Post: #1

Post: #2

aaktt napisał(a):Ja się z tym krążkiem jeszcze nie zdążyłem oswoić, więc to będzie dobra okazja.

ja w sumie też. Na pewno posłucham

Post: #3

Ja nie zdążyłem jeszcze go posłuchać
Dobrze, że jest motywacja.

Post: #4

A ja przesłuchałem i niestety kawałki dla mnie zbyt zlewają się w jedno, wynudziłem się niemiłosiernie słuchając tej płyty. Out On The Road i Happy Pills najlepsze.

Post: #5

Ciężko miałem z ta płytą. Materiał jest bardzo spójny i trudno było mi ułożyć z tego sensowną kolejność. W każdym razie warto jej poświęcić czas, bo z każdym odsłuchem zyskuje. Tylko warunki do odsłuchu stworzyłem sobie niezbyt dobre, bo najlepiej brzmiałoby to z płyty winylowej, w niedzielne słoneczne popołudnie na tarasie. A przy komputerze to sobie mogę...

1. "Out on the Road"
2. "Say Goodbye"
3. "Happy Pills"
4. "After the Fall"
5. "Miriam"
6. "Travelin' On"
7. "Little Broken Hearts"
8. "4 Broken Hearts"
9. "Good Morning"
10. "She's 22"
11. "Take It Back"
12. "All a Dream"

Post: #6

Chociaż płyta ma swoje charakterystyczne brzmienie, to szczerze mówiąc miałem nadzieję na trochę mocniejsze, bardziej zarysowane aranżacje. Coś, czego namiastkę słyszymy w "Happy Pills" czy choćby w "Say Goodbye". Tego drugiego słabej jakości, trzeszczący rip, którym operowałem na początku sprawiał tak "brudne" wrażenie, że chyba nawet bardziej mnie ekscytował w tamtej wersji niż w HQ Niemniej jednak jest to płyta wysoce przyjemna i jak najbardziej udana. Norah ciągle jest dość bliska muzycznie temu, czym zasłynęła, lecz akurat jej nie sprawia problemu podanie tego w tak świeżym wydaniu. Tak, patrzę na ciebie, Katie. 3,2/5

1. Say Goodbye
2. Happy Pills
3. Out on the Road
4. 4 Broken Hearts
5. Take It Back
6. Miriam
7. Travellin' On
8. She's 22
9. Little Broken Hearts
10. After the Fall
11. All a Dream
12. Good Morning

Post: #7

I jak idzie słuchanie? Ktoś jeszcze? Ja w weekend wrócę do tego krążka. Nowym singlem ma być "Miriam"

Post: #8

Byłem bardzo przychylnie nastawiony do zmiany stylistyki przez Norę, ale rezultat niekoniecznie zadowala. Wolałbym więcej americany i brudniejszych aranżacji, a tu wyszło trochę bezdusznie -- rozmaite echa, filtry i współczesne podejście aranżacyjne odzierają kawałki z klimatu. Ale chyba nawet gorsze jest to, że piosenki nie są tak mocne, jak bywały zazwyczaj. Płyty słucha się dobrze, ale nie potrafię się z niej w pełni cieszyć.

1. "Travelin' On"
2. "Happy Pills"
3. "Out on the Road"
4. "All a Dream"
5. "Good Morning"
6. "She's 22"
7. "4 Broken Hearts"
8. "Say Goodbye"
9. "Little Broken Hearts"
10. "After the Fall"
11. "Take It Back"
12. "Miriam"

Post: #9

A ja jeszcze nie przesłuchałem, choć w mojej "kolejce" była przed Frankiem Oceanem, którego mam już za sobą... Nie wiem, nie ciągnie mnie w ogóle do tej płyty. Może trzeba będzie poczekać na jesień...

Post: #10

WYNIKI:
#. pkt "Tytuł" pkt
01. 32 "Out on the Road" 10 12 10
02. 32 "Happy Pills" 11 10 11
03. 28 "Say Goodbye" 5 11 12
04. 25 "Travelin' On" 12 7 6
05. 20 "4 Broken Hearts" 6 5 9
06. 16 "Miriam" 1 8 7
07. 15 "After the Fall" 3 9 3
08. 15 "She's 22" 7 3 5
09. 14 "Little Broken Hearts" 4 6 4
10. 13 "Good Morning" 8 4 1
11. 12 "All a Dream" 9 1 2
12. 12 "Take It Back" 2 2 8

głosowały 3 osoby: aaktt, meni, furbul