Tak jak zapowiadałem tydzień temu jest wiele powrotów. Postanowiłem przesłuchać dobrze mi znane płyty jeszcze raz i kolejny raz wybrać z nich swoich faworytów. Nie zdążyłem przesłuchać wszystkich, więc reforma jest niedokończona.
Gdy stawiałem kolejny znaczek przy utworze (co oznacza miejsce w 50) zdałem sobie sprawę (kolejny raz), że nie zmieszczę ich wszystkich w podstawowym zestawieniu. Wpadłem na pomysł (troszkę ściągając z kajmana
), żeby utworzyć dodatkową część listy: "Poza listą". W niej znajdą się najlepsze utwory z płyt (minimum 8,5/10). Nie wiem czy kogoś to interesuje, ale misie to przyda przy układaniu listy.
Jeszcze tylko muszę wymyślić kiedy wyrzucać utwory z tej listy... [Na razie znajdują się na niej utwory z płyt, które przesłuchałem w tym tygodniu.]
Komentarz już tradycyjnie o nowościach, a reszta jako odpowiedź na Wasze komentarze.
Nowości jest tylko 5. [częściowe wytłumaczenie w notowaniu płyt.]
Bardzo wysoko -bo na drugim- debiutuje Lao Che. Już kiedyś wspominałem, że nie wiem co zrobić z jednym utworem z
Gospel. Czasem brzmi porażająco, a innym razem zbyt płasko, za krótko i niedopracowanie. W tym tygodniu przesłuchałem go dwa razy i zabrzmiał fenomenalnie. Jeśli w nadchodzącym tygodniu nie spodoba misie to może wypaść z listy. Taka lista. Kiedyś wspominałem, że na najnowszej płycie Lao Che trzy utwory odstają od reszty. Według mnie ten najbardziej. Tematem i klimatem pasuje do poprzedniej płyty (genialnego
Powstania Warszawskiego).
Dwie nowości (
Masters Of War i
Talk To The River) to zasługa ksch-a, a także neon.ki.
Wszystko zaczęło się mniej więcej miesiąc temu gdy usłyszałem w Minimaxie trzy utwory z najnowszej płyty RPWL. Od razu wiedziałem, że muszę ją przesłuchać. Niestety poszukiwania nie dały żadnego rezultatu. Dwa tygodnie temu w neon.kowej liście przebojów ksch podał adres:
http://www.bunalti.com/. Strona wygląda trochę strasznie
, ale ma bardzo przydatną opcję: New albums (2008). Zacząłem przeglądać kolejne strony i znalazłem RPWL! Przesłuchałem i na razie płyta kandyduje do zagranicznego podium tego roku. Na razie najbardziej podobają misie trzy nagrania.
Masters Of War to pewnie jak niektórzy kojarzą utwór Boba Dylana. Za to co RPWL zrobili z tym utworem należą się wielkie brawa. Do wyśmienitego tekstu napisać wyśmienitą muzykę i oto efekt. Uwielbiam ten utwór za to, że nie wiem kiedy się kończy (jest nieźle połamany). Aha. Może ktoś nie słyszał nigdy o RPWL, więc napiszę że chyba można go zaliczyć do szeroko rozumianego progressive.
Niżej debiutuje
Talk To The River, który zapowiadał się jako zwykła ballada, a jest czymś więcej. Ujmuję mnie swoją prostotą i niezwykłą wstawką w środku utworu.
Na 23 miejscu debiutuje efekt ponownego przesłuchiwania płyty
Autor. Płyta podoba misie coraz bardziej, ale
Autoportret Witkacego zyskuje od dobrych kilkunastu dni i teraz to on jest moim ulubionym utworem z płyty.
Ostatnią nowością ("Last, but not least") jest utwór, który ma dziwną historię. Kilka tygodni temu na sąsiednim forum Zawiesina w forowym notowaniu płyt na drugim miejscu umieścił
Gospel, a na pierwszym Gogola Bordello. Wtedy napisałem, że kto wyprzedza Lao Che jest warty Poznania. Jak powiedziałem tak zrobiłem i w tym tygodniu przesłuchałem płytę. Hmm... Jakby ją tu opisać? Klimat jest zbliżony do
Gospel (w tym sensie, że i tu i tu czuć, że artyści mieli niezły ubaw nagrywając płytę), słychać wiele instrumentów, naleciałości z różnych gatunków itd. Brzmi jak bałkańska płyta. Mimo, że podoba misie akcent wokalisty to na listę trafia tytułowe nagranie, w którym wokalista raczej odpoczywa.
Tyle o liście, a na koniec trochę z innej beczki. W poniedziałek rozpoczynam praktyki i -w zależności od tego co uda misie zdziałać- będę miał trochę więcej czasu albo dużo więcej czasu.
