Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Notowanie 74 (04.05.08)
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
Notowanie 74 (04.05.08)
Mimo, że na liście dzieją się naprawdę niezwykłe rzeczy (2 nowości w top 3, w tym jedna na 1 miejscu, dlatego zielono czerwony lider - nigdy tak nie było), to znów tak jak ostatnio postanowiłem skupić się na skomentowaniu listy płyt. W końcu z listy można wyczytać więcej niż z 10 nazw albumów, gdzie ani ocenki, ani spisów utworów, a w ogóle w tym tyg. płyty sprawiły mi masę radości. Bo czy często się zdarza się przesłuchać w ciągu 7 dni (a konkretniej 5 bo tyle trwał mój wypad na wieś) 3 albumy, które trafią do kolekcji piątkowych płyt i powiększą ją do 60?
Może jest w tym trochę przekłamania, ale tylko odrobinę. Piszę tak, bo płyta Loved brytyjczyków z Cranes byłą już słuchana u mnie tydzień temu i to już jej drugi tydzień w czołówce płyt - tym razem jednak podciągnąłem ocenę do 5, do towarzystwa ściągnąłem i to na 1 miejsce od razu poprzedniczkę Loved, wydaną w 1993 roku - Forever.
I jestem pod wrażeniem. W ciągu 2 lat wydali 2 genialne płyty. Dream Pop rządzi - tyle wystarczyłoby napisać. Tym bardziej jestem jednak szczęśliwy, że udało mi się w 100% przekonać (przyzwyczaić?) do głosy Alison Shaw. Śpiewa ładnie, bardzo ładnie, a wokal pasuje do numerów - tak samo jak one rozmarzony i delikatny i bez żadnych komputerowych retuszy. A jeszcze wspanialej wypada wkomponowany w ostrzejszy numer (Clear, Loved, Reverie) Bo Cranes potrafią przywalić w gitary i zrobić NOISE. Potrafią zagrać w stylu Jesus Chain czy Bloody Valentine i wychodzi to kapitalnie. Nie od dziś jestem zresztą fanem ''melodyjnego grania, na tle ścian gitar''. Najbardziej lubię jednak w Cranes rytmikę kompozycji (Shining Road, Reverie). Szybsze numery, które rozwijają się z każdą sekundą i przez które stopniowo przewijają się kolejne partię instrumentów. Doskonale brzmi gitara akustyczna.
Ballady wychodzą im równie cudownie, często oparte tylko na motywach klawiszowych, bębnach i jakimś wynalazku typu wiolonczella.
Nie wiem czy mogę zarzucić coś tej grupie. Może czasem zbyt ubogo aranżują mimo wszystko kompozycje. Brakuje kilku ukrytych dźwięków w tle....takie numery jednak trzeba posłuchać kilka razy by odkryć ich niewątpliwe piękno. Ale z drugiej strony skromne zaplecze muzyczne często wypada niesamowicie oryginalnie i od razu wpada w ucho (Golden - praktycznie w kółko grany ten sam 2,3 sekundowy, mroczny motyw i jest wspaniale, ponuro, tajemniczo...)
Jestem po 2 płytach. Przede mną jeszcze 4. A konkretnej to 3, a jednak zaległa, bo nie znam debiutu z 91. Tak dziwnie zacząłem, wiem. Ale te dwie płyty były ogólnie polecane w różnych źródłach, więc zdecydowanie się je na początku poznać.
W każdym razie cokolwiek teraz pokażą na innych produkcjach, mając dwie wybitne płyty na zawsze zostaną w mojej alei gwiazd ;]

