Post: #21

Yacy napisał(a):zdziwiłem się, że płyta już wczoraj była, bo jakoś wydawało mi się, że ma być później... podobno to pełna wersja i chyba tak jest, bo książeczkę z tekstami znalazłem w pudełku Icon_smile2

specjalnie poszedłem wczoraj do Empiku zobaczyć czy jest i ile kosztuje. i się zdziwiłem, że stosunkowo mało. no ale mi te "polskie wydania" się nie podobają... nawet jak książeczka jest cała, to opakowanie i okładka są jakieś takie mizerne...

prz_rulez napisał(a):Super czasy, grunt to oryginalność i zróżnicowanie!

ale mi chodziło, że takie czasy, że już nie poszło do góry.
i absolutnie nie są to super czasy...

tadzio3 napisał(a):Kiedyś w wywiadzie podkreślał, że pójdzie na emeryturę mniej więcej wtedy, kiedy Brytyjczycy na nią przechodzą, a więc w wieku 65 lat (teraz ma 63). Nagranie dwupłytowe może też o tym świadczyć.

czyli też ostatnia trasa koncertowa? czyli co, wszyscy spotykamy się w maju w Łodzi?
no i właśnie, bo przeoczyłem:

Yacy napisał(a):A przez chwilę zastanawiałem się nad marcowym koncertem Icon_smile2

majowym miałeś na myśli, prawda?

Szymek79 napisał(a):Po cichu liczyłem na debiut Birdy, może za tydzień.Icon_wink

gdzieś tam w wirtualnej szóstej dziesiątce sobie przysiadła na gałązce na razie .

saferłel napisał(a):Ten tytuł to dobra riposta na ''mądrości'' prza Icon_wink

saferłel napisał(a):Jak na ich poziom, to jest w miarę udane nagranie.

jak na ich poziom, to jest całkowicie przeciętne .

saferłel napisał(a):Podejrzewam, że PSY skończy podobnie, a nawet szybciej osiągnie podobny pułap miejsc.

ale przecież 13 tygodni to bardzo dobry wynik, a tym bardziej to ile osiągnęła w czasie Euro.
ale ile znaczą okoliczności... Oceanie się długodystansowo lepiej trafiło...

saferłel napisał(a):Płyta jeszcze nie wyciekła Icon_wink

a premiera już za 2 tygodnie. jakoś szybko to zleciało, miałem wrażenie, że więcej czasu zostało.

saferłel napisał(a):Sprawdziłem, ale nie wiem czy trafiłem na dobrą wersję (teoretycznie tak), bo brzmi jak niedorobione demo. Strasznie słaby dźwięk i bardzo mizerne wrażenie. Vacciness pod kroplówką Icon_wink

ale tak jak pisałem - to mój ulubiony utwór ABBY, zawsze miałem do niego słabość, a do tego obawiam się, że teraz póki co będę miał ochotę właśnie takich rzeczy słuchać. stąd teraz taki duży skok, a tydzień wcześniej ledwie kroczek do przodu był.

Post: #22

saferłel napisał(a):Ten tytuł to dobra riposta na ''mądrości'' prza Icon_wink

A przestań. Bukartyk nie we wszystkim musi być życiową mądrością.

saferłel napisał(a):Podejrzewam, że PSY skończy podobnie, a nawet szybciej osiągnie podobny pułap miejsc.

13 tygodni to niezły wynik, choć fajnie byłoby, gdyby to nie był ostatni tydzień tego utworu. U mnie "Endless Summer" już nawet z umownej playlisty wyleciało.

Yacy napisał(a):Oklasky

Czy wyście się uwzięli? Podobno wolno mieć własne zdanie...
Ja może przesadzam w jedną stronę, ale Wy, moim zdaniem, przesadzacie w drugą i nakręcacie się na tę muzyczną nienawiść, ścigacie się (w cudzysłowie) kto użyje bardziej wyszukanego, nieprzyjemnego epitetu i tak dalej... Zbyt często (moim zdaniem) przedstawiacie jednowymiarową wersję muzyki, a mnie to irytuje. No i komentarze, które za wszelką cenę chcą dyskredytować taką muzykę, udowodnić, że jest ona gorsza i mniej wartościowa. Panuje przekonanie, że znacznie większą sztuką jest napisanie rockowego evergreenu niż przebojowego hitu - a według mnie to bzdura! Spróbujcie napisać utwór, który stanie się hitem na całym świecie, a w dodatku zostanie zapamiętany na lata - powodzenia.
Trochę mnie poniosło, ale naprawdę irytuje mnie taka jednowymiarowość.

