Post: #81

A ja się spodziewałem Varoud, uznałem, że jeśli Solar nie jest najnowsze, to będzie to albo Sigur Ros albo Brodka

Post: #82

Pewnie jeszcze pojawi się Post Break Up Sex. Top
Bohemian Rhapsody wygląda dziwnie w tym towarzystwie
Moje ulubione od poprzedniego mojego komentarza: Solar, Beautiful Ones, Shining Light, You Get What You Give, Side, Bohemian Rhapsody, America, How To Save A Life (pamiętam jak były promowane, szalałem za nimi), Smokers Outside The Hospital Doors, Clocks (to akurat byłoby dużo wyżej w moim topie), Wake Up, Dance With Somebody. Im wyżej, tym lepiej, to chyba dobry objaw? ;P

Post: #83

60. White Lies - Farewell to the Fairground
To Lose My Life (2009)
Mój faworyt z debiutanckiej płyty zespołu. Spodobał mi się już po pierwszych przesłuchaniu. Lider podsumowania stu notowań mojej listy. Szybciutko wskoczył na szczyt. Niestety panowie z White Lies na drugiej płycie chyba za bardzo przekombinowali.






59. Doves - Kingdom of Rust
Doves - Kingdom of Rust (2009)
"There Goes the Fear" skończyło tuż za pierwszą setką podsumowania, ale już "Kingdom of Rust" udało się wskoczyć do sześćdziesiątki. Piękny - to jedno słowo wystarcza by opisać ten utwór.






58. The Killers - Somebody Told Me
Hot Fuss (2004)
Czy są osoby, które nie znają tego nagrania? Wątpię. Jeden z pierwszych przebojów zespołu, jeden z najlepszych w dyskografii. O refrenie nie będę wspominał, bo jest... no cóż... przebojowy





57. Gorillaz - Feel Good Inc.
Demon Days (2005)
Chyba już nigdy nie usłyszymy Gorillaz w tak dobrej formie. "Feel Good Inc." bardzo lubię. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że to jeden z najbardziej przebojowych i radiowych refrenów jakie stworzył Damon Albarn.





56. The Verve - Lucky Man
Urban Hymns (1997)
"Lucky Man" - utwór, który jest niejako kwintesencją mojej ulubionej twórczości The Verve. Mamy tu wszystko - smyki, gitary, świetny wokal i tekst. Czasem mam wrażenie, że taka muzyka już nie wróci...

Post: #84

michal91d napisał(a):63. Arcade Fire - Wake Up

co byś od nich nie dał ja i tak kliknąłbym "lubię to"

michal91d napisał(a):62. Mando Diao - Dance with Somebody

a to tylko lubię

michal91d napisał(a):61. Coldplay - Clocks

i to nagranie troszkę straciło, ale nadal pochodzi z mojej ulubionej płyty Coldplay

michal91d napisał(a):58. The Killers - Somebody Told Me

Refren faktycznie - moc, ale ogólnie nie jest to jakiś majstersztyk.

michal91d napisał(a):57. Gorillaz - Feel Good Inc.

Chyba najlepsze z tych wszystkich co tu wybrałem

Post: #85

michal91 napisał(a):107 Brainstorm - Waterfall

O, śpiewałem to w szóstej klasie na muzyce
Utwór doszedł do 10# na mojej liście i wspominam go bardzo pozytywnie.

michal91 napisał(a):102 Dido - Here with Me

2 miejsce na mojej liście. Dido miała pecha u mnie, bo do szczytu doszła tylko z Eminemem. A solo miała aż 8 utworów w pierwszej dziesiątce i 7 w pierwszej piątce. Kilka z nich było na liście ponad 20 tygodni.

Post: #86

Bombowa odsłona, wszystkie piosenki kocham bezwarunkowo!

Post: #87

Remo napisał(a):60. White Lies - Farewell to the Fairground

gdyby nie Trojka to pewnie to nagranie nie trafiłoby na moją listę a tak spędziło na niej ponad 10 tygodni

michal91d napisał(a):58. The Killers - Somebody Told Me

tak, refren to wielka siłą tego nagrania

michal91d napisał(a):57. Gorillaz - Feel Good Inc.

to był chyba ich szczyt możliwości i popularności zarazem

michal91d napisał(a):56. The Verve - Lucky Man

no i moje ulubione nagranie w tej odsłonie z wspaniałych lat 90-tych

Post: #88

Bardzo dobra piątka Doves nie znałem wcześniej, trzyma poziom pozostałej czwórki.

