Post: #109

Czytam i oczom nie wierzę...
Musiałem czytać ten temat na kilka podejść, bo po pierwsze za dużo tego (a przeczytałem każde jedno zdanie), a po drugie za bardzo się denerwowałem i musiałem sobie robić kilkugodzinne przerwy. I dopiero teraz mam przeczytany cały wątek.
Niech nikt nie śmie pomyśleć, że mój brak wcześniejszego odezwania się w tym temacie był spowodowany tym, że nie wiem po czyjej stronie stanąć czy że bałem się zabrać głos. Zresztą niektórzy już sami mnie ustawili tam gdzie chcieli.

Czytałem kolejne posty i szczęka coraz bardziej była przyciągana do ziemi. Nie wierzyłem w to co czytam. Niektórzy chyba potwornie mocno poobijali sobie w ostatnim czasie głowę i stracili rozum.
Pabloyd, czy mnie też zaliczasz do tej "sitwy"? Pisałeś o całym gronie obecnych moderatorów, nie o konkretnych osobach, więc rozumiem, że mnie też włączałeś. Bardzo mi miło.
Jak musi wyglądać umysł, w którym są tworzone takie teorie, jak ta wysnuta przez pabloyda??
Niektóre partie polityczne mogłyby tu zrobić niezły połów i to od razu na wysokie stanowiska, patrząc po tym jak niektórzy w tym wątku w nieprawdopodobny sposób odwracają kota ogonem.

Działania moderatorów w zamkniętym dziale? To wszystko było dla dobra forum. Poświęcaliśmy swój własny czas dla forum! Dyskutowaliśmy o wszystkim, nie chcieliśmy by dawanie ostrzeżeń czy inne tego typu decyzje były podejmowane pochopnie. I co? I nic, bo administrator uważał nas jedynie za szmaty do wycierania kurzu z kątów. Nasze zdanie było gówno warte. Cesarz Rado I miał zawsze decydujący głos, nawet jak wszyscy pozostali byli jednogłośni w przeciwnej do niego opinii.
Moje zdanie na temat pracy rado jest jednoznaczne.
A jeśli ktoś upublicznia prywatną korespondencję to powinien być natychmiastowo ukarany.
A jeśli administrator miałby odtajnić dział, którzy wcześniej był dostępny tylko dla kilku osób, to moim zdaniem natychmiast powinien zostać pozbawiony dożywotnio swojej funkcji i dziękować, że na tym się skończyło.
Wyobrażacie sobie sytuację, że nagle właściciel serwera pocztowego upublicznia Waszą pocztę elektroniczną? Wchodzicie na stronę, wpisujecie login użytkownika i macie pełen dostęp do jego prywatnych wiadomości. Co Wy na to? Tak wolno?
A w jaki sposób rado dowiedział się o wiadomości, która go skłoniła do założenia tego wątku? Nie doczekaliśmy się wyjaśnienia. Mydlenie oczu jakimiś uprawnieniami do działu nic nie da. To chyba właśnie zadanie administratora, by dobrze poustawiać prawa dostępu. Rado po prostu przeczytał prywatną korespondencję innych osób. Czy to nie jest karygodne?!