Post: #23

prz_rulez napisał(a):Czy wyście się uwzięli? Podobno wolno mieć własne zdanie...

i tym zdaniem, wydaje mi się, podsumowałeś wszystko, co niektórzy mieli do powiedzenia w tym temacie

ku3a napisał(a):36. NN. 01. All I Have Left Is You - The Offspring

płyty jeszcze nie słuchałem, choć stoi na półce w folii Prawdopodobnie jednak zostanie sprzedana

ku3a napisał(a):14. 12. 11. No Hope - The Vaccines

ciekawe jak spodoba Ci się nowa płyta

ku3a napisał(a):50. 40. 07. Oh Love - Green Day

a to nagranie po pierwszym przesłuchaniu skojarzyło mi się z 21 Guns, którego nie lubiłeś

Post: #24

michal91d napisał(a):płyty jeszcze nie słuchałem, choć stoi na półce w folii Icon_smile Prawdopodobnie jednak zostanie sprzedanaIcon_smile

buuu

michal91d napisał(a):ciekawe jak spodoba Ci się nowa płyta

też jestem ciekaw . przyjdzie do mnie w tej samej przesyłeczce z amazona co Mark Knopfler, Serj Tankian, Anathema, Glen Hansard i Tenacious D .

michal91d napisał(a):a to nagranie po pierwszym przesłuchaniu skojarzyło mi się z 21 Guns, którego nie lubiłeśIcon_smile

o nieeee, nie, nie, nie! "21 Guns" jest złeeeee! mi się na szczęście ani trochę nie kojarzy .

Post: #25

prz_rulez napisał(a):Podobno wolno mieć własne zdanie...

prz_rulez napisał(a):przesadzacie w drugą i nakręcacie się na tę muzyczną nienawiść, ścigacie się (w cudzysłowie) kto użyje bardziej wyszukanego, nieprzyjemnego epitetu i tak dalej...

To chyba piszemy o jakimś innym wątku, bo ja tutaj żadnego brzydkiego i wyrafinowanego epitetu nie zauważyłem na temat PSY. Jedynie napisałem pół-żartem pół-serio, że obecny lider dobrze wyraża poprzez swój tytuł to co myślę na temat Twoje dziwnego i niezrozumiałego dla mnie podejścia.

prz_rulez napisał(a):Zbyt często (moim zdaniem) przedstawiacie jednowymiarową wersję muzyki, a mnie to irytuje.

To może nie zaglądaj na nasze listy po prostu, skoro to tak irytujące. Jednowymiara wersja muzyki....ciekawe....może po prostu taka, która nie uwzględnia Twoich egzotycznych propozycji. Mnie już męczy ten dyskurs o tym, jak bardzo jesteśmy zamknięci na brzmienia, bo słuchamy tylko polskiej i anglosaskiej muzyki. To chyba bardziej wredne i niesprawiedliwe od oceny wartości merytoryczno-muzycznych PSY. Mi się wydaje, że nie potrafisz zrozumieć (i pogodzić się z tym) dlaczego nie słuchamy tego co Ty i lubisz nas nawracać takimi pryncypialnymi uwagami. Tzn. masz na to nadzieję.

prz_rulez napisał(a):No i komentarze, które za wszelką cenę chcą dyskredytować taką muzykę, udowodnić, że jest ona gorsza i mniej wartościowa.

Krytykę zawsze można przyjąć w ten sposób i zrobić z siebie ofiarę. Skoro mi się coś nie podoba, to znaczy, że naturalnie uznaję to za gorsze i mniej wartościowe od innej muzyki w takiej prostej kalkulacji. Inna sprawa to pewne ukryte przekonanie, że chociaż dana rzecz w ogóle do mnie nie trafia, to daje ona od siebie coś wartościowego dla innych. Oczywiście wielu ludzi bawi się przy tym doskonale, lecz mnie nie przekonuje kręcenie pupą w klipie czy śmieszne miny. Nie widzę tutaj żadnych większych wartości. Nawet zabawa powinna być na pewnym poziomie - ja po prostu tego nie kupuję, nie jest to moja liga. Z drugiej strony nie sieję spustoszenia na listach, gdzie pojawiają się takie piosenki i nie piszę tydzień w tydzień stosów obelg w kierunku autora listy i tychże nagrań To całkowicie dla mnie normalne, że Wy sobie słuchacie tego, a ja czegoś innego.

prz_rulez napisał(a):Panuje przekonanie, że znacznie większą sztuką jest napisanie rockowego evergreenu niż przebojowego hitu

Tutaj niekoniecznie bym się zgodził.

prz_rulez napisał(a):Spróbujcie napisać utwór, który stanie się hitem na całym świecie, a w dodatku zostanie zapamiętany na lata - powodzenia.

Twój ulubiony argument Nie mam aspiracji ścigać się z PSY na listach przebojów

Post: #26

saferłel napisał(a):To chyba piszemy o jakimś innym wątku, bo ja tutaj żadnego brzydkiego i wyrafinowanego epitetu nie zauważyłem na temat PSY

ja to odebrałem tak, że prz_'owi chodzi o ogólne podejście, a tutaj po prostu ta jego opinia znalazła ujście.

saferłel napisał(a):Skoro mi się coś nie podoba, to znaczy, że naturalnie uznaję to za gorsze i mniej wartościowe od innej muzyki w takiej prostej kalkulacji.

z tym akurat chyba bym się nie zgodził. wiadome jest, że ja nie lubię Pink Floydów, ale absolutnie nie uznałbym ich muzyki za mniej wartościową od czegoś, czego słucham. tyle że mnie ona zwyczajnie strasznie nudzi.

Post: #27

ku3a napisał(a):z tym akurat chyba bym się nie zgodził. wiadome jest, że ja nie lubię Pink Floydów, ale absolutnie nie uznałbym ich muzyki za mniej wartościową od czegoś, czego słucham.

Dlatego napisałem o tym wewnętrznym, ukrytym przekonaniu, które jednak przynajmniej u mnie ma swoje granice z różnych określonych względów. Ja np. nie lubię System of a Down (tak btw ostatnich topów) i Serja solo, ale wiem, że to muzyka, która coś sobą reprezentuje, mówiąc najbardziej ogólnikowo.

Post: #28

prz_rulez napisał(a):Czy wyście się uwzięli? Podobno wolno mieć własne zdanie...

no ja właśnie mam i pewnych rzeczy nie słucham, a Ty koniecznie chcesz aby było inaczej
nie mogę tez znaleźć krytyki płynącej szeroką falą z moich postów. ale rozumiem - to było uogólnienie i ujście.

Post: #29

michal91d napisał(a):i tym zdaniem, wydaje mi się, podsumowałeś wszystko, co niektórzy mieli do powiedzenia w tym temacie

Tylko zdanie też można różnie wyrażać i z różną częstotliwością.

saferłel napisał(a):To chyba piszemy o jakimś innym wątku, bo ja tutaj żadnego brzydkiego i wyrafinowanego epitetu nie zauważyłem na temat PSY.

Tu nie i nie chodzi o komentarze ze słowami uznanymi za wulgarne. Ale zaglądnijmy na przykład na sąsiednie forum.lp3, to można zobaczyć soczyste komentarze.

saferłel napisał(a):Jednowymiara wersja muzyki....ciekawe....może po prostu taka, która nie uwzględnia Twoich egzotycznych propozycji. Mnie już męczy ten dyskurs o tym, jak bardzo jesteśmy zamknięci na brzmienia, bo słuchamy tylko polskiej i anglosaskiej muzyki. To chyba bardziej wredne i niesprawiedliwe od oceny wartości merytoryczno-muzycznych PSY.

