Post: #39

saferłel napisał(a):PS - I jestem pewny, że masz jakieś utwory poniżej 2 Oczywiście nie patrząc przez pryzmat mojej skali być może, bo każdy pewnie ma inną, ale znasz piosenki BARDZO słabe i wręcz beznadziejne ;]

Oprócz oceny subiektywnej jest jeszcze ocena obiektywna Poza tym jestem bardzo otwarty na muzykę [achhhh, ta moja skromność ]

1981 napisał(a):A "Piosenka starych kochanków" ile by miała, prz?

No pewnie 2 Ale gdyby z tym utworem byłaby związana jakaś historia, to z pewnością byłoby przynajmniej 3.

stavanger napisał(a):Mam w zanadrzu jeden utwór pół godzinny

Dawaj

saferłel napisał(a):Evanescence to dla mnie ogólnie pomyłka. Słaby zespół. Według mnie to takie pseudo granie. Grają jak jakaś US wersja Nightwish, takie mam wrażenie. Dobry produkt na rynek do sprzedaży bo mają ładną wokalistkę, idealny czad dla nastolatków. Napis przy gatunku: alternative rock trochę mnie śmieszy, choć z drugiej strony wszystko na dobrą sprawę może być alt...ale nie o tym temat.
W dodatku nie widzę żadnych rozpoznawalnych zalet tej grupy. Wszystko jest takie samo jak w podobnych tego typu grupach. Do szczęście brakuje tylko jakiegoś rapera, który by tam recytował coś gdy ona śpiewa swoje melancholijne partie......o proszę Bring Me Back To Life . A jak krytykować to krytykować. 1'5 znaczy, że piosenka jest Słaba, więc dno den to nie jest jeszcze tak naprawdę ;] Jedyny ok utwór jaki pamiętam to Call Me When....to miało przynajmniej melodię dobrą i tyle.

Pozwolę się z Tobą bardzo gorąco nie zgodzić Evanescence to zespół, który był u mnie łącznie okrągły rok na szczycie, na liście miał 42 utwory, a "Call Me When You're Sober" przesłuchałem w ciągu jednego tygodnia 50 razy.
A tak w ogóle to nie chce mi się polemizować