Garbage - Blood For Poppies - Pojawienie się nowego singla Garbage rozwiązało w trybie natychmiastowym problem liderowania na DLP. Wydaje się, że ''lutowy kryzys'' minął, a stagnacja wyraźnie wykrystalizowanej w ostatnich tygodniach czołówki zaczyna powoli zanikać. ''Blood for Poppies'' nie mogło wbić się na listę w lepszym momencie. To ta odrobina szczęścia (wręcz PRZYPADEK) sprawiła, że mogli od razu wylądować na samym szczycie, chociaż za sam utwór oraz jego impact z pewnością zasłużyliby nawet w mniej sprzyjających okolicznościach na czołową 10-tkę. No ok, ale jak to gra?
Gra inaczej niż można byłoby wywnioskować z przecieków ze studia oraz filmików postowanych przez amerykańsko-szkocki kwartet w ich wirtualnych włościach. Metaliczne, momentami agresywne skrawki kompozycji, które brzmiały jakby przed chwilą wyjęto je z kąpieli w ciekłym azocie ustąpiły miejsca bardzo pozytywnej, trochę abstrakcyjnej piosence rozrywkowej. Po prostu - piosence pop. W wątku dot. płyty pisałem o natychmiastowym skojarzeniu z No Doubt (tylko bez ska), co wydaje się być dosyć zabawną zamianą ról. ''Blood for Poppies'' zaskakuje przeczącym kanonom rocka zapożyczeniom elektro-hopowym (most brzmi niczym linia melodyjna ''Come Together'' Primal Scream), ''przegadaną'' fabułą, silnie zagęszczoną produkcją (co w momencie dostępności utworu w jakości 128kb/s jest poważnym osłabieniem jego potencjału) oraz ogólną kompleksowością i dynamiką. To nie jest typowy rock, ale też Garbage nigdy nie było zespołem stricte-rockowym. Mając w swoim składzie trójkę producentów oraz dostępną jedynie ściśle limitowanej grupie artystów umiejętność smacznego łączenia elektroniki z gitarowym buzzowaniem, wykorzystali ów potencjał do napisania kolejnej znakomitej, chwytliwej pieśni. Jako stary listowy wyjadacz wiem, że taka pozorna doskonałość może być destrukcyjna, ale prawo pierwszego singla jest dosyć mocno zakorzenionym w naszej świadomości przywilejem i proponuję korzystać z niego do woli w przypadku ''Blood for Poppies''
Rufus Wainwright - Out Of The Game - Gdyby nie Garbage....no tak, byłby nie tylko najwyższej sklasyfikowaną nowością, lecz pewnie ugrałby w debiucie więcej niż 21 miejsce. Rufus Wainwright, po rozwinięciu skrzydeł za sprawą wydanego w 2007 roku albumu ''Release the Star'', zniknął na prawie pięć lat z radiowego odbiornika, próbując w międzyczasie topić smutki po śmierci swojej matki w kompletnie nieudanej koncept-żałobnej płycie o dziewczynie imieniem ''Lulu''. Ku chwale muzyki pomocną dłoń podał mu w końcu Mark Ronson, uznany brytyjski producent, z którym Rufus przestudiował dogłębnie muzykę swojego dzieciństwa (Queen, Bowie, E.John) i postanowił oddać jej hołd na nadchodzącym wydawnictwie ''Out of the Game''. Taki tytuł nosi również singiel numer jeden, gdzie Wainwright zaczyna od niezwykle sugestywnej zwrotki:
''I'm out of the game, I've been out for a long time, now I'm looking for something which can't be found on the main drain''. Cudowna pointa, cudowny klucz do nowego LP. Sama kompozycja to klasyczny, ''krawatowy pop'' o charakterystycznym dla piosenkarza homoseksualnym podtekście ze znakomitym wokalno-melodyjnym popisem zespołu. Brawa!
Beach House - Myth - Teraz coś dla forumowych ''niezali''. Chociaż czy Beach House to nie jest przypadkiem.....no zgadnijcie? Pop? Tak! Tylko taki bardziej intymny, mniej rzucający się w uszy, nie pretendujący do bycia numerem jeden wszerz i wzdłuż list przebojów. Delikatne, pastelowe klimaty, introspekcyjne teksty oraz poruszające wokalizy Alexa Scully (Victoria odpoczywa) to znak firmowy amerykańskiego duetu, który posłużył się właśnie taką bazą wyjściową do stworzenia kompozycji ''Myth'', singla promującego zbliżający się wielkimi krokami czwarty studyjny album pod tytułem ''Bloom''. Wiem, że ich pokochacie, wiem, że romantyzm wciąż jest w cenie.
Ronika - Automatic - Coś dla prawdziwych tygrysów parkietu. Ronika to piosenkarka bez kontraktu (o ile mnie pamięć nie myli), bez rozgłosu oraz zidentyfikowanych planów na przyszłość. Wydaje kolejne kompozycje po cichu, z dala od mainstreamowej trampoliny, co wydaje się być działaniem na własną szkodę, biorąc pod uwagę jej potencjał. Traf chciał, że trafiłem kilka dni temu na jej nowy singiel zatytułowany ''Automatic'' i mam zamiar zrobić z niego przebój! Jestem przekonany, że Ronika ze pozostanie jedynie DLP-owym ekscesem i chwilowym kaprysem. Jeśli w przyszłości utrzyma kurs na ''handclapowy, słoneczny pop'' wyrosły w tradycji lat 80. (coś jakby Madonna, softowe La Roux) to spodziewajcie się permanentnego ''greatest hits'' na jej debiutanckim albumie. ''Automatic'' zaraża melodią. Antidotum nie przewiduję.
Julia Marcell - Echo - Polski (a raczej polsko-angielski) akcent pozostawiam na koniec. Julia Marcell do pewnego czasu szczyciła się tytułem najlepszej.....najlepszej niepoznanej przeze mnie płyty 2011 roku
Konkretnie mówiąc, tytuł ten przypadł krążkowi ''June'', który wywołał niemałą sensację wśród wymagających wysokiego, europejskiego poziomu produkcji od rodzimych artystów. Jeśli ktoś nazwie ten LP odpowiednikiem ''Grandy'' za ubiegły sezon, nie zdziwię się. W obu przypadkach możemy być dumni, że słowo globalizacja nie jest już obce naszej młodzieży
Podejrzewam, że treść ''June'' jest większości z Was doskonale znana, więc nie będę specjalnie rozpisywał się na temat samego ''Echo''. Stoczyło krwawą bitwę o wejście na listę z konkurencyjnym ''CTRL'' i jest.....i będzie, oby długo.
AP. PP. LT.
01. NE. 01. Garbage - Blood For Poppies
02. 13. 03.
Santigold - Disparate Youth
03. 03. 06.
Chairlift - Sidewalk Safari
04. 01. 07.
Ladyhawke - Black, White & Blue
05. 04. 08.
La Sera - Please By My Third Eye
06. 07. 09.
The Shins - Simple Song
07. 02. 05.
Magic Wands - Space
08. 08. 06.
Perfume Genius - Hood
09. 05. 08.
Chairlift - Amanaemonesia
10. 12. 04.
School Of Seven Bells - Scavenger
11. 10. 04.
Rufus Wainwright - Montauk
12. 06. 06.
Django Django - Hail Bop
13. 20. 02.
Norah Jones - Happy Pills
14. 11. 09.
Grimes - Genesis
15. 09. 08.
dEUS - Second Nature
16. 21. 03.
Spiritualized - Hey Jane
17. 14. 09.
Foo Fighters - Back & Forth
18. 17. 08.
Neon Indian - Hex Girlfriend
19. 18. 07.
Saint Etienne - Tonight
20. 16. 07.
The Twilight Sad - Another Bed
21. NE. 01. Rufus Wainwright - Out Of The Game
22. 15. 09.
Porcelain Raft - Unless You Speak From Your Heart
23. 23. 11.
Ladytron - Melting Ice
24. 29. 02.
Cave Birds - In Love From Afar
25. 19. 10.
Goldfrapp - Melancholy Sky
26. 34. 03.
Born Blonde - I Just Wanna Be
27. 24. 10.
The Joy Formidable - I Don't Want To See You Like This
28. NE. 01. Beach House - Myth
29. 22. 11.
Still Corners - Into The Trees
30. 28. 13.
Patrick Wolf - Together
31. 37. 03.
The Ghosts - Ghosts
32. 27. 12.
Metronomy & Roxanne Clifford - Everything Goes My Way
33. 35. 05.
Nicola Roberts - Cinderella's Eyes
34. NE. 01. Ronika - Automatic
35. 25. 10.
tUnE-yArDs - Powa
36. 26. 13.
Radiohead - The Daily Mail
37. 38. 05.
Citizens! - Reptile
38. 33. 05.
Memoryhouse - Walk With Me
39. 31. 06.
∆ - Matilda
40. 39. 02.
The Asteroids Galaxy Tour - Suburban Space Invader
41. 36. 15.
John Maus - Cop Killer
42. 40. 16.
The Vaccines - A Lack Of Understanding
43. 32. 14.
Tindersticks - Medicine
44. 45. 02.
Arctic Monkeys - R U Mine?
45. NE. 01. Julia Marcell - Echo
46. 30. 11.
Noel's Gallagher High Flying Birds - (I Wanna Live In A