Chyba już tak jest, że prawie każdy będzie się wybielać i uważać swoje zachowanie za mniej szkodliwe.
Ja sądzę, że nie jest to wredne i niesprawiedliwe. Otwarcie się na kulturę innych krajów naprawdę otwiera oczy i umysły.

saferłel napisał(a):Oczywiście wielu ludzi bawi się przy tym doskonale, lecz mnie nie przekonuje kręcenie pupą w klipie czy śmieszne miny. Nie widzę tutaj żadnych większych wartości. Nawet zabawa powinna być na pewnym poziomie - ja po prostu tego nie kupuję, nie jest to moja liga.

W tym miejscu chciałem tak wiele napisać, ale ostatecznie nic nie brzmi wystarczająco dobrze
No dobrze, rozumiem, że możesz tego nie lubić, tylko chciałbym, by inni nie czuli się gorsi przez to, że słuchają tego, czego słuchają. Być może nikt tu nie pisze, że "Iksiński jest idiotą bo słucha "Gangnam Style", ale już dawno i tu, i na forum.lp3, i na sebastosie, stworzyła się taka atmosfera "gorszości" pewnych gatunków względem innych. Bardzo mnie to irytuje, od dawna.

saferłel napisał(a):Twój ulubiony argument Nie mam aspiracji ścigać się z PSY na listach przebojów

Ja po prostu mam taką filozofię życiową, że staram się nie krytykować innych, jeśli sam nie umiem czegoś lepiej zrobić. Oczywiście czasami i ja upadam (tak, nawet ja czasami muzycznie narzekam, tak jak wczoraj w pewnych wątkach )

Yacy napisał(a):no ja właśnie mam i pewnych rzeczy nie słucham, a Ty koniecznie chcesz aby było inaczej

Sądzę jednak, że jest zbyt wiele nakręcania się na "nie", najbardziej jest to widoczne na forum.lp3, cała instytucja koszmarlisty to jest jeden wielki akt niepotrzebnego hejterstwa.

Yacy napisał(a):nie mogę tez znaleźć krytyki płynącej szeroką falą z moich postów. ale rozumiem - to było uogólnienie i ujście.

Ty akurat Yacy ogólnie ostatnio niewiele piszesz, więc siłą rzeczy nie ma u Ciebie żadnego typu szerokiej fali.

Post: #30

W Łodzi gra Mark? nie wiedziałem

Post: #31

prz_rulez napisał(a):Chyba już tak jest, że prawie każdy będzie się wybielać i uważać swoje zachowanie za mniej szkodliwe.
Chyba już tak jest, że prawie każdy będzie się wybielać i uważać swoje zachowanie za mniej szkodliwe. Ja sądzę, że nie jest to wredne i niesprawiedliwe. Otwarcie się na kulturę innych krajów naprawdę otwiera oczy i umysły.

A co to jest do wybielania? Ja nie mam zamiaru tłumaczyć się z tego, co Ty być może uważasz za rzecz godną potępienia (czyli zamknięcie się na muzykę z innych stron świata). To nie jest jeszcze karane banem na tym forum Poza tym dziękuję za rady dot. otwartości umysłu. Ja mam i znam inne sposoby na obcowanie z tymi kulturami. Aha, jeszcze jedno - pisząc o niesprawiedliwym zachowaniu miałem na myśli oczywiście Twoje ciągłe aluzje, nie sam fakt otwarcia kulturowego Żeby nikt nie miał wątpliwość, bo tam powyżej trochę wywracasz kota ogonem Takim postępowaniem raczej nie zachęcisz nikogo do słuchania ''otartych kulturowo'' brzmień.

prz_rulez napisał(a):No dobrze, rozumiem, że możesz tego nie lubić, tylko chciałbym, by inni nie czuli się gorsi przez to, że słuchają tego, czego słuchają.

Mam nadzieję, że nikt się tak nie czuje. My piszemy o muzyce, nie o osobach. Wiele razy to podkreślałem, że nie ma przełożenia. Wszyscy lub prawie wszyscy na mycharts.pl to fajni ludzie, których darzę bezwarunkowym uczuciem lubienia - czy to w sieci, czy na żywo, tych których znam.

prz_rulez napisał(a):ale już dawno i tu, i na forum.lp3, i na sebastosie, stworzyła się taka atmosfera "gorszości" pewnych gatunków względem innych. Bardzo mnie to irytuje, od dawna.

