Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 561
Dołączył: Aug 2008
Post: #78
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Zaczynamy 1979:

Gary Moore PARISIENNE WALKWAYS 1979 Back on the Streets
w BTW od: ok. 2000-02 (?)


(rarytas: występ wspólnie z Philem Lynottem!)

Klasyczna pościelówa, czy też przytulaniec na potańcówki i dyskoteki. Gitara czystym dźwiękiem łka przejmującą, nostalgiczną melodię, Phil smutno śpiewa coś o Paryżu, wyobrażamy sobie romantyczne spacery u boku ukochanej osoby nad brzegiem Sekwany w cieniu Wieży Eiffla czy innego Montmartre'u... Idealnie miłosny numer.

Moje wspomnienie z nim jest takie, że poprosiliśmy kolegę, by na kolejną domówkę licealną (zwykle 18-ki, to był ten czas) przyniósł trochę płyt do potańczenia. Poza już kiedyś wspomnianym Creedence Clearwater Revival przyniósł także z 10 składanek ballad, w tym 2 albumy składankowe Gary'ego Moore'a (a może podwójny album?) i zaczął nam puszczać ten numer w wersji koncertowej, zachwycając się gitarą. Stwierdziliśmy: "wszystko fajnie, ale chodziło nam o trochę inną muzę, zdecydowanie bardziej TANECZNĄ". Kolega zdziwiony wzruszył ramionami i dalej słuchał, skupiajac się szczególnie na może kilkunastosekundowym fragmencie, kiedy to Gary na chwilę "zawiesza" solo i potem odpala dalej. Z kolei my wzruszyliśmy ramionami: "stary! Przecież on zagrał dźwięk, i złapał za wajchę i trzyma, żeby przytrzymać dźwięk, jaka w tym filozofia! O, a teraz zaczął tą wajchą ruszać". Krótko mówiąc: nie zrozumieliśmy się, nasze oczekiwania odnośnie solówek, a przede wszystkim numerów na potańcówki były mocno inne Icon_wink2 . To było moje pierwsze zetknięcie z tym kawałkiem i mimo wszystko zetknięcie miłe, choć okoliczności zdecydowanie nie sprzyjające do spokojnego słuchania takiej muzy.

Ciekawostka: kawałek kończył pierwszą prawdziwie solową płytę Gary'ego po odejściu z Thin Lizzy i choć okładka pokazuje go opuszczającego więzienie, to jednak kolegę wspomogło na krążku w aż 4 numerach dwóch przedstawicieli "więzienia", w którym niedawno grał: wspomniany Phil Lynnott (zresztą współautor tego utworu), a także Brian Downey na perkusji. Więc chyba tak źle nie było?

Ciekawostka 2: rzecz stała się stałym punktem bisów na sam koniec koncertów gitarzysty. A to "zawieszenie" o którym wcześniej wspomniałem (i które słychać już w tym występie z linku) szczególnym momentem wykonu. Zresztą, wersja z 1993 wyszła ponownie na singlu i stała się ponownie dużym przebojem, we Francji radząc sobie nawet lepiej niż oryginalna.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.05.2013 05:45 PM przez Miszon.)
23.05.2013 05:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982) - Miszon - 23.05.2013 05:45 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3 (1982-1990) Miszon 162 42 924 15.09.2022 11:42 PM
Ostatni post: Miszon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości