Wspomnień czar, część III: Atlanta 1996
Zawsze pamięta się te przyjemne chwile z przeszłości. Przynajmniej ja tak mam. Więc tu tylko o nich... A na przepychanki za stołem MKOl-u ani na niestabilnych emocjonalnie szaleńców i tak nie mamy wpływu...
Już na starcie te igrzyska były podwójnie ważne dla reprezentantów Ukrainy, Armenii, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Mołdawii, Uzbekistanu, Azerbejdżanu, Dominikany, Macedonii, Palestyny, Tadżykistanu czy Turkmenistanu.... Te kraje debiutowały na takiej imprezie.
A dla nas przyszły wreszcie lata chwały. Tak, nie bójmy się tego powiedzieć. Wyrównaliśmy bowiem rekord złotych medali z Tokio, Monachium i Montrealu, czyli było ich aż siedem!
Większość nazwisk złotych medalistów jest pomimo upływu lat wciąż obecna w świadomości kibica. Z przyjemnością więc wymieniam: Robert Korzeniowski, Mateusz Kusznierewicz, Renata Mauer, judoka Paweł Nastula i trzej zapaśnicy: Ryszard Wolny, Andrzej Wroński i Włodzimierz Zawadzki.
1981 napisał(a):Pamiętam tryumfy Renaty Mauer w Atlancie, kiedy przez chwilę prowadziliśmy w klasyfikacji medalowej...
Dobrze, że o tym przypomniałeś bo pamięć bywa ulotna, tak rzeczywiście było!
Na końcu klasyfikację medalową zwyciężyli oczywiście gospodarze a największą gwiazdą na bieżni został tym razem zwycięzca biegu na 200 (z rekordem świata, który przetrwał 12 lat) i 400 m czyli Michael Johnson. Wśród pań to osiągnięcie skopiowała Marie-José Perec, Francuzka urodzona na Gwatelupie. Złoto na olimpiadzie zdobyła wreszcie w skoku wzwyż Bułgarka Stefka Kostadinowa a dla pięknej Jamajki Merlene Ottey dwa srebra na 100 i 200m były szczytem osiągnięć sportowych.
Warto jeszcze wspomnieć o pierwszym złotym medalu Etiopczyka Haile Gebrselassie na 10000 m i o ostatnim, dziewiątym złocie Carla Lewisa (w skoku w dal).
W hali pływackiej pierwszy złoty medal dla RPA po upadku apartheidu dla Penelope Heyns. To również jedyna kobieta w historii, która wygrała podczas jednych igrzysk olimpijskich oba wyścigi w stylu klasycznym.
Wreszcie słowo o podnoszeniu ciężarów - ale jeśli sztangista wszech czasów (za "World Weightlifting" z 1997 roku) zdobywa trzecie olimpijskie złoto to przejść obojętnie obok tego nie można. To Naim Süleymanoğlu, Turek zamieszkały w Bułgarii. Z resztą początkowo jako Naim Sulejmanow reprezentował Bułgarię. Trzecim złotem mógł pochwalić się też zapaśnik walczący w Atlancie w najcięższej kategorii w stylu klasycznym czyli Rosjanin Aleksandr Karielin. Ukraińców uradował dwudziestoletni wtedy bokser Władimir Kliczko sięgając po złoty medal w wadze superciężkiej. Na korcie zwyciężają herosi ówczesnego tenisa, czyli Amerykanie Andre Agassi i Lindsay Davenport, a w męskim deblu australijski duet "The Woodies". W turnieju siatkarskim wystąpili (niestety bez żadnego zwycięstwa) nasi siatkarze, a w emocjonującym finale Holendrzy ograli Włochów.
Tak to mniej więcej wyglądało to moimi oczami. W tle śpiewała nam Edyta Górniak a wszyscy popijaliśmy olimpijski napój, nie całkiem zdrowy...