Oj się rozpisałem. A przecież jeszcze 8 pozycji! Loved i Forever rozdzieliło Rated R. QOTSA to już moja kolejna gwiazda. 4 płyty, wszystkie powyżej 4'5 - coś niesamowitego. Nie ma mowy, żeby nagrali jakiś...no nawet dobry album. Dobry album to dla nich nic.
Nie wiedziałem, że Hard Rock może brzmieć tak oryginalnie, może mieć tyle oblicz i taką dawkę przebojowości. Trochę się przecież już słucha muzyki. I w niektórych momentach gdy na playerze mam jakiś H-rockowy album nie potrafię odróżnić piosenek jednej od drugiej. Wszystko się zlewa, a po kilku tyg. to już się nic nie pamięta. W wypadku tej grupy nie ma takiej możliwości! Już wyłapałem kilka kawałków, które pewnie znajdą się w moim Topie Wszechczasów. Jeden z nich znajduje się na pewno na Rated R i nazywa się I Think I Had My Headache. Prawie 9 minut muzyki i ten ''brudny, ciężki motyw'', który gra tak długo, aż kompletnie nie zostaje podmieniona w nim gitara na trąbki.
Tak jak w przypadku Cranes, Rated R to druga płyta grupy, która dostaje 5. A przede mną jeszcze debiut z 98 roku....a i co ważne Rated R przełamuje taki mój mały niesmak do muzyki końca 20 wieku i początku 21. Nigdy nie uważałem tych lat za wybitne, mało tam według mnie świetnych kawałków.....no a na pewno MALUTKO w porównaniu z okresem 90-96. Queensi bronią honoru 2000 roku.

Kolejnym odkryciem tego tyg. i bardzo dobrym krążkiem jest płyta K formacji Kula Shaker. 96 rok. Pomysł na produkt genialny. Połączyć psychodeliczne brzmienia, z muzyką britpopową oraz z elementami muzyki etnicznej, a konkretnie Panów z grupy bardzo pociągała hinduska muzyka. Pomysł genialny. Wykonanie już nie takie dobre - ok płyta bardzo dobra jest - ale wiecie jak mogłoby być cudownie?
W każdym razie słychać brzmienie wczesnego PF w kilku numerów i zastępu innych gwiazd gatunku, świetnie, że grupa bawi się nie tylko melodią, ale i tekstem i np. Govinda wyśpiewana jest całkowicie po Hindusku i w tym samym języku dostajemy refren największego chyba hitu grupy - Tattva. Dodam, że Tattva to mój ulubiony kawałek z tej płyty - ''Acintya, Bedha, Bedha, Tattva'' To tam mamy brzmienie Gilmoura i spółki bardzo mocno słyszalne. Z drugiej strony britpopem i czystą zabawą aż kipi Greatful When You're Dead. Na koniec jeszcze plus za dobry wokale Pana Millsa. Jak na 23 lata brzmiał na rasową 40 :]

Dużo było zachwytów i skupiania się na powyżej opisanych płytach, wiec w 10 znalazły się też słabsze numery. No cóż. Kompilacja 2 Unlimited podrzucona mi została (a raczej pomysł na jej przesłuchanie) przez kolegę chrisa. To nie moja działka. Tragicznie jednak nie było. Np. numer otwierający kompilacje to chyba dobrze znany każdemu motyw z boisk NBA bodajże. Gorzej prezentuje się CKOD i jego Afterparty. Nie podoba mi się tam wiele rzeczy. Przede wszystkim liryki i zaplecze klawiszowe/elektronika - o ile dany numer posiada takie, wtedy zawsze brzmi to kiepsko. W dodatku taka buntownicza (chociażby z samych skojarzeń i korzeni) muzyka nie kręci mnie. Twin Peaks posłuchałem na wsi z kasety magnetofonowej ;], tylko 2 razy, ale to wystarczyło. Niby jazz, ale widocznie taki jak lubię. Podobają mi się szczególnie numery, że Pani Cruise użyczyła swojego głosu.
Roxette to tak....znikąd się wzięli na moim dysku. Ostatnio przypomniałem sobie o nich przy okazji topów waszych, pojawiali się z kilkoma numerami mi. z Sleeping In My Car, który C!B!B! zawiera. Myślałem, że będzie to mój ulubiony kawałek ze ''Trzasków'', ale dorównał mu (o dziwo!) balladowy w swoim wydźwięku numer tytułowy i to mimo lekko spierniczonego ''mostu''. Ogólnie ocena pozytywna wyszła, trochę za mało powera dali, a pewnie i tak to najbardziej drapieżna rzecz w dyskografii Szwedów. Płyta jest też trochę za długa (61 minut), co akurat nie jest dobre w wypadku pop-rockowych produkcji, gdzie raczej nie można liczyć, że 1/6 czasu płyty wypełni jakiś udany 10 minutowy progresywny twór.

Notowanie płyt:

01 - Cranes - Forever (1993)
02 - Queens Of The Stone Age - Rated R (2000) The Lost Art Of Keeping Secret
03 - Cranes - Loved (1994)
04 - Kula Shaker - K (1996) - Grateful When You're Dead
05 - One Dove - Morning Dove White (1993) - Breakdown
06 - Angelo Badalamenti - Soundtrack from "Twin Peaks" (1990)
07 - Roxette - Crash! Boom! Bang! (1994) - Crash! Boom! Bang!
08 - Sleeper - Pleased to Meet You (1997) - She's A Good Girl
09 - 2 Unlimited - Hits Unlimited (1995)
10 - Cool Kids of Death - Afterparty (2008)


Notowanie:


01. NE. 01. R.E.M. - Hollow Man

02. 04. 07. Radiohead - Nude
03. NE. 01. Nick Cave & The Bad Seeds - More News From Nowhere
04. 03. 05. dEUS - The Architect
05. 05. 04. Interpol - Pioneer To The Falls
06. 01. 04. Elbow - Grounds For Divorce
07. 06. 05. Portishead - Machine Gun
08. 02. 10. PJ Harvey - The Devil
09. 11. 06. Eric Avery & Shirley Manson - Maybe
10. 14. 03. Steve Lukather - Tell Me What You Want From Me

11. 15. 03. Goldfrapp - Happiness
12. 07. 08. Rufus Wainwright - Between My Legs
13. 10. 04. Jarvis Cocker - Heavy Weather
14. 09. 05. Lao Che - Hydropiekłowstąpienie
15. NE. 01. Coldplay - Violet Hill
16. 08. 08. Roisin Murphy - You Know Me Better
17. 21. 03. The Racounteurs - Salute Your Solution
18. 12. 06. Travis - Big Chair
19. 13. 09. The Futureheads - The Beginning Of The Twist
20. 19. 04. Rush - The Way The Wind Blows

21. 35. 02. The Wombats - Backfire In The Disco
22. 16. 10 Lao Che - Drogi Panie
23. 28. 02. Guillemots - Get Over It
24. 18. 07. Porcupine Tree - Normal
25. 17. 06. The Kooks - Always Where I Need To Be
26. 24. 09. Carla Bruni - Autumn
27. 25. 12. The Kills - U.R.A Fever
28. 29. 02. Nine Inch Nails - Discipline
29. 23. 10. Blonde Redhead - Spring And By Summer Fall
30. NE. 01. Foo Fighters - Cheer Up Boys (Your Makeup Is Running)

31. 26. 08. David Gahan - Saw Something
32. NE. 01. The Subways - Girls & Boys
33. 20. 05. Supergrass - Bad Blood
34. 27. 07. Counting Crows - You Can't Count On Me
35. 31. 13. R.E.M. - Supernatural Superserious
36. 22. 08. The Enemy - This Song
37. 37. 02. British Sea Power - No Lucifer
38. 30. 04. Flykkiler - Fear
39. 41. 02. Satellite Party - Only Love Let's Celebrate
40. 39. 03. The Kills - Cheap And Cheerful

41. 34. 10. Menomena - Rotten Hell
42. 32. 09. Gnarls Barkley - Run
43. 33. 12. Lenny Kravitz - Love Love Love
44. 36. 06. IAMX - The Alternative
45. 40. 16. The Hooosiers - Worst Case Scenario
46. 43. 19. Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!!
47. 42. 03. The Charlatans - You Cross My Path
48. 38. 15. Manic Street Preachers - The Second Great Depression
49. 47. 07. Editors - Lullaby
50. 46. 22. David Gahan - Deeper And Deeper
----------------------------------------------------------------------------------------
51. 44. 07. Moby - Disco Lies
52. 45. 08. Siouxsie Sioux - About To Happen
53. 48. 04. The Raveonettes - You Want The Candy
54. 50. 13. Siouxsie Sioux - Here Comes That Day
55. 49. 11. Waglewski, Fisz, Emade - Dziób Pingwina

