Post: #101

aaktt napisał(a):#74. Sara Bareilles, "Love Song" (2008)

Hmm własnie pomyślałem o tym czy u mnie udało jej się zdobyć pierwsze miejsce. No i wyszło na to, że dwa razy - 1x z King of Anything oraz 1x z Uncharted.
Love Song to jedno z moich wspomnień z lata 2008.

Post: #102

Sara jednak za wysoko.

Post: #103

aaktt napisał(a):#76. Joanna Newsom, "Good Intentions Paving Company" (2010)

zacna okładka, nie mogę przestać patrzeć

Post: #104

Czas wrócić Przepraszam za przerwę, ale jakoś nie potrafiłem się ostatnio ogarnąć w relacji internet-muzyka-studia-wszystko dookoła.


#71. Aqua, "We Belong to the Sea" (2000)
Pts.: 2821.5 Wks.: 31 Peak: 1 Entry: no. 38
*10-2-1-1-3-1-7-9-8-7-12-14-12-14-13-17-15-18-18-19-15-13-16-21-13-19-14-20-23-20-27

Tak sobie myślę, że gdyby nie Rene Dif (ten łysy facet o grubym głosie), to Aqua miałaby na koncie kilka całkiem udanych popowych ballad. "We Belong to the Sea" nigdy nie było moim ulubionym utworem tego niegdyś mojego ulubionego zespołu, ale przypadło na okres, gdy poważniej wkręciłem się w tworzenie listy i chciałem jakoś wyrazić moją sympatię dla nich. Wówczas nie wiedziałem, że to będzie ich ostatni singiel przez wiele wiele lat. Ale nawet dzisiaj słucha mi się tego numeru bardzo bardzo przyjemnie. A może to tylko sentyment?

Post: #105

#70. Maxwell, "Pretty Wings" (2009)
Pts.: 2837 Wks.: 27 Peak: 1 Entry: 05/02/2009
*7-4-3-4-4-5-3-1-1-2-2-2-2-2-1-4-5-3-5-6-7-9-11-16-21-40-52

Maxwell nie należał do moich ulubionych wykonawców, dopóki nie wydał tego numeru. Owszem, była Embrya, owszem - miałem na półce jego trzy płyty, ale zawsze czułem jakiś dystans. Dopiero kolejny album udowodnił mi niejako, że Maxwell jest jednym z najlepszych współczesnych soulowych wokalistów i zawsze można na nim polegać. "Pretty Wings" był pierwszym z pięciu singli z BLACKsummersnight, które trafiły na moją listę - wszystkie zresztą znalazły się w top 20, a "Bad Habits" zagościło nawet na szczycie - ale tylko to nagranie trafiło do top 100 podsumowania 12 lat listy. Magiczna piosenka. Co tu więcej pisać?

Post: #106

#69. Kasia Kowalska, "Nobody" (2000)
Pts.: 2837.5 Wks.: 31 Peak: 1 Entry: no. 18
*18-8-6-6-5-4-4-4-4-3-1-1-2-4-6-7-7-11-8-9-12-18-19-25-25-20-16-24-24-30-30

Kto się nie spodziewał tutaj tego numeru, łapka w górę! Najwyżej notowany polski utwór w podsumowaniu, jeden z dwóch, które kiedykolwiek zdobyły szczyt listy (drugim jest Sistars "Freedom"). Tym samym Tomekk zdobywa pierwszy punkt w zabawie, o której już wszyscy zapomnieli, ale nie ma tak łatwo - co zaczęliśmy, to skończymy!

W sumie Kasia Kowalska umieściła na mojej liście 8 utworów - to całkiem dobry wynik jak na polskiego wykonawcę, ale tylko temu udało się zdziałać tak wiele. Jeszcze tylko "Być tak blisko" w 2001 roku zajęło miejsce w dziesiątce plasując się w jednym z notowań na pozycji 5. Kasia miała aż 9 lat odpoczynku od mojej listy zanim w 2011 roku nie powróciła na nią dzięki Republice i całkiem niezłym wykonaniom klasycznych "Telefonów" i "Arktyki".

