Wspomnień czar, część IV: Sydney 2000
15 września 2000 roku rozpoczęły się XXVII Igrzyska Olimpijskie. A jesień była piękna tego roku...
O dziwo dopiero wtedy umożliwiono paniom start w pięcioboju nowoczesnym, podnoszeniu ciężarów, skoku o tyczce czy rzucie młotem.
I właśnie pierwszą złotą medalistką w ostatniej z wymienionych debiutujących konkurencji została śp. Kamila Skolimowska. Najlepszy młociarz także pochodził z Polski. Był nim Szymon Ziółkowski. Swój drugi złoty medal zdobyła Renata Mauer-Rózańska a drugi i od razu trzeci Robert Korzeniowski. Dodajmy jeszcze do tego pierwszy triumf Tomasza Kucharskiego i Roberta Sycza czyli wioślarskiej dwójki podwójnej wagi lekkiej. Dobra passa Atlanty została podtrzymana.
Dodam jeszcze do tego srebrne medale w ciężarach Agaty Wróbel i Szymona Kołeckiego, kobiecej drużyny floretowej, no i pamiętane w Drzewicy krążki kajakarzy górskich.
Królem setki został Maurice Greene wyprzedzając Ato Boldona z Trynidadu i Tobago. Swój największy sukces odniósł Wilson Kipketer - Kenijczyk reprezentujący Danię na 800 m wywalczył srebrny medal przegrywając złoto o 0,06 sekundy.
Cień na rywalizację pań położyło wykrycie po siedmiu latach dopingu u amerykańskiej sprinterki Marion Jones. W związku z tym odebrano złote medale przyznane na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4x400 m.
Największym bohaterem gospodarzy został pływak Ian Thorpe, zdobywając pięć medali, w tym trzy złote.
W kolarstwie szosowym dwa medale dla Niemca Jana Ullricha, trzecie złoto dla kubańskiego boksera Félixa Savóna, a na korcie wiktoria Rosjanina Jewgienija Kafielnikowa i podwójne zwycięstwo Venus Williams. W deblu oczywiście pomogła siostra
Prezydent MKOl Juan Antonio Samaranch na koniec triumfalnie oznajmił, że igrzyska w Sydney były najwspanialszymi w historii imprezy. Historia zatoczyła koło i za cztery lata najlepsi sportowcy świata mieli powrócić do Aten. Ale o tym w następnym odcinku.