Bardzo rzadko zaglądam na LP3, więc nie wiem, jak jest z tą atmosferą. Oczywiście widziałem kilka wpisów i faktycznie może nastroje są tam bardziej ''bojowe'', bo i lista to rzecz święta Nie wszystko mi się podoba. Uważam, że wielu osobom brakuje czasem refleksji i może dobrze czują się tylko w hermetycznym świecie swojej muzyki. Ale po pierwsze nie wiem czy nie wyznają oni podobnej filozofii, co ja, czyli ich poziom tolerancji dla złej muzyki ma swoje granice (chociaż prawdę mówiąc ja osobiście na Lp3 chyba nigdy nie doświadczyłem aż tak prymitywnych i godnych pożałowania kompozycji), a po drugie mycharts.pl nie jest czyśćcem, do którego możemy przywołać poszczególne osoby stamtąd i przeprowadzić z nimi jakąś rzeczową dyskusję na ten temat. Dobrze, że ekipa łącząca oba fora (mycharts.pl i Lp3) wydaje się być generalnie OK pod tym względem.

Sebastosa znam lepiej i wiem, że jest tam grupa osób o konkretnych zainteresowaniach, które mocno trzymają się swojej stylistyki i być może są jeszcze mniej otwarte na inne brzmienia niż my tutaj , ale wątpię, czy pytając kogokolwiek z nich np. o to ''czy gardzisz synthpopem'', w odpowiedzi usłyszałbyś ''oczywiście, to muzyka dla idiotów i prostaków, nie mająca absolutnie żadnych pozytywnych punktów, obiektywnie gorsza''. Sądzę, że to wystarczająco inteligentne osoby, by zdawać sobie sprawę, że świat nie kręci się tylko wokół bluesa, poezji śpiewanej czy rocka progresywnego Szanujemy się wzajemnie i szanujemy swoje gusta. Inaczej nie spotkalibyśmy się chyba na tamtym forum. Wszak mamy coś wspólnego Ale wiesz co, najlepiej zadaj podobne pytanie, albo postaw podobny problem w nowym temacie na tamtym forum. Piszę absolutnie poważnie. I wtedy porozmawiamy, bo nie wszyscy (których mam na myśli) mogą się w tym wątku na mycharts. wypowiadać.

PS - nie zapominaj, że Sebastosa tworzymy też my. I jesteśmy tam równie uprzywilejowani, jak każdy inny. Możemy promować swoją muzykę i lubić ją wzajemnie, a także pisać, że nie podoba nam się granie z konkretnych list.

prz_rulez napisał(a):Ja po prostu mam taką filozofię życiową, że staram się nie krytykować innych, jeśli sam nie umiem czegoś lepiej zrobić.

Cisną się na usta radykalne przykłady, ale nie chcę nimi tutaj operować. Ja jestem zupełnie przeciw takiemu podejściu do sprawy.

prz_rulez napisał(a):Sądzę jednak, że jest zbyt wiele nakręcania się na "nie", najbardziej jest to widoczne na forum.lp3, cała instytucja koszmarlisty to jest jeden wielki akt niepotrzebnego hejterstwa.

A tu się zgodzę. Bo skoro czegoś nie lubimy czy nienawidzimy (hehe), to po co wkładamy swój cenny czas w taką materię? Rozumiem, że można zrobić raz na rok ranking pięciu najgorszych singli w konwencji pół-żartem pół-serio lub w celu pokazania jakiegoś problemu, wyrażenia swoich uczuć co do kondycji przemysłu fonograficznego itd...., ale to przecież zupełnie inna skala i motywacje. Te związane z koszmarlistą nie budzą mojego zachwytu.

Post: #32

saferłel napisał(a):Mam nadzieję, że nikt się tak nie czuje.

No nie ukrywam, że mi się zdarzało.

saferłel napisał(a):(chociaż prawdę mówiąc ja osobiście na Lp3 chyba nigdy nie doświadczyłem aż tak prymitywnych i godnych pożałowania kompozycji)

Barbra Streisand

saferłel napisał(a):Te związane z koszmarlistą nie budzą mojego zachwytu.

