Wielki wyrzut sumienia dla osób, które pisały swoje topy lat 90-tych i nie uwzględniły tam pewnej rzeczy. I to wcale nie chodzi mi o ten numer:
Jean-Michel Jarre EQUINOXE PART 5 1978 Equinoxe
w BTW od: 2012, ale znałem od lat 80-tych i lubiłem też od wtedy. Po prostu wcześniej jakoś mi nie przyszedł do głowy Jarre w Topie
).
(tu refleksja: jak odmienne jest dzisiejsze spędzanie przez dzieci czasu popołudniami... Kiedyś cały czas na podwórku, na boisku, albo w jakiś darmowych kółkach zainteresowań. Dziś za oknem nie sposób zobaczyć jakieś dzieci na moim podwórku, nawet jak była super pogoda na lepienie bałwana czy zjeżdżanie z górki którą widzę z okna to rzadko. Pewnie wygrywają komputer, smartfon, łażenie po centrach handlowych w większych miastach, Pzajęcia "z grafiku" ostro opłacane przez rodziców. Nie mówię, że te zajęcia muzyczne były za darmo, ale już kółko teatralne, elektroniczne, plastyczne i jakieś tam inne - tak, albo naprawdę za symboliczne kwoty).
Ale oczywiście pierwsze skojarzenie z tym kawałkiem to program popularnonaukowy Kwant, który był na antenie około 15 lat, jakoś do mniej więcej 1996-7 roku (mniej więcej wtedy TVP zdecydowała, że jej misją nie jest popularyzowanie wiedzy, kultury i nauki, tylko produkowanie telenowel i coś bardzo charakterystycznego dla lat 90-tych, czyli Telewizja Edukacyjna w paśmie przedpołudniowym i wczesnym popołudniowym - od ok. 11 do 15, zniknęła z anteny... Najlepszy był dzień, kiedy leciał Kwant, Kuchnia Wiktora Niedzickiego niestety nie znalazłem filmiku, Telekomputer i Joystick w którym Kazimierz Kaczor grał na antenie w gry komputerowe, głównie w strategie i przygodówki ). Program (prowadzony przez Romana Kanciruka), w którym można było rozszerzyć swoją wiedzą o ciekawostkach z kręgu nauk ścisłych, a po programie obejrzeć fajne seriale typu "Było sobie życie", "Byli sobie wynalazcy", "Byli sobie okrywcy", czy inne już nie animowane. Nie pamiętam dokładnie w tej chwili, ale przed czasami TV edukacyjnej Kwant leciał zdaje się w środy lub czwartki, jakoś ok. 16. A w czołówce - własnie ten numer, w pozostałej oprawie muzycznej - także Jarre. Zresztą, zobaczmy sami:
Te plumkania żab bardzo charakterystyczne .
Jednym z punktów programu był teleturniej. Spójrzcie, czy dalibyście radę ówczesnym gimnazjalistom (mniej więcej tak by trzeba ich dziś zakwalifikować):
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ROHsTJU8kSY&hd=1" frameborder="0" allowfullscreen>
Powiem szczerze, że o Saturnie bym źle podał, z trójkątami trochę zgłupiałam ale jakbym sobie rozpisał te długości, to bym odpowiedział, z szachami to nie wiem czy bym zrobił. Ale chyba pamiętam obu tych chłopaków, bo jakoś daleko zaszli w turnieju .