Z listy wypadły:

z 51 - Tori Amos - Almost Rosey - po 10 tyg.
z 52 - Be Your Own Pet - The Kelly Affair - po 5 tyg.
z 53 - Supergrass - Diamond Hoo Ha Man - po 11 tyg.
z 54 - The Cure - Fascination Street (Live) - po 10 tyg.
z 55 - The White Stripes - Conquest - po 18 tyg.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
04.05.2008 08:14 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Yacy Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 18 080
Dołączył: Jun 2007
Facebook Last.fm
Post: #2
 
po przebrnięciu przez komentarz ;-0
saferłel napisał(a):15. NE. 01. Coldplay - Violet Hill
a myślałem że to jest zielono-czerwony ...
saferłel napisał(a):01. NE. 01. R.E.M. - Hollow Man
u mnie tuz za poczekalnią, ale będę sie osłuchiwał i powinno być dużo, dużo lepiej.
saferłel napisał(a):10. 14. 03. Steve Lukather - Tell Me What You Want From Me
czekam na dalszy awans...

.
KN:"Nic nie jest wieczne... może ta sytuacja też nie.
<OBY>"
04.05.2008 10:02 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #3
 
Heh nie mam pojęcia czemu Coldplay jest czerwony Icon_razz2 To chyba jakiś znak...zaraz to trzeba poprawić, ale za 3,4 tyg kto wie Icon_razz2
Lukather to w ogóle robi karierę u mnie ogromną. Już sam fakt, że jest w 10 powinien zachwycić wszystkich jego fanów. Nagrał dobry krążek, ale nie sądziłem sam, że jakimś solo numerem może walczyć wśród bardziej nadających się na listę numerów. Eh mam chyba słabość do numerów z What Do You Want From Me Icon_razz2 (Pink Floyd, Monaco...)

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
04.05.2008 11:15 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #4
 
Dodałem kilka klipów bo wczoraj zapomniałem i już mi się niechciało i Coldplay też już ma odpowiedni kolor ;]

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
05.05.2008 07:57 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Konrad Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 055
Dołączył: Jun 2007
Post: #5
 
Z tym R.E.M. na pierwszym od razu to troszkę przesadziłeś Icon_mrgreen

[Obrazek: musicbar.php?username=konrad144&color=green]
05.05.2008 04:55 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 383
Dołączył: Jun 2007
Post: #6
Re: Notowanie 74 (04.05.08)
01. NE. 01. R.E.M. - Hollow ManPoczątek zestawienia nie nastraja optymustycznie, bo Hollow jest jeszcze słabsze niż Super.
02. 04. 07. Radiohead - Nude
Na szczęście na drugim miejscu świetny utwór (z przeciętnej delikatnie mówiąc płyty).
21. 35. 02. The Wombats - Backfire In The Disco
Zdecydowanie najsłabsze Niedźwiadki, jakie słyszałem. Po pierwszym odsłuchu powędrowały do kosza.
26. 24. 09. Carla Bruni - Autumn
Widzę, że to ostatnie chwile tej pani. A to jedno z trzech nagrań z Twojej listy, które lubię bardzo.
05.05.2008 08:25 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #7
 
Hmm Akurat byłem pewny, że polubisz Hollow Man....i to nie tylko na tyle by powiedzieć, że jest lepszy niż np. 1 singiel, ale liczyłem, że to może takie nagranie które mogłoby się pojawić u ciebie na liście. Dziwne, dziwne Icon_razz2....

Z Wombats to akurat mnie twoja opinia nie zdziwiła...chociaż wiem, że i tak to jest jeden z najbardziej nośnych refrenów indie muzyki 21 wieku.. tak, mogę tak powiedzieć z całą odpowiedzialnością....

To, że spada 5 oczek w dół nie oznacza, że to jej ostatnie chwile, do 56 miejsca daleko. Spokojni ;]

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
05.05.2008 08:38 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 383
Dołączył: Jun 2007
Post: #8
 
saferłel napisał(a):1. Hmm Akurat byłem pewny, że polubisz Hollow Man....i to nie tylko na tyle by powiedzieć, że jest lepszy niż np. 1 singiel, ale liczyłem, że to może takie nagranie które mogłoby się pojawić u ciebie na liście. Dziwne, dziwne Icon_razz2....
2. Z Wombats to akurat mnie twoja opinia nie zdziwiła...chociaż wiem, że i tak to jest jeden z najbardziej nośnych refrenów indie muzyki 21 wieku.. tak, mogę tak powiedzieć z całą odpowiedzialnością....
To, że spada 5 oczek w dół nie oznacza, że to jej ostatnie chwile, do 56 miejsca daleko. Spokojni ;]
1. Dla mnie to utwór z kategorii rąbanek.
2. Może i nośny, bo nosiło mnie, kiedy tego słuchałem. Icon_wink2
3. Tylko że na mojej liście utwory wypadające z 30 innych list idą na leżakowni, a jak po tygodniu nie wrócą lub nie pojawią się gdzie indziej, to out.
05.05.2008 11:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #9
 
