Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 561
Dołączył: Aug 2008
Post: #43
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Zmieniamy rok, ale jeszcze nie ma rewolucji. Bo w 1976 zmieściło się jeszcze 5 przedstawicieli (a może 6) epoki "Rock jako sztuka". Także na epokę "disco vs. punk" trzeba jeszcze poczekać. Cierpliwie Icon_wink2 :

Eagles HOTEL CALIFORNIA 1976 Hotel California
w BTW od: 1995, czyli początku. Pierwszy raz usłyszałem w czasie pierwszego TW w Trójce


(tak dla ciekawostki: absolutnie obłędna wersja unplugged z reunion zespołu z 1994. Pamiętam jaki byłem z siebie dumny, jak pan Marek puścił w Markomanii i rozpoznałem że to jest to już około 1:25, czyli szybciej niż publika Icon_smile2 )

Numer od początku mną zawładnął, 1997-98 był nawet na 5 miejscu mojego TW, potem z racji pewnego średniego skojarzenia (dałem kwasa w pewnej uczuciowej sprawie na Sylwestrze '98, mniej więcej jak leciał ten numer) się do niego zraziłem i spadł do drugiej dychy. Dziś niestety już zapewne poza 50-ką jest (a na pewno 40-ką).

Świetna melodia, a szczegolnie świetne solówki, z których panowie z Eagles są znani. Przede wszystkim ta końcowa, kiedy gitary grają solo w duecie.

I jeszcze ten dziwny tekst. Już pomijam nawet ten dowcip z Mercedes Benz (który się okazał być "bends", a nie Benz Icon_wink2 ), ale te "szatańskie motywy". Pamiętam, jak swego czasu w empiku dorwałem przypadkiem jakąś książkę o tytule mniej więcej "Szatańskie teksty"(?), gdzie ten numer był przedstawiony jako jeden z czołowych numerów sprowadzających młodzież na drogę Szatana, pod płaszczykiem atrakcyjnej melodii, przemycającym okropną, demoniczną zawartość. I to całkiem jawnie, a nie od tyłu czy coś w tym stylu!
No bo zobaczmy:
Cytat:On a dark desert highway, cool wind in my hair
Warm smell of colitas rising up through the air
Up ahead in the distance I saw a shimmering light
My head grew heavy and my sight grew dim.
I had to stop for the night.
Bohater pieśni jedzie sobie ciemną, opuszczoną autostradą (do piekła?), kabrioletem zapewne. W powietrzu unosi się ciepły zapach pączków Icon_wink2 , w oddali widzi jakieś światło. Nagle (to nie może być przypadek!) czuje się zmęczony i senny i musi się zatrzymać na noc.
There she stood in the doorway I heard the mission bell
And I was thinkin' to myself
This could be heaven or this could be Hell
Then she lit up a candle and she showed me the way
There were voices down the corridor I thought I heard them say
Witany jest przez ponętną niewiastę (ani chybi - szatan pod postacią kobiety!), słyszy dzwony (jakaś sekta, dzwon oznajmia że własnie mają "świeżą krew"). Wszystko wygląda pięknie, płoną świece (żeby nie było widać szkaradnych szczegółów zgaszono światła), prowadzi go korytarzem dalej.
Welcome to the Hotel California
Such a lovely place (Such a lovely place) Such a lovely face
Plenty of room at the Hotel California
Any time of year (Any time of year) You can find it here
No tak, refren jest niewinny. To zmyłka dla nieświadomej wymowy utworu młodzieży.
Her mind is Tiffany-twisted She got the Mercedes bends
She got a lot of pretty,pretty boys she calls friends
How they dance in the courtyard Sweet summer sweat
Some dance to remember Some dance to forget
Luksus i splendor wszędzie, ta kobieta ani chybi ma cały harem młodych mężczyzn, którymi zaspokaja swe chucie. Od czasu do czasu tańczą w transie, niektórzy by zapamiętać na zawsze co tu się dzieje, inni by zapomnieć się w szaleństwie orgii.
So I called up the Captain "Please bring me my wine"
He said "We haven't had that spirit here since nineteen sixty-nine"
And still those voices are calling from far away
Wake you up in the middle of the night Just to hear them say
O i jest partner właścicielki, poi bohatera rzecz jasna alkoholem. A może narkotykami (bo przecież 1969 to rok miłości, czyli rok narkotyków). A tajemne głosy które usłyszysz w tym hotelu będą cię budzić w nocy jeśli stąd odejdziesz, powracajac w koszmarach.
Welcome to the Hotel California
Such a lovely place (Such a lovely place) Such a lovely face
They livin' it up at the Hotel California
What a nice surprise (What a nice surprise)
Bring your alibis
No i znowu miły refrenik. Ale to alibi to podejrzane też jest.
Teraz będzie najgorzej:

Mirrors on the ceiling
The pink champagne on ice
And she said "We are all just prisoners here of our own device"
And in the masters chambers They gathered for the feast
They stab it with their steely knives
But they just can't kill the beast
Uuu - lustra na suficie, mrożony różowy szampan - jak nic hedonizm i rozpusta. A tu jeszcze się okazuje, że wszyscy są niewolnikami własnych myśli (na pewno zbereźnych). A w pokojach pana (kaplica) zbierają się by odbyć tajemne rytuały, gdzie dźgają stalowymi nożami jakąś potworną bestię. Która jednakowoż jest nieśmiertelna.
Last thing I remember I was running for the door
I had to find the passage back to the place I was before
"Relax," said the night man, "We are programmed to receive
You can check out anytime you like but you can never leave."
Bohater dopiero teraz opamiętuje się i orientuje gdzie trafił. Próbuje uciec ku drzwiom. Ale nic z tego - drogę zagradza mu strażnik, twierdząc że może to wejść, ale już nigdy nie opuści tej okropnej posiadłości.

Mniej więcej tak to zostało zinterpretowane Icon_lol .

Tak czy inaczej - zespół miał megaprzebój, a cała płyta stała się jednym z najlepiej sprzedających się krążków w historii (16 mln w samych Stanach, ponad 20 ogólnie). Zresztą mieli jeszcze 2 duże przeboje z tego krążka i sporo innych nagród.

Ciekawostka: te stalowe noże to niejako "korespondencja" z zespołem Steely Dan, który w jednej ze swoich piosenek z tamtego okresu śpiewał z kolei o orłach w swojej piosence "Everything You Did".[/quote]

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
19.02.2013 05:12 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982) - Miszon - 19.02.2013 05:12 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3 (1982-1990) Miszon 162 42 915 15.09.2022 11:42 PM
Ostatni post: Miszon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości