poznaniu mnie to wcale nie dziwi .

prz_rulez napisał(a):A tak w ogóle to chyba wolę Nohavicę w takim repertuarze:

Post: #5

ku3a napisał(a):36. NN. 01. Papírová hyena - Vypsaná fiXa

zawsze miło widzieć vypsanę na jakielkolwiek liście. tutaj w spokojniejszym wydaniu

ku3a napisał(a):33. NN. 01. Minulost - Jaromír Nohavica

LP3 nadal ma bardzo duży wpływ na Twoją listę. To jest też po czesku, ale wolę vypsanę.

ku3a napisał(a):06. 05. 10. 10. Follow Me - Muse

rewelacyjny wynik

Post: #6

ku3a napisał(a):The World is Ugly - My Chemical Romance

Super coraz bardziej mi się podoba.

Post: #7

Tomekk napisał(a):zawsze miło widzieć vypsanę na jakielkolwiek liście

raczej vypsaną .

Tomekk napisał(a):LP3 nadal ma bardzo duży wpływ na Twoją listę

raczej jest fatalnie pod tym względem, bo teraz ledwo jest równo 10 kawałków na mojej liście na które mogę zagłosować na LP3 (a raczej 9, bo ostatni to promowany), a kiedyś to spokojnie 10 było w trzydziestce, a nawet wyżej.

marsvolta napisał(a):rewelacyjny wynik Icon_exclaim

spokojnie punktuje i faktycznie już dużo nazbierane .

marsvolta napisał(a):Super coraz bardziej mi się podoba.

u mnie może nawet będzie w pierwszej dziesiątce.

Post: #8

ku3a napisał(a):01. 01. 04. 04. Euro 2012 - The Andrzejs

karnawał trwa, takie trochę "Endless Andrzejs".

ku3a napisał(a):33. NN. 01. Minulost - Jaromír Nohavica

nie spodziewałem się bardzo się cieszę.

Post: #9

bear napisał(a):karnawał trwa, takie trochę "Endless Andrzejs".

szkoda, że w NL12 wyniki (ogólnie, a nie Andrzejsów) takie... no po prostu takie.
ani trochę mnie już nie interesuje kto wygra. teraz zagłosowałem w jednej parze .

bear napisał(a):nie spodziewałem się Icon_razz

a czemuż to?

Post: #10

ku3a napisał(a):może gdyby patrzeć nie znając utworu to tak. ale po jego poznaniu mnie to wcale nie dziwi Icon_smile2.

Po poznaniu wciąż mnie dziwi (po Poznaniu zresztą też )

ku3a napisał(a):

Śpiewaliśmy to na lektoracie z czeskiego

Post: #11

Yon Two Crows - Mark Knopfler - no pięknie!
Poznajmy się - Romantycy Lekkich Obyczajów - to też cieszy
Zgodnie z zapowiedzią pojawia się Jaromír Nohavica. U mnie walczy o szczyt.

ku3a napisał(a):"Prosto w ogień" za każdym razem przypomina mi klimatem "Pulp Fiction"

I ja miałem identyczne skojarzenia. Po pierwszym przesłuchaniu nie bardzo mi się podobała, ale wystarczyło kolejne i od razu inne odczucia. W ogóle świetna muzyka - mogło by nie być nawet wokalu
Nowa płyta Wilków pozytywnie mnie zaskoczyła. Słucham jej z prawdziwą przyjemnością - jak 3 pierwsze.

Post: #12

tadzio3 napisał(a):W ogóle świetna muzyka - mogło by nie być nawet wokalu Icon_wink2

też mam czasem takie odczucia

tadzio3 napisał(a):Nowa płyta Wilków pozytywnie mnie zaskoczyła. Słucham jej z prawdziwą przyjemnością - jak 3 pierwsze.

no właśnie - tak jak kiedyś pisałem, to powrót do starych, dobrych Wilków nie silących się na popiskiwania nastolatek .