Post: #89

michal91d napisał(a):110 MGMT - Kids
104 Coldplay - Yellow
102 Dido - Here with Me

To numery 1. Czyli ich pozycja w ścisłych okolicach Topu jak najbardziej naturalna.

Post: #90

michal91d napisał(a):100. Red Hot Chili Peppers - Otherside
87. U2 - City of Blinding Lights

Z drugiej strony wybieram rewelacyjny RHCP i U2 które było balsamem po koszmarze związanym z "All That You Can't Leave Behind".

Post: #91

michal91d napisał(a):81. Hard-Fi - Suburban Knights

michal91d napisał(a):80. New Radicals - You Get What You Give

Z trzeciej strony bardzo miłe niespodzianki w postaci Hard Fi z debiutanckiej płyty (pamiętam jak zachwalał ich swego czasu Muniek Staszczyk) no i ekspresowego przeboju NR.

Post: #92

michal91d napisał(a):74. Queen - Bohemian Rhapsody

Ale zaskoczka. Poznawaj dalej muzę z lat 70. bo takie hity są na każdym kroku!

michal91d napisał(a):72. Travis - Love Will Come Through

Wow! Mój ukochany singiel chłopaków i wszystko prawda o czym piszesz!

michal91d napisał(a):64. Editors - Smokers Outside the Hospital Doors

Chyba więcej Editorsów nie będzie więc wyróżniam jak najbardziej ich choć wybrałbym inne numery.

michal91d napisał(a):61. Coldplay - Clocks

A tu nie ma żadnych uwag, dziesięć tygodni gościli na pierwszym miejscu

Post: #93

michal91d napisał(a):60. White Lies - Farewell to the Fairground

Ani trochę nie zestarzała się ich debiutancka płyta. "Death" był przebojem roku i to bym wybrał ale "Farewell...", kurczę to już też klasyk.

michal91d napisał(a):58. The Killers - Somebody Told Me

Tak, śmiało mógłby znaleźć się wśród najważniejszych singli dekady.

michal91d napisał(a):57. Gorillaz - Feel Good Inc.

Mam dzwonek z tym śmiechem, więc no comments

michal91d napisał(a):56. The Verve - Lucky Man

Bardzo lubię taki The Verve, swego czasu przyczepił się bardzo.

dziobaseczek napisał(a):Bombowa odsłona, wszystkie piosenki kocham bezwarunkowo!

No rzeczywiście wybieram coraz więcej utworów.

Post: #94

dziobaseczek napisał(a):Bombowa odsłona, wszystkie piosenki kocham bezwarunkowo!

thestranglers napisał(a):No rzeczywiście wybieram coraz więcej utworów.

mam nadzieję, że tak już zostanie do końca

thestranglers napisał(a):U2 które było balsamem po koszmarze związanym z "All That You Can't Leave Behind".

jak dla mnie "All That..." to czołówka płyt U2...

thestranglers napisał(a):Chyba więcej Editorsów nie będzie więc wyróżniam jak najbardziej ich choć wybrałbym inne numery.

Post: #95

55. Thirteen Senses - Thru the Glass
The Invitation (2004)
Thirteen Senses to jeden z moich ulubionych zespołów. "The Invitation" jest w czołówce moich albumów XXI wieku. Promował go singiel "Thru the Glass", od którego zacząłem swoją przygodę z zespołem. Świetny, klimatyczny wstęp, kapitalny refren. Czekam na coś nowego od nich, z nadzieją, że doczekają się popularności na jaką zasługują.






54. Richard Ashcroft - A Song for the Lovers
Alone with Everybody (2000)
Richard Ashcroft - jedna z największych postaci w historii muzyki. Wokalista The Verve próbował swoich sił solo i wychodziło mu to naprawdę dobrze. "A Song for the Lovers" brzmi po prostu świetnie.