W związku zacznę się zapoznawać z wszystkimi nieznanymi utworami z moich ulubionych list i zabiorę się za te listy, na których jest tylko: Nieznany wykonawca - Nieznany utwór.
Utworzyłem już pomoc cyfrową (arkusz kalkulacyjny, w którym będę kopiował tytuły nieznanych utworów) oraz analogową (zeszyt, w którym będę notował utwory/wykonawców wartych głębszego zapoznania zasłyszanych w Trójce). Poza tym zajmę się kilkoma innymi sprawami związanymi z listą (uporządkowaniem dysku, utworzeniem formularza do podsumowań, sprawdzeniem dat wydania przesłuchanych albumów itd.)
Aha. Czas na pierwszy odcinek o Lao Che.
Nie wiem jaka jest wiedza forowiczów na temat Lao Che, więc zacznę od biografii zaczerpniętej z oficjalnej strony zespołu. Na początek co było przed Lao Che. (Przyznam, że nie słyszałem żadnego zespołu tu wymienionego. Jeśli nie będzie problemów ze znalezieniem płyt to przesłucham je w tym tygodniu.)
Cytat:W roku 1999, muzycy zespołu Koli, wiedzeni zamiłowaniem do grania na żywo, postanowili powołać do życia zespół, który mógłby stanąć naprzeciw ich potrzebom i zainteresowaniom.
Powstaje LAO CHE
Co było wcześniej? Denat przez wiele lat grał na bębnach w zespole Hazael znanym ze znakomitych koncertów, choćby w Jarocinie w 93 i 94 roku oraz Metalmanii 1994 gdzie wystąpił u boku Morbid Angel, Cannibal Corpse i Samael. Brał udział w nagraniu trzech albumów: Thor (Loud Out Rec. 1994), When the Sun Is Dead (Baron Rec.1995), The Kiss and Other Movements (Ceremony Rec.1996). Produkcją tego ostatniego, realizowanego w niemieckim studio Woodhouse, zajął się Waldemar Sorychta znany z grupy Grip Inc.
W tym samym czasie Spięty nabierał doświadczenia w death metalowym Aberration, zaś Dimon i Warz spotykali się na próbach zespołu Darkside.
W 1996 roku Denat powołał do życia hip hopową formację Kanabiplanto, która doczekała się kasety Przyjaciele Jamesa B. (1997) wydanej nakładem QQRYQ Productions, zaś dwa lata później, jako Himillsbach, nagrał album z muzyką eksperymentalną. W tym samym czasie przestaje istnieć Kanabiplanto a w jej miejsce powstaje Koli.
Do Denata dołącza perkusista Stonehenge - Dimon oraz Spięty - wtedy gitarzysta i wokalista harcorowego projektu Hope I, w którym aktywnie udzielał się również Żubr, późniejszy basista Lao Che. W 1999 Koli podpisało kontrakt z Warner Music Poland czego efektem była płyta pt. Szemrany. Podczas pracy nad tym albumem wykrystalizował się pierwszy skład zespołu Lao Che. Do Denata, Spiętego i Dimona dołączyli Warz, Żubr oraz Bogusławowicz.
A całe notowanie wygląda tak:
pozycja|pozycja przed tygodniem|ilość tygodni w zestawieniu (ilość tygodni na pierwszym)
01 01 10 NIE ZABIJAJ - Katarzyna Groniec (10)
02 NN 01 TY CZŁOWIEK JESTEŚ? - Lao Che
03 12 11 TO, CO NIENAZWANE - Anna Maria Jopek
04 22 11 JESZCZE W ZIELONE GRAMY - Raz, Dwa, Trzy
05 PP 05 DARK STAR - Fish (pozycja przed wypadkiem: 06)
06 37 03 ANESTHETIZE - Porcupine Tree
07 PP 13 ZRÓB CO MOŻESZ - Anna Maria Jopek (pozycja przed wypadkiem: 25)
08 PP 03 GOLIATH - The Mars Volta (pozycja przed wypadkiem: 09)
