prz_rulez napisał(a):wciąż potworna dominacja hiphopu
Nie zgadzam się z tą "potworną dominacją". Od kilku lat robię cotygodniowe raporty z amerykańskiego rynku dla hip-hop.pl, więc śledzę to szczegółowo. W tym tygodniu rap ma się tak...
18/100 w singlach:
top 10 - 1
top 20 - 3
top 30 - 6
top 40 - 8
top 50 - 9
top 60 - 10
top 70 - 12
top 80 - 14
top 90 - 14
hot 100 - 18
17/200 w albumach:
top 10 - 1
top 20 - 2
top 30 - 3
top 40 - 5
top 50 - 5
top 60 - 5
top 70 - 6
top 80 - 7
top 90 - 7
top 100 - 7
top 110 - 7
top 120 - 10
top 130 - 12
top 140 - 12
top 150 - 13
top 160 - 13
top 170 - 14
top 180 - 15
top 190 - 15
top 200 - 17
Nie ma żadnej dominacji rapu, tym bardziej "potwornej"!
Nawet R&B nie dominuje na Hot 100. Inna sprawa, że spora część artystów pop idzie w stronę urban music, czyli jak ja to mówię R&B z odzysku.
prz_rulez napisał(a):dyskryminacja artystów spoza USA
To jest mit. Po prostu rynek amerykański jest trudny do zdobycia, bo ma ogromną ofertę lokalną. Poza tym trzeba sporo zainwestować, więc wytwórnie decydują się tylko na niektórych artystów.
prz_rulez napisał(a):Dobrze, że Billboard nie do końca odzwierciedla to, co można usłyszeć w amerykańskich stacjach radiowych.
Znowu się nie zgodzę. Po zmianach sprzed kilku miesięcy airplay uzyskał nawet większościowy udział w hot 100. W zasadzie powrócono tym do rozwiązań, które obowiązywały przed laty, ale jednocześnie do posumowania włączno już wszystkie monitorowane formaty.
prz_rulez napisał(a):Dobrze, że są w Ameryce radiostacje bardziej otwarte na różnorodną muzykę
To oczywiste, są w każdym bardziej cywilizowanym kraju
Kwestią jest liczba potencjalnych słuchaczy. Co z tego, że radio X puści 168 razy (co godzinę, 7 dni w tyg.) piosenkę Y, jak liczba słuchających tą stacje to będzie średnio 10 tys. osób. Raport z 50 takich stacji mówiłby o 500 tys. potencjalnych suchaczy i to byłby już jakiś tam sukces, ale tylko w niszowych formatach. W skali ogólnej nie, a przecież o taką chodzi w przypadku Hot 100.