Wiem, wiem, ale jednak kilka tyg będziesz mógł się jeszcze pocieszyć oglądając moją listę, bo tak jak napisałem, do 56 jeszcze trochę daleko......Nawet nie widziałem, że nasze listy to ostatnie gdzie Bruni jest w ogóle dostępna.

Ty chyba nigdy rąbanek nie słyszałeś Icon_biggrin Hollow jest po prostu piękny, nastrojowy mimo, że posiada mocniejsze uderzenie co tylko jego notowania poprawia. Gdyby całość była tak jednolita jak pierwsze sekundy numeru to jakaś nudna fortepianowa balladka by wyszła Icon_wink
W dodatku to niby najlepszy refren R.E.M. w 21 wieku Icon_razz2, ale wiem, że ty jakoś źle odbierasz te nośne refreny (patrz: Wombats) Icon_biggrin

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
06.05.2008 03:51 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 383
Dołączył: Jun 2007
Post: #10
 
saferłel napisał(a):1. Wiem, wiem, ale jednak kilka tyg będziesz mógł się jeszcze pocieszyć oglądając moją listę, bo tak jak napisałem, do 56 jeszcze trochę daleko......Nawet nie widziałem, że nasze listy to ostatnie gdzie Bruni jest w ogóle dostępna.
2. Ty chyba nigdy rąbanek nie słyszałeś Icon_biggrin
22. Hollow jest po prostu piękny, nastrojowy mimo, że posiada mocniejsze uderzenie co tylko jego notowania poprawia.
3. Gdyby całość była tak jednolita jak pierwsze sekundy numeru to jakaś nudna fortepianowa balladka by wyszła Icon_wink
4. W dodatku to niby najlepszy refren R.E.M. w 21 wieku Icon_razz2, ale wiem, że ty jakoś źle odbierasz te nośne refreny (patrz: Wombats) Icon_biggrin
1. Już od dawna.
2. Słyszałem. 3/4 muzyki to dla mnie albo rąbanki albo disco (zbiory posiadają bardzo dużą część wspólną).
22. Chyba inaczej rozumiemy pojęcie nastrojowy.
3. Ten łomot tak na mnie działał, że nawet nie kojarzę, że tam jakiś spokojny początek był.
4. Nośny refren to też chyba dla mnie co innego niż dla Ciebie, ale tutaj to ja chyba dosyć specyficznie odbieram. Chociaż...
06.05.2008 05:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #11
 
Tak. Z tym nośnym refrenem to różnie może być. Nośne refreny ma i Pet Shop Boys i Metallica, więc Icon_biggrin....
Akurat Hollow Man praktycznie prócz końcówki i pierwszego refrenu jest utrzymany w spokojnej tonacji....od końca słuchałeś czy jak Icon_razz2? Ale rozumiem, że łomotem nazywasz słabe granie, a nie słabe i ostre do tego ;]

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
06.05.2008 05:32 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
stavanger Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 5 012
Dołączył: Jun 2007
Last.fm
Post: #12
 
Patrząc na podpis z last.fm - widzę 3 kawałki Stachurskiego (zresztą jest źle otagowane Icon_cool2 mam nadzieję, ze nie doszedłeś do jego wersji "Jedwabiu"

.
06.05.2008 05:36 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #13
 
Doszedłem. Akurat ten numer to pół biedy ;] Całość jest po prostu straszna.

EDIT:

Wróciłem właśnie znów do płyty ''1''. Kończę ją i trafiłem na numer Pamiętam z ciebie z tamtych lat Icon_biggrinIcon_biggrin Uprzedzając pytania....tak to jest cover tej piosenki.
Zachęcam do posłuchania bo trzeba się ŚMIAĆ, BAWIĆ, ŚMIAĆ! I tylko do kompletnej destrukcji brakuje tu jakiegoś żanującego chórku, który by śpiewał ''z tamtych lat, tamtych lat''

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
06.05.2008 06:24 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 383
Dołączył: Jun 2007
Post: #14
 
saferłel napisał(a):Tak. Z tym nośnym refrenem to różnie może być. Nośne refreny ma i Pet Shop Boys i Metallica, więc Icon_biggrin....
Akurat Hollow Man praktycznie prócz końcówki i pierwszego refrenu jest utrzymany w spokojnej tonacji....od końca słuchałeś czy jak Icon_razz2? Ale rozumiem, że łomotem nazywasz słabe granie, a nie słabe i ostre do tego ;]
Jeżeli nośny refren to taki, który chodzi Ci na okrągło po głowie, to dla mnie nic nie jest w stanie przebić: Pojechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni, gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni. Ale dla mnie nośnym refrenem jest też refren mojego numeru 1 wszechczasów.
A co do Hollow man, to z tego utworu najbardziej pamiętam wkurzającą perkusję i utwór nie robił na mnie wrażenia spokojnego. A określenie łomot odnosi się u mnie do utworów ostrych i nie zawsze jest określeniem negatywnym, natomiast takim jest rąbanka i odnosi się ono do utworów moim zdaniem prymitywnie w warstwie rytmicznej zagranych i nieokiecznie muszą one byś specjalnie ostre (na przykład PSB miało mnóstwo rąbanek, nazwę też tak np. Happy people czy Suffer well.
06.05.2008 11:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #15
 
Czasem prostota jest bardziej porządana i lepsza od kombinowania z solówkami itp...tyle mam komentarza ;] Wiele jest znakomitych, bardzo prostych utworów. Śmiem twierdzić, że taki utwory to kwintesencja geniuszu Icon_razz2 Wiadomo, że nie jest łatwo zrobić prosty, ale dobry numer.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
07.05.2008 02:45 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #16
 
ale zes sie rozpisal o plytach Icon_razz. mnie najbardziej cieszy "Roxette" Icon_smile2. choc od CBB bardziej lubie "Joyride" i "Tourism".
no tak, niedawno sie dziwilem czemu u Ciebie jeszcze nie ma nowego R.E.M. a teraz zespol odbija to sobie z nawiazką Icon_smile2. ale nam ten tydzien obrodzil w nowosci na pierwszym miejscu. u Ciebie tez Coldplay sie pojawia i to na bardzo dobrym miejscu. ciekawe czy skoro w tak piorunujucym tempie wszystkich chwycil, to... :roll:
debiutujace FF tez mi sie podoba, ale jednak nie na tyle, zeby wejsc na moja liste. juz predzej nastapi to z "Let It Die", bo dzis uslyszalem w radio po kilkunastu dniach przerwy i mocniej sie spodobalo.
aaa, przeciez jeszcze jedna znakomita nowosc. ten numer Nicka to moj ulubiony na plycie (poznanej dzieki Tobie) obok tytulowe i obok "Jesus To The Moon". ale czy ja juz o tym nie pisalem? ciekawe czy da rade obecnemu liderowi. a przeciez pewnie Coldplay tez sie wlaczy. no bedzie sie dzialo Icon_smile2.
saferłel napisał(a):Doszedłem. Akurat ten numer to pół biedy ;] Całość jest po prostu straszna.
pół biedy?? toz to taki żal tyłek sciska, ze az sie odechciewa wszystkiego. czyli jednak da sie zrobic cos jeszcze żałosniejszego? smutne to.
07.05.2008 04:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #17
 
Oj da się jeszcze coś bardziej żałosnego nagrać. Stachu w ogóle to żałosny gość. Posłuchaj muzyki z innych płyt, zobacz choćby same tytuły, teksty, okładki....to jest straszne. Ich Troje przy nim to nie taki zły band ;]

Nie, nie pisałem, że twoim ulubionym nagraniem jest More News From Nowhere. Bardzo mnie to cieszy...bo moim też, więc teoretycznie powinno długo panować i to na 1 miejscu. Ale ma pecha, że trafiło na Hollow Man w jednym tyg. ;] Coldplay debiutuje bardzo wysoko, ale na razie nie ma podstaw myślę, by sądzić, że nagle skoczy z tyg na tydzień o 14,15 oczek w górę. MUSZĄ nam chłopcy zaserwować jeszcze lepsze numery na płycie.