09 PP 02 SIEDMIU NIE ZAWSZE WSPANIAŁYCH - Lao Che (pozycja przed wypadkiem: 08)
10 PP 04 HYDROPIEKŁOWSTĄPIENIE - Lao Che (pozycja przed wypadkiem: 07)
11 06 02 NIEPOJĘTE i ULOTNE - Anna Maria Jopek
12 PP 03 CAVALETTAS - The Mars Volta (pozycja przed wypadkiem: 16)
13 05 05 13TH STAR - Fish
14 29 10 GOOD DAY MY ANGEL (live) - Myslovitz
15 21 07 HUNT - Nest
16 NN 01 MASTERS OF WAR - RPWL
17 26 07 UMIERA PIĘKNO - Aga Zaryan
18 14 09 GDZIEKOLWIEK - Grzegorz Turnau
19 PP 10 DŁUGA DROGA W DÓŁ - Happysad (pozycja przed wypadkiem: 11)
20 13 02 CHODŹMY - Grzegorz Turnau
21 24 07 PUNK FREUD - Pink Freud
22 30 08 CZAS - Katarzyna Groniec
23 NN 01 AUTOPORTRET WITKACEGO - Strachy na Lachy
24 18 02 BROKEN HARP - PJ Harvey
25 07 08 NOTHING COMPARES 2U - Jimmy Scott
26 10 10 IDŹ SWOJĄ DROGĄ - Raz, Dwa, Trzy
27 PP 04 BÓG ZAPŁAĆ - Lao Che (pozycja przed wypadkiem: 27)
28 PP 07 ENCORE JESZCZE RAZ - Strachy na Lachy (pozycja przed wypadkiem: 33)
29 03 11 FIGHTING FOR A LOST CAUSE - Antimatter
30 15 08 WE CLOSE OUR EYES - British Sea Power
31 PP 13 PIOSENKA STARYCH KOCHANKÓW - Raz, Dwa, Trzy (pozycja przed wypadkiem: 30)
32 11 02 MIRACLES - Dave Gahan
33 23 05 LYRA - Kate Bush
34 25 02 RUBEN'S TATOO - Songdog
35 19 02 9-29-045 - Green Carnation
36 36 10 ORDINARY PEOPLE - Neil Young
37 PP 09 DYBUK - Żywiołak (pozycja przed wypadkiem: 05)
38 NN 01 TALK TO THE RIVER - RPWL
39 27 09 WRACAM DO DOMU - Justyna Steczkowska
40 20 13 BROTHERS IN ARMS - Metallica
41 PP 07 KAZIMIERZ WIERZYŃSKI - Strachy na Lachy (pozycja przed wypadkiem: 34)
42 02 04 NAGLE KTOŚ - Cree
43 35 02 PIERWSZY DZIEŃ RESZTY NASZEGO ŻYCIA - Anna Maria Jopek
44 40 02 MONTPARNASSE - Songdog
45 09 05 LANDSLIDE - Stacey Kent
46 04 02 WHERE IN THE WORLD - Fish
47 PP 10 SZKLANA GÓRA - Strachy Na Lachy (pozycja przed wypadkiem: 37)
48 31 02 BARBARELLA - Songdog
49 NN 01 SUPER TARANTA - Gogol Bordello
50 33 02 NUDE - Radiohead
wypadły:
08 46 04 VENICE - Chris Botti
16 NN 01 PODOBNO GDZIEŚ ISTNIEJE - Katarzyna Groniec
17 NN 01 ZNÓW WĘDRUJEMY - Grzegorz Turnau i Andrzej Sikorowski
28 NN 01 GROW GROW GROW - PJ Harvey
32 NN 01 SILENCE - PJ Harvey
34 NN 01 PRZETRWAMY - Raz, Dwa, Trzy
38 NN 01 TO TALK TO YOU - PJ Harvey
39 NN 01 LOSER HEAVEN - Songdog
41 NN 01 ŻAL ZA PIOTREM S. - Grzegorz Turnau i Andrzej Sikorowski
42 NN 01 HOUSE OF CARDS - Radiohead
43 NN 01 LONG ROAD OUT OF EDEN - The Eagles
44 NN 01 ON PORTHCAWL SANDS - Songdog
45 NN 01 WHITE CHALK - PJ Harvey
46 NN 01 VIDEOTAPE - Radiohead
47 NN 01 OWLS - Songdog
48 NN 01 LAST FLOWERS TO HOSPITAL - Radiohead
49 PP 02 DRAGON - Tori Amos (pozycja przed wypadkiem: 46)
50 PP 02 DAY TRIP - Pat Metheny Trio (pozycja przed wypadkiem: 49)
nowości - 5 (+ 13 powrotów), bez zmian - 2, w dół - 22, do góry - 8,
Pogrubione nowości, zazielenionych 5 największych awansów i zaczerwienionych 5 największych spadków.
47 utworów z mojej listy nie ma w zestawie do głosowania na LP3 (poprzednio: 49).
Nowości na chomiku:
http://www.chomikuj.pl/abd3mz/mycharts-a...4notowanie
Notowanie płyt za chwilę.
EDIT: Zmieniłem temat z 14 notowanie z 06.03.2008 na 14 notowanie z 06.04.2008. :roll: