Post: #26

Mały komentarz co do tej dziesiątki:
#100 - Mona po kiepskim "pierwszym razie" powróciła by drugi raz przedwcześnie skończyć swoją przygodę ... z moją listą.
#99 - Faktycznie początkowo widziałem ich na szczycie i podium przez kilka ładnych tygodni, ale dwa dni później uświadomiłem sobie, że to "szklane hity"
#98 - pierwszy wielki zawód, zawiodłem sam siebie i nie tylko siebie. Co tak nisko robi tak dobra piosenka? Mądry Remo po szkodzie. Za karę zabieram się za następny singiel i obym potraktował go lepiej niż ten.
#97 - Już wcześniej pojawili się w pewnej reklamie - nie będę reklamował reklamy bo każdy ją zna - i na mojej liście z dość mizernym skutkiem. Tym razem uderzyli we mnie ze zdwojoną siłą. Płyta jako całość jest świetna, słucha się jej gładko. Niestety w tym roku często pojedyncze piosenki z płyty szybko tracą swój czar. To jest idealny przykład.
#96 - Dobra przyznam się - nie jestem melancholijnego grania. Widać to po mojej liście. Trzymałem ich trochę na siłę, myśląc - a nóż, widelec się przekonam i wejdą wyżej?". Niestety. Ich szczytem możliwości okazało się miejsce 16. Nie liczyłbym, że kolejne single są w stanie poprawić ten wynik.
#95 - Pierwszy polski numer w top100 i nie ostatni. Rok przełomowy dla "naszych". W tym roku na listę dostało się więcej krajowych artystów niż przez 3 poprzednie lata razem wzięte. Czyżby Polska wychodziła z czarnej dziury? A może tylko ja zaczynam szukać wśród łatki PL? Czas pokaże.
#94 - Uparcie twierdzę, że na płycie nie ma nic lepszego od Night Light. Entuzjazm wokół Jessie jest uzasadniony, ale jest też jak nadmuchany balon. Podobny stosunek mam do Panny Lany. W obu przypadkach czekam na drugą płytę. Wtedy okaże się, ile warte były te szumy.
#93 - Po dłuższych posiedzeniach z drugą płytą stwierdzam, że debiutu nie przebili, ale też nie postawili tej poprzeczki aż tak wysoko żeby pobić rekord. Teraz zahaczyli nogą, ale każdy ma słabszy dzień.
#92 - Oj zwlekałem z ich debiutem. Nawet przez pierwsze 5 tygodni pobytu na liście nie miałem ich na playliście. Ostatecznie rzuciłem się na płytę, która nie powala oryginalnością, ale jest solidna w swojej wtórności.
#91 - kolejny zawód, tym razem myślałem, że Dinozaury będą wyżej, pomyliłem się o jakieś 30 miejsc. Gdybym miał ich obstawiać dałbym im top30 w ciemno.

Następne będą już razem z topem