Post: #36

Evanescence to dla mnie ogólnie pomyłka. Słaby zespół. Według mnie to takie pseudo granie. Grają jak jakaś US wersja Nightwish, takie mam wrażenie. Dobry produkt na rynek do sprzedaży bo mają ładną wokalistkę, idealny czad dla nastolatków. Napis przy gatunku: alternative rock trochę mnie śmieszy, choć z drugiej strony wszystko na dobrą sprawę może być alt...ale nie o tym temat.
W dodatku nie widzę żadnych rozpoznawalnych zalet tej grupy. Wszystko jest takie samo jak w podobnych tego typu grupach. Do szczęście brakuje tylko jakiegoś rapera, który by tam recytował coś gdy ona śpiewa swoje melancholijne partie......o proszę Bring Me Back To Life . A jak krytykować to krytykować. 1'5 znaczy, że piosenka jest Słaba, więc dno den to nie jest jeszcze tak naprawdę ;] Jedyny ok utwór jaki pamiętam to Call Me When....to miało przynajmniej melodię dobrą i tyle.

A Alphaville brzmi mi bardzo nieświeżo, ok, wiem, że to lata 80, ale to w dodatku jakiś zgiełk :/ A dobry utwór z lat 80, zagrany nawet za pomocą samych synt instrumentów może być very good.

PS - I jestem pewny, że masz jakieś utwory poniżej 2 Oczywiście nie patrząc przez pryzmat mojej skali być może, bo każdy pewnie ma inną, ale znasz piosenki BARDZO słabe i wręcz beznadziejne ;]