Post: #107

aaktt napisał(a):#71. Aqua, "We Belong to the Sea" (2000)

na dzień dobry woda. I niestety nie podoba mi się. Brrrrrr...

aaktt napisał(a):#69. Kasia Kowalska, "Nobody" (2000)

fajna piosenka w sumie, ale zniszczona przez RMFy i inne okropne media.

aaktt napisał(a):#70. Maxwell, "Pretty Wings" (2009)

Od razu lepiej słyszeć coś z twojej bajki muzycznej. Trochę pod koniec ziewałem, ale nie ma to tamto, kawał dobrego soulu.

Post: #108

Nobody bardzo lubię, ale ostatnio jakoś nie szaleję już za Kasią jak kiedyś.

Post: #109

#68. Brooke Valentine featuring Big Boi & Lil Jon, "Girlfight" (2005)
Pts.: 2838 Wks.: 38 Peak: 6 Entry: 01/29/2005
*85-46-21-13-8-6-6-7-9-10-14-14-15-18-16-14-14-14-15-12-12-10-11-9-12-14-16-17-18-25-35-41-51-58-66-68-80-100

Tej pani możecie nie kojarzyć, bo można ją w sumie uznać za one hit wonder, jeśli by patrzeć tylko przez pryzmat sukcesów komercyjnych. Natomiast poza tym, że "Girlfight" jest absolutnie srogie, wydała może nieco nierówny, ale pełen przebojowych kawałków album Chain Letter, a później jeszcze jeden, niewiele gorszy mikstejp, z piosenkami, które może by wniosły nową jakość do współczesnego R&B, gdyby tylko dano im szansę. U mnie poza "Girlfight" miała zresztą jeszcze kilka przebojów, z których w 2006 "Dope Girl" dotarło do pozycji trzeciej.

Post: #110

#67. Outkast, "Hey Ya!" (2003)
Pts.: 2846.5 Wks.: 40 Peak: 1 Entry: 09/20/2003
*35-27-18-14-2-1-6-6-9-15-19-5-12-20-37-28-21-21-1-3-6-7-13-21-22-25-26-29-41-38-41-50-61-66-77-83-82-88-93-92

Outkast po raz drugi! I to w dość klasycznym, rozpoznawalnym wydaniu, ale nie mogło być inaczej, bo ten utwór naprawdę jest wart zamieszania, jakie wówczas wokół niego powstało. Zresztą jest jednym z zaledwie kilku w historii listy, którym po upływie kilku miesięcy udało się wrócić na szczyt. Postaram się sporządzić i zamieścić takie statystyki już niebawem. Tym samym piosenka zdobyła numer jeden zarówno w 2003, jak i w 2004 roku i w sumie spędziła w stawce niebagatelne 40 tygodni. Bardzo się z tego cieszę, bo to do dzisiaj jeden z moich faworytów w dyskografii tego nietuzinkowego duetu.

Post: #111

#66. Janelle Monáe, "Dance or Die"/"Faster" (2010)
Pts.: 2848 Wks.: 31 Peak: 1 Entry: 05/22/2010
*72-54-35-25-15-12-13-14-11-6-4-2-2-1-1-3-2-3-3-2-4-3-5-7-8-9-12-16-26-44-58

Na #66. kontynuujemy szaloną imprezę, którą rozpoczęło Outkast pozycję niżej, bo oto ich podopieczna Janelle Monáe, umieszcza w top 100, swój drugi - podwójny - numer, niewydany co prawda na singlu, ale obdarzony nieocenionym taneczno-energetycznym potencjałem "Dance or Die"/"Faster", który w sierpniu 2010 roku zajął dwukrotnie pozycję lidera. Janelle od 2006 roku zdołała zresztą zdobyć na liście aż trzy numery jeden (spośród których jeszcze jeden przed nami) oraz umieścić w sumie 12 utworów w top 10.

Post: #112

OUTKAST, HEY YA! To lubię !

Post: #113

aaktt napisał(a):#67. Outkast, "Hey Ya!" (2003)

moje ulubione nagranie w tej odsłonie u mnie dotarli tylko do drugiego ale i tak do 100 na podsumowanie 500 notowań się dostali za to dziewcza o imieniu Brooke w ogóle nie kojarzę.