Post: #13

Nie sądzę, że "Zostać mistrzem" czy nawet "Love Story" miało spowodować piski nastolatek. No, chyba, że ja parodiowałem "Love Story"

Post: #14

Może nie tylko nastolatek, ale też nastolatków?


Andrzejs zadziwia. Owszem, to jest tak złe, że aż śmieszne i zabawnie posłuchać, ale żeby od razu na szczycie? Jakoś nie mieści mi się to w głowie.

Sytuację ratuję Glen, którego ostatnio sobie słuchałem w takim oto wykonie tego kawałka:


Uwielbiam patrzeć, jak z pasją wykonuje swoje kawałki, wkładając całe serducho, szczególnie w tych końcowych, najbardziej rozbujanych fragmentach. Wspaniała sztuka!

Post: #15

Miszon napisał(a):Andrzejs zadziwia. Owszem, to jest tak złe, że aż śmieszne i zabawnie posłuchać, ale żeby od razu na szczycie? Jakoś nie mieści mi się to w głowie.

mi też się wiele rzeczy nie mieści w głowie. np. to że jeden z utworów doszedł do finału NL12... ja to wywaliłem w pierwszym możliwym terminie. wyniki tej edycji są po prostu fatalne . i może na tym w razie czego poprzestanę...

Miszon napisał(a):ostatnio sobie słuchałem w takim oto wykonie tego kawałka

bardzo bym chciał kiedyś pójść na koncert Glena...
"Bird of Sorrow" mieżdży!

Miszon napisał(a):Uwielbiam patrzeć, jak z pasją wykonuje swoje kawałki, wkładając całe serducho, szczególnie w tych końcowych, najbardziej rozbujanych fragmentach. Wspaniała sztuka!

ile razy już tego utworu słuchałem, a za każdym razem coś ściska trzewia...

Post: #16

Ku3o, zdradzisz, co to za utwór? Bo ja obecnie nie w temacie...

Miszon napisał(a):Może nie tylko nastolatek, ale też nastolatków?

No ja jako nastolatek lubiłem te utwory. Teraz też lubię

Post: #17

ku3a napisał(a):mi też się wiele rzeczy nie mieści w głowie. np. to że jeden z utworów doszedł do finału NL12...

Nie wiem czy o tym samym utworze piszemy, ale też jednen z finałowych utworów odpadł w pierwszym odrzucie.
Ale cóż - taka to zabawa, że nie wszystkim się muszą wyniki podobać.

ku3a napisał(a):"Bird of Sorrow" mieżdży!

Utwór od kilku tygodni jest niedaleko mojej trzydziestki, ale wciąż brakuje tego czegoś co by mnie powaliło. Czuję, że ten utwór można albo zignorować uważając za nudny, albo pokochać - tak jak to z wielkimi balladami. Ja jestem może trochę w rozkroku.

Post: #18

prz_rulez napisał(a):Ku3o, zdradzisz, co to za utwór? Bo ja obecnie nie w temacie...

wolałbym nie. choć jak ktoś będzie chciał, to i tak w swoim czasie się dowie.

tadzio3 napisał(a):Ja jestem może trochę w rozkroku.

mam nadzieję, że kiedyś jeszcze nastąpi ten przełomowy moment .

Post: #19

Bird of Sorrow typowalem na zwycièzce edycji jak poodpadali pozostali moi faworyci. No to zaraz przegral z Alt-J. Wièc sadzilem ze to wygra. No to odpadlo kolejkè pòzniej. A teraz zostaly same podobne kawalki, ktore nie sa zle (2 byly u mnie w 20-ce), ale... sa zbyt podobne.
@prz - pisalismy o kawalku, do ktorego wrzucilem video.

Post: #20

Miszon napisał(a):A teraz zostaly same podobne kawalki, ktore nie sa zle (2 byly u mnie w 20-ce)

jeden z finalistów u mnie prawdopodobnie nie zmieściłby się w top90...