Może nie powinienem, ale się z tego cieszę

Post: #33

thestranglers napisał(a):W Łodzi gra Mark? nie wiedziałem Icon_redface

ano . to wczorajsza wiadomość dnia .

Post: #34

Czego jak czego, ale Psów się tu nie spodziewałem i to wyżej niż u mnie, samozwańczego entuzjasty k-popowych nowinek
Ale dobrze - to mamy jeden wspólny w dziesiątce i na liście w ogóle

Widzę, że gra u Ciebie też solowa płyta Hansarda, ja po ostatniej The Swell Season i solowym singlu, trochę utraciłem entuzjazm, ale na pewno też przesłucham, jak tylko poważniej wezmę się za tegoroczne zaległości płytowe

Post: #35

tak, płyta Glena bardzo mi się podoba. pewnie nawet na równi z płytami Swell Season. czego niestety nie mogę powiedzieć o płycie Markety...
fajnie, że mamy coś wspólnego w pierwszej dziesiątce .

Post: #36

o Markecie w ogóle nie wiedziałem, że cokolwiek wydała solowego szkoda, że poszli w tę stronę, mam nadzieję, że to nie koniec ich współpracy!

Post: #37

Uff, jest happysad. Mi to bardziej niż z 'dddd' kojarzy się cała fuzja piosenek z 'Mów mi dobrze' i sukces płyty. Ja album odbieram dopiero dziś, a posłucham późnym popołudniem. trochę się zaniepokoiłem tym co napisałeś (bo wydaje misie, że na podobnym poziomie lubiliśmy poprzedni album i tu może być podobnie, a nadzieję z nim wiąże spore), ale jakoś liczę, że jeszcze będzie naprawdę dobrze.
Wczoraj po raz pierwszy posłuchałem PSÓW, ekhm.

Post: #38

mateusz91 napisał(a):Mi to bardziej niż z 'dddd' kojarzy się cała fuzja piosenek z 'Mów mi dobrze' i sukces płyty.

tak, "Mów mi dobrze" podobało mi się bardzo, bardzo . a "Made In China" niespodziewanie zdobyło na mojej liście najwięcej punktów ze wszystkich piosenek zespołu!

mateusz91 napisał(a):jakoś liczę, że jeszcze będzie naprawdę dobrze.

póki co zostałem na tych dwóch przesłuchaniach z zeszłego tygodnia, więc opinia się nie zmieniła, ale dziś będzie kolejne słuchanie, zobaczymy...

mateusz91 napisał(a):Wczoraj po raz pierwszy posłuchałem PSÓW, ekhm. Icon_razz

no i widzisz, masz z głowy .
btw - fajnie Cię tu widzieć .

Post: #39

Ale żeście się rozpisali.

ku3a napisał(a):czyli też ostatnia trasa koncertowa? czyli co, wszyscy spotykamy się w maju w Łodzi?

Tego tak naprawdę nie wiemy i nie wiadomo, czy wypowiedź w wywiadzie to oficjalna deklaracja, czy coś rzuconego od tak jako gdybanie, tym bardziej, że ten wywiad słyszałem co najmniej rok temu, więc dużo może się od tego czasu zmienić w planach. Z drugiej strony zadziwiający jest album dwupłytowy, pierwszy w całej karierze, kiedy Mark zawsze starał się odpowiednio selekcjonować utwory, by były to tylko najlepsze na jeden album. Czyżby tym razem zostały wrzucone wszystkie pomysły muzyczne by zakończyć w taki sposób karierę?

Post: #40

tadzio3 napisał(a):Ale żeście się rozpisali.

sprawdziłem teraz pobieżnie liczbę komentarzy we wcześniejszych notowaniach i wyszło mi, że nie licząc wątków okolicznościowych (podsumowania itp.), więcej komentarzy było ostatnio przy notowaniu 916! Czyli 205 notowań temu

tadzio3 napisał(a):Czyżby tym razem zostały wrzucone wszystkie pomysły muzyczne by zakończyć w taki sposób karierę?

mam nadzieję, że nie...
zresztą wolałbym chyba, żeby była jedna płyta, ale z wybranymi najlepszymi utworami.
no ale jak - jedziesz do Łodzi czy nie?