Post: #114

#71 - u mnie przez 5 tygodni i najwyżej na trzydziestym siódmym - mało imponujące, nawet jeśli weźmie się pod uwagę duży wpływ komercyjnych list na moją listę w tamtym czasie (gdzie ten utwór Aquy raczej się nie pojawiał)
#69 - a tutaj bardzo ciekawy chart-run: 21, 26, 17, WYLOT No, ale tutaj akurat jest uzasadnienie: spóźniony debut i dość szybkie pojawienie się "Być tak blisko".
U mnie Kasia zdziałała znacznie więcej, miała pięć numerów jeden. Jednakże przy "Antepenultimatum" wszystko się zmieniło... Dziś szkoda mi jeszcze, że nie było u mnie "Będę jak", ale wtedy nawet nie mogłem tego złapać w radiu na kasetę...
Ogólnie to ciekawe, że polskie utwory radziły sobie u Ciebie tak marnie. Dziś sam nie jestem lepszy, bo obecnie u mnie w pięćdziesiątce są dwa utwory z Polski, a tydzień temu jedyny kawałek znad Wisły był na 47. miejscu, ale kiedyś niczym dziwnym nie było 20 lub nawet więcej polskich utworów. Szkoda mi trochę tamtych czasów.
#67 - o tak, dobrze wspominam ten utwór. Był u mnie wysoko, ale były to czasy innych wielkich: Dido, The Rasmus, The Black Eyed Peas... no i oczywiście Evanescence, którzy łącznie z czterema swoimi utworami byli na szczycie przez ponad 30 tygodni. A właściwie to chyba ponad 40.

Post: #115

Przepraszam, ale uleciało coś ostatnio powietrze związane z prezentacją tego podsumowania, sam nie wiem w sumie dlaczego, bo jak jeszcze nie było policzone, to bardzo się niecierpliwiłem i emocjonowałem. Postaram się to jakoś w sobie na nowo zbudować, ale teraz zbliża się grudzień i będzie mnóstwo innych muzycznych pokus, fascynacji i obowiązków, więc nie wiem jak to wyjdzie.


#65. Erykah Badu featuring Lil Wayne & Bilal, "Jump Up in the Air (Stay There)" (2010)
Pts.: 2875 Wks.: 31 Peak: 2 Entry: 02/06/2010
*5-3-3-4-2-2-4-2-4-6-9-10-11-13-13-14-17-15-7-6-3-5-12-19-15-15-17-22-28-41-58

Erykah Badu nigdy nie była na szczycie mojej listy. "Jump" było zresztą dopiero drugim po "Honey" utworem artystki, który trafił do pierwszej dziesiątki (oba dotarły do pozycji drugą, którą zajmowały przez trzy tygodnie każdy). I nie chodzi nawet o to, że Badu obniżyła loty czy przestała mnie interesować i zajmować muzycznie. Po prostu miała pecha. A szczególnie "Jump" (jak i kilka wcześniejszych singli Badu, które nawet nie otarły się o dziesiątkę np. "Healer" czy "Soldier") bezwzględnie zasługiwało na to by objąć nad listą panowanie choćby na tydzień. To najwyżej notowany numer Eryki w zestawie - kolejny "Honey", znalazł się na #131.

Post: #116

#64. Christina Aguilera, "The Voice Within" (2003)
Pts.: 2878.5 Wks.: 45 Peak: 1 Entry: 10/18/2003
*1-2-8-9-8-13-18-14-22-29-42-49-50-47-50-48-48-46-38-35-29-26-23-21-21-25-25-26-24-29-38-40-37-37-37-35-39-63-77-68-65-81-90-86-85

Jedna z tych piosenek, które od samego początku brzmiały tak znajomo, że nie mogłem uwierzyć, że to nie cover czy jakaś klasyczna ballada z lat 80. Jeden z najpiękniejszych numerów Aguilery, piosenka, do której będzie się wracać z niedowierzaniem za 5, 10, 50 lat. "Voice" zaczęło z wysokiego C, od debiutu na szczycie, później przez długie tygodnie utrzymując się na liście raz niżej, raz wyżej, ale już nigdy nie przekraczając progu top 20. Świetny numer, moja czołówka Stripped. Ale Aguilera jeszcze na pewno się pojawi, więc póki co nie chcę zdradzać zbyt wiele.

Post: #117

#63. Corinne Bailey Rae, "Put Your Records On" (2005)
Pts.: 2891 Wks.: 39 Peak: 6 Entry: 12/10/2005
*82-66-39-36-35-29-29-18-18-13-13-11-11-10-10-6-6-10-10-16-19-17-19-17-22-24-24-23-26-31-33-34-28-32-42-44-48-49-48

Jedna z tych piosenek, które wypatrzyłem w telewizji, nie dowierzając, że mogą tam nadal grać tak naturalne, subtelne piosenki. Corinne zresztą, mimo braku komercyjnych sukcesów, udaje się nagrywać zachwycające rzeczy. "Put Your Records On" na zawsze pozostanie jednak jej magnum opus, piękną, radosną, letnią piosenką, od której wszystko się zaczęło. W topie to najwyżej notowana pozycja od CBR, "I'd Do It All Again", które w zeszłym roku trafiło na szczyt uplasowało się na miejscu #185.

Post: #118

Hey Ya jakoś nigdy nie lubiłem; Janelle spoko ale Cold War lepsze; Christina dobrze; Corinne za wysoko W miarę lubię "Put Your Records On" ale nie aż w takim stopniu.

Post: #119

#94. Alicia Keys, "Karma"
Oj był to swego czasu przebój Utwór jaknajbardziej ponadczasowy!

#92. Paris Hilton, "Screwed"
Nie przestajesz mnie zaskakiwać. Paris i aaktt?

#89. Robbie Williams & Kylie Minogue, "Kids"
Ja preferuję duet Robbiego i Nicole Kidman, ten też nie jest zły

#86. Alicia Keys, "You Don't Know My Name"
To już 11 lat? Jak ten czas leci.. Choć pewnie zdarzy mi się to jeszcze kilka razy powtórzyć.

#85. Ciara featuring Petey Pablo, "Goodies"
A teraz Ciara wraca z dużo uboższym repertuarem, ale zawsze to powrót.

#84. Missy Elliott featuring Ciara & Fat Man Scoop, "Lose Control"
Wreszcie jest utwór, który gdybym tworzył podobne zestawienie na pewno znalazłby się w TOP 100.
Missy zawsze pozostanie dla mnie najlepszą raperką.

#83. Linkin Park, "Numb"
Najlepszy utwór Linkin Park, oprócz Faint reszty nie trawię.

#82. Kylie Minogue, "Can't Get You Out of My Head"
Ten utwór Kylie znajdował się na mojej 2 płycie, którą dostałem z USA Do dziś wspominam to z sentymentem.

#79. Usher & Alicia Keys, "My Boo"
I kolejny diamencik na liście. Do dziś chętnie wracam do "My boo".

#74. Sara Bareilles, "Love Song"
Dłuuuugo na pierwszy miejscu u Ciebie. Chyba lekko przeceniłeś

#69. Kasia Kowalska, "Nobody"
Oj Kasia ma wiele lepszych piosenek. Ten też jest super i fajnie, że jest na #1 miejscu wśród polskich.

#67. Outkast, "Hey Ya!"
Poznałem ten utwór dzięki jednej z gal MTV Europe Music Awards, w którym wygrał w kategorii "Piosenka Roku"
z uwielbiamym wówczas przeze mnie "Crazy in love" - Beyonce. Mojej złości nie było końca. Z perspektywy czasu
jednak miło wraca się do tej kompozycji.

#65. Erykah Badu featuring Lil Wayne & Bilal, "Jump Up in the Air (Stay There)"
No i wreszcie utwór, który sporo na mieszał na powstałej 3 lata temu Mike's Chart. Erykah to z pewnością
jedna z największych artystek wszechczasów.

#63. Corinne Bailey Rae, "Put Your Records On"
Jest i Corinne, która niegdyś połączyła nasze listy. "Put your records on" do dzisiaj mam na swojej playliście

Post: #120

Dzięki za wyczerpujący komentarz
Na pewno będzie tu jeszcze sporo wspólnych punktów z Twoją listą czy gustem muzycznym
Publikacja podsumowania zostanie wznowiona po nowym roku, gdy ogarnę już wszystkie podsumowania etc.