53. Kaiser Chiefs - Ruby
Yours Truly, Angry Mob (2007)
Czy "Ruby Ruby Ruby aaaaaaa" jest najbardziej wciągającym refrenem XXI wieku? Być może. Kaiser Chiefs stworzyli naprawdę zaraźliwy utwór, od którego ciężko się uwolnić. "Ruby" trzyma mnie już ładnych kilka lat.





52. Muse - Map of the Problematique
Black Holes and Revelations (2007)
Muse poznałem już dzięki LP3. To na niej po raz pierwszy usłyszałem "Map of the Problematique" i jak to często bywa w moim przypadku - nie przepadałem za tym. Dopiero po kilku tygodniach w pełni ich doceniłem. Kapitalny utwór i tylko żal, że teraz starają się być kimś innym.





51. Barcelona - Please Don't Go
Absolutes (2009)
Są takie utwory, które są chyba zbyt piękne by trafić na moją listę. Wielki (żeby nie powiedzieć - największy) nieobecny na mojej liście. Utwór, który chwyta za serce. Cudowne skrzypce, przejmujący wokal, melodia.

Post: #96

michal91d napisał(a):jak dla mnie "All That..." to czołówka płyt U2...

Czytałem... ja za to wciąż wracam do ostatniej płyty, nieśpiesznej, wyważonej, z klimatem, a wiem że akurat ją co niektórzy nie cierpią

michal91d napisał(a):52. Muse - Map of the Problematique

michal91d napisał(a):Kapitalny utwór i tylko żal, że teraz starają się być kimś innym.

Fajnie się słucha do dziś, także i innych fragmentów płyty jak chociażby "Starlight", ale i na poprzedniej płycie były kilery na listy przebojów (dajmy na to "Undisclosed Desires"), więc ja wierzę że jeszcze na nich zagoszczą.

Post: #97

55 - akurat od wczoraj zacząłem się brać za ich dyskografię dobry utwór
54 - Ashcrofta solo wcześniej nie słyszałem, a utwór rzeczywiście bardzo dobry
53 - to też pamiętam że przez chwilę było promowane, choć w całości słyszałem to niewiele razy. Chwytliwe dość.
52 - jeden z moich ulubionych kawałków Muse. Szkoda, że pewnie nie pojawi się tu nic z Origin Of Symmetry ;P

thestranglers napisał(a):Fajnie się słucha do dziś, także i innych fragmentów płyty jak chociażby "Starlight", ale i na poprzedniej płycie były kilery na listy przebojów (dajmy na to "Undisclosed Desires")

Ale UD jest z kolejnej płyty ;P

51 - możliwe że jak posłucham więcej razy to mi się bardzo spodoba

Post: #98

Z tej odsłony znam jedynie Ruby i Map Of The Problematique i ja osobiście dałbym te utwory do końcówki topu albo by w ogóle nie weszły, ale ogólnie to bardzo pozytywnie je odbieram

Post: #99

michal91d napisał(a):54. Richard Ashcroft - A Song for the Lovers

bardzo lubiłem to nagranie wtedy, Ashcroft równie dobry solo jak i z zespołem

michal91d napisał(a):53. Kaiser Chiefs - Ruby

kolejny trójkowy przebój, jedyne ich nagranie które było na mojej liście

michal91d napisał(a):52. Muse - Map of the Problematique

to chyba moje ulubione ich nagranie

Post: #100

thestranglers napisał(a):Fajnie się słucha do dziś, także i innych fragmentów płyty jak chociażby "Starlight", ale i na poprzedniej płycie były kilery na listy przebojów (dajmy na to "Undisclosed Desires"), więc ja wierzę że jeszcze na nich zagoszczą.

podobno nowy singiel ma mieć w sobie coś z "Undiscosed Desires"

Art. Brut. napisał(a):52 - jeden z moich ulubionych kawałków Muse. Szkoda, że pewnie nie pojawi się tu nic z Origin Of Symmetry ;P

Szymek79 napisał(a):kolejny trójkowy przebój, jedyne ich nagranie które było na mojej liście

co zadziwiające, nie znam tego z Trójki