Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 561
Dołączył: Aug 2008
Post: #21
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Przy takim tempie, potrwa to z pół roku... Icon_neutral2

Mike Oldfield TUBULAR BELLS part I 1973 Tubular Bells
w BTW od: ok. 1997-8


Mistrz nakładek wita w BTW.
Nie chce mi się za bardzo opisywać tego drugi raz, bo mówiłem o tej płycie sporo kiedyś w Hey Joe w "audycji z dzwoneczkami". W skrócie to było tak, że Mike nagrał już dużo wcześniej chałupniczo u siebie w domu demo tego nagrania (a raczej płyty), chodził z tym do różnych wytwórni, wszyscy mówili że bardzo im się podoba, ale niestety to jest muzyka, której nie da się sprzedać (dziwne, skoro się podoba?). W ostateczności żądali powycinania na fragmenty i "paru piosenek". Mike był uparty i pewny swego. W końcu trafił na Richarda Bransona, który nagrania posłuchał zresztą zupełnie przypadkiem, u znajomego (czy coś w tym stylu). I postanowił wydać płytę - to miało być debiut rynkowy słynnej potem firmy Virgin. Aczkolwiek też nalegał, żeby pojawił się gdzieś wokal. Więc wkurzony (i pijany wtedy) Mike na drugiej stronie płyty umieścił głos "Pikta", który charczał jakieś dziwne słowa. Wokal był, no nie? Icon_wink2

Najsłynniejsza (i najfajniejsza w tej części) jest ta końcowa część, kiedy lektor zapowiada kolejne instrumenty, które stopniowo włączają się do grania, wchodząc z głównym motywem. Na samym końcu - tytułowe dzwony rurowe. Zresztą, pomysł na ostateczny tytuł (roboczy to Opus One, pomysł Bransona - Breakfast in Bed) przyszedł Mike'owi po wysłuchaniu lektora zapowiadającego instrumenty i ostatnich słów: "plus... tubular bells".

Względnie - początek, w przedziwnym metrum (nigdy nie mogę tego policzyć, ale jakieś 11 czy 13/8). Wykorzystanie go w słynnym horrorze "Egzorcysta" dało płycie jeszcze większą popularność.
Ale już wcześniej był to hit. Z długim startem, ale z tygodnia na tydzień rosła sława płyty i wciąż sprzedawała się lepiej, aż w końcu doszła do szczytu. Bijąc przy okazji parę rekordów.

Jak mówiłem w HJ - to przykład na to, że warto być upartym, walczyć o swoje i być pewnym swojej wartości.

edit:
To metrum to jednak 15/8 (konkretniej: takt na 8 i takt na 7).

Jeszcze trochę moich wspomnień:
Nagranie znałem dość wcześnie, na pewno w całości słyszałem zanim nagle pojawiło się bardzo wysoko (8 miejsce podajże) w którymś z wczesnych Trójkowych Topów (4? 5? Wtedy puszczono rzecz jasna wersję "singlową", tą z Egzorcysty, ok. 5 minutową). Jawiło mi się to jako coś bardzo dziwnego, ale też bardzo wciągającego. Zaś płytkę nabyłem w dziwnym wydawnictwie typu: "ciemnoniebieskie tło, na nim złoty napis i jakieś 'golden collection' ". Jakość masakryczna, jak jakiś bezpośredni rip z winyla (ale hologram był!). Nawet wiem, gdzie to było: w okolicach domów centrum, jakoś w 1999, możliwe że jak pojechałem z tatą składać papiery na UW. Wtedy nie było tam jeszcze Empiku w Juniorze, w miejscu gdzie teraz jest H&M był jeszcze taki bar, gdzie potem często jadałem całkiem niezłe obiady w niezłej cenie (bodajże 8 zeta za 2 dania?), a między Marszałkowską a budynkami DC stało trochę takich różnych budek i stoisk z pierdółkami, m.in. właśnie takie z płytami (i tu refleksja: boszz... ależ się jednak Warszawa zmieniła przez te kilkanaście lat!). Płyta kosztowała coś z 10 zeta. Technicznie rzecz biorąc - kupił to tata Icon_wink2 .

Ciekawostka: pisałem, że płyta szła długo do pierwszego, zapomniałem natomiast dopisać że było to tak długo, że dotarła do niego już po drugiej płycie Mike'a (wydano w maju '73, szczytowała w październiku '74). Zresztą - zmieniając ją na szczycie. To podobno 1 z 3 artystów w historii, którzy w UK zmienili sami siebie na szczycie sprzedaży płyt.

Ciekawostka 2: Branson nazwał imieniem Tubular Bells swój pierwszy odrzutowiec. A także pierwszy statek pasażerski swoich linii lotniczych, rzecz jasna o nazwie Virgin Airlines. Linie zbankrutowały po kryzysie wywołanym zamachem na WTC w 2001, co miało taki plus że założył wtedy drugą firmę wydawniczą, V2 (Virgin sprzedał wcześniej, kiedy "wszedł" do lotnictwa).

Ciekawostka 3: sposób nagrania demo przez Mike'a był naprawdę chałupniczy - kiedy nagrywał kolejną ścieżkę na istniejącą taśmę, żeby nie usunąć dotychczasowych śladów, usunął po prostu z magnetofonu moduł odpowiadający za kasowanie poprzedniej zawartości taśmy w momencie nagrywania.

Ciekawostka 4: jedyna elektryczna gitara użyta w tym nagraniu należała kiedyś wcześniej do Marka Bolana z T.Rex. Którego (ku mojemu zaskoczeniu i chyba jednak z powodu przeoczenia) w BTW nie ma.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
05.02.2013 10:44 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982) - Miszon - 05.02.2013 10:44 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3 (1982-1990) Miszon 162 42 923 15.09.2022 11:42 PM
Ostatni post: Miszon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości