Post: #1

Pierwszy singiel Pet Shop Boys z zapowiadanej na koniec lata płyty ''Elysium'' nosi tytuł ''Winner'' a jego światowa premiera będzie miała miejsce 2 lipca w BBC Radio 2 w audycji Kena Bruce'a. Tego samego dnia kompozycja trafi do sprzedaży w serwisie iTunes. Na fizycznym nośniku ''Winner'' ukaże się 6 sierpnia z dodatkowymi remiksami oraz trzema b-sidami, których tytułów jeszcze nie znamy. ''Winner'', podobnie jak reszta materiału przygotowana na nowy LP, został wyprodukowany przez Andrew Dawsona oraz muzyków duetu w Los Angeles. Joachim Horsley oraz Ben Leather odpowiedzialni są za aranżację orkiestrową.

Ciekawe czy to celowy zabieg pod IO, czy może przypadek? Znając zespół, podejrzewam, że to może być rodzaj satyry lub zabawy kontekstem sytuacyjnym.

Post: #2

Hehe. Koledzy z forum międzynarodowego piszą, że z jednej strony ''instant hit'', z drugiej ''throwaway pop song'', z trzeciej ''a bit cheesy'', a jeszcze ktoś dodał ''sounds like Queen'' (to tak w nawiązaniu do Muse) Drugie ''Go West''? W sumie ja już na starość wolałbym coś bardziej mrocznego i smutnego od nich. Pierwszy singiel ma wszak swoje prawa. ''Cheesy''...jeśli uznać, że ''I'm With Stupid'' było ''cheesy'' no to to jest to czego szukam, ale to była inteligentna i zabawna piosenka, a tutaj podobno ''cieszmy się z Igrzysk'', ''wszyscy razem!'', ''życie jest piękne''. Wierzę w ich zdrowo-organiczny pop. Ale i tak czekam do poniedziałku, chcę usłyszeć to w radio Niech koledzy sobie słuchają...

Post: #3

To ja chyba też nie mogę się doczekać Taki prezent na koniec (w moim przypadku - okej, powiedzmy ) sesji.

Post: #4

Post: #5

Nie jest złe. Jestem w stanie powiedzieć, że po pierwszym przesłuchaniu zrobiło lepsze wrażenie niż kiedyś "Love etc."

Post: #6

Hiszpanie mogli to zaśpiewać dla wszystkich drużyn na Euro
Średnie, nie ma tej mocy co "Love etc."...

Post: #7

Na CD singlu znajdą się:

01. Winner (Album Version)
02. Je Ne Sais Quois
03. Way Through The Woods
04. I Started A Joke

Post: #8

Post: #9

Nie ma zespołu = nie ma teledysku (w 90% przypadkach). To mi bardziej przypomina jakiś dokument o chłopcu, który staje się dziewczyną, ponieważ pragnie pojeździć na rolkach. A pod tym gra muzyka. PSB są za starzy na takie jawnie prolewicowe zagrywki. Panowie...

Post: #10

Nie podoba mi się teledysk
Jak piosenka jest średnia to trzeba nakręcić wideo, które ukryje niedoskonałości, a tu jest odwrotnie

Post: #11

Komuś tu się chyba ''nie chce'', a to dziwne, bo zapowiedzi dot. promocji były huczne. Ciekawe czy faktycznie zespół chce odbębnić ''Winner'' i zebrać siły na promocję głównego singla z albumu, który sami rekomendowali.

Post: #12

Piosenka nie jest średnia.

Post: #13

ale teledysk powoduje, że jest

Post: #14

Teledysk dobrej piosence może oczywiście pomóc, ale raczej nie zaszkodzi. No chyba, że kogoś brzydzi facet w babskich ciuszkach, ma potem nieprzyzwoite sny, stany lękowe itd... :] 75% teledysków to nie są rzeczy warte jakiejś większej uwagi. W ostatnich latach jest jeszcze gorzej. Ostatnim naprawdę bardzo ciekawym teledyskiem PSB było ''Flamboyant'' z 2004 - a czy ktoś w ogóle tutaj kojarzy ten numer/video?....no właśnie. Ja nie dbam o takie rzeczy jeśli nie wypalą w 100%. Bardzo lubię klipy, ale wiem, że budżet dużych wytwórni jest dzielony nieproporcjonalnie i dobre kawałki nie są z definicji pierwsze w kolejce. Gdyby to był olimpijski kawałek, może nagraliby video z czołówką światowych sportowców ściskającym im dłonie, ale w innym wypadku wolę spokojnie poczekać na następne video.

Post: #15

saferłel napisał(a):Ostatnim naprawdę bardzo ciekawym teledyskiem PSB było ''Flamboyant'' z 2004 - a czy ktoś w ogóle tutaj kojarzy ten numer/video?.

oczywiście ja kojarzę nawet było na mojej liście, "Miracles" z wodą w roli głównej też nie było złe.

Post: #16

Ja myślę, że jeszcze wykroją takie cudo jak More Than A Dream. Wierzę w nich!

Post: #17

dziobaseczek napisał(a):More Than A Dream. Wierzę w nich!

Ja wolę, żeby nowa płyta była bardziej ''złowieszcza'', spokojna, nie tak taneczna, taka jak mroczny ''Fundamental''. Z 3-4 bardzo szybkie numery, a reszta w stylu ''Invisible'' lub takiej power ballady jak przytoczone właśnie ''Miracles''.