Post: #67

Wiem co Pan Marek powiedział, słuchałęm tego na żywo. Tylko, że... nie wydaje się wam dziwna ta 14. na koniec "BIA"? Przecież każdy jest tylko człowiekiem, może się pomylić, przejęzyczyć itd... Bierzecie wszystko w 100% tego co zostało powiedziane na antenie za pewnik?
Poza tym - bardziej w to jestem w stanie uwierzyć niż w awans z 14. na 1. "Bohemian", które wygrało przed rokiem. Specjalnie by się to kupy nie trzymało.

kajman napisał(a):Tak się złożyło, ale ani Led ani Uriah nie jest na początkowe literki. King też nie za bardzo. Na B jest Budka i jak wypadła? Archive na A i co? Drugie AC/DC? Aya RL też nie słyszałem. Bob Dylan, David Bowie. A to takie sztandarowe i oczywiste przykłady. To, że tak się złożyło, że sporo wykonawców klasycznego rocka z l. 60-70 jest na początku alfabetu to się przełożyło na wyniki.

Serio muszę to kolejny raz wyjaśniać?
Nie chodzi tu ani o WSZYSTKICH wykonawców z początku alfabetu ani o to, że TYLKO TACY awansowali. Życie nie jest zerojedynkowe i tu też mamy różne niuanse, aj chciałem pokazać tylko pewną tendencję, że albo stosunkowo mało znani powszechnie wykonawcy (APP, Free) nagle skaczą o kilkaset pozycji albo tuzy jak Purple czy Doorsi są reprezentowani przez prawie wszystko co mają w zestawie.
A "The End" było widać za mało powszechnie "znane i lubiane", o czym pisałem wczoraj...

kajman napisał(a):Zawsze był nadreprezentowany. Tam naprawdę tylu wspaniałości nigdy nie było.

Ale zdajesz sobie sprawę, że to tylko Twoja prywatna opinia? Słuchacze Trójki przez ćwierć wieku jakoś uważali inaczej.