Z obozu Foo Fighters Let It Die już w mojej poczekalni jest, zobaczymy jak sytuacja będzie się miała z Cheer Up, na pewno Let It Die powinno wejść w swoim czasie ;]
Roxette najbardziej cię cieszy Icon_razz2? Ciekawe...tzn wiem, że Sleeping było na twoim topie co mnie nawet ogólnie cieszyło, ale nie sądziłem, że np. łykasz cały ten album. Ja już swoje zdanie w komentarzu napisałem. W ogóle sądzę, że to znakomity zespół jeśli chodzi o Best Of. I gdyby tak często nie wydawał tego typu kompilacji to taka pozycja zafundowana po 20 latach kariery powinna być absolutnym bestselllerem.
Uważam, że to być może najbardziej ograny zespół w historii w komercyjnych rozgłośniach radiowych. Pamiętam, że jak 1 raz zapoznawałem się z wieloma numerami, bodajże w 2006 roku, to praktycznie każdy singiel to było: Ooo to jest znane, Ooo to jeszcze bardziej, Aaa to też znam!...i tak w kółko.
Nie żebym był wielkim fanem, ale trzeba przyznać, że większośc tych znanych numerów to niezłe i lepsze niż niezłe pop numery ;] (ale np. takiego Joyride - co po wynikach sprzedaży i pozycjach na listach można twierdzić, że to największy hit - nie lubię mocno) Wolałbym ich co prawda w bardziej rockowym nastroju...ale....Więc ogólnie szacunek dla nich.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
07.05.2008 05:20 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #18
 
saferłel napisał(a):Stachu w ogóle to żałosny gość. Posłuchaj muzyki z innych płyt,
nie wiem czy mam tyle muzycznej odwagi Icon_wink2. zreszta to nawet nie chodzi o to. po co mam marnotrawic czas. wystarczy mi Twoje zdanie Icon_smile2.
saferłel napisał(a):Coldplay debiutuje bardzo wysoko, ale na razie nie ma podstaw myślę, by sądzić, że nagle skoczy z tyg na tydzień o 14,15 oczek w górę.
tez mysle, ze nie ma podstaw, zeby sadzic, ze skoczy o 15 oczek Icon_mrgreen .
saferłel napisał(a):Roxette najbardziej cię cieszy Icon_razz2? Ciekawe...
w pierwszych latach mojej przygody z muzyka byli w absolutnym topie moich ulubionych wykonawcow Icon_smile2.
saferłel napisał(a):nie sądziłem, że np. łykasz cały ten album
28 tygodni na mojej liscie plyt, 2 razy na pierwszym Icon_smile2.
saferłel napisał(a):takiego Joyride - co po wynikach sprzedaży i pozycjach na listach można twierdzić, że to największy hit - nie lubię mocno
ja "Joyride" uwielbiam Icon_smile2
07.05.2008 06:41 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #19
 
Hello You Fool I Love You, wybacz ale to brzmi dla mnie tak jak to: http://pl.youtube.com/watch?v=7B6IZiIcm9Q (nie mogłem się powstrzymać, przypomniałem sobie ten numer i kurcze...to brzmienie, co za perkusja i wokal Icon_biggrin)
A....i ten klip też nie podoba mi się. Icon_sad

A propo Roxette, to teraz ja mogę zostać może skrytykowany, ale z tego co na razie sobie przypominam to bardzo wpadł mi w ucho kawałek...Milk And Toast And Honey. Taki delikatny, balladowy, o słodziutkiej melodii....ale podoba mi sie głos no i oczywiście melodia ;] Musze się z płytą bodajże Room Service gzie znajduje sie ten numer zapoznać.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
07.05.2008 06:53 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #20
 
nie mam pojecia w czym "Joyride" przypomina Ci ZR.
saferłel napisał(a):Milk And Toast And Honey
to juz takie Roxette odcinajace kupony Icon_razz
07.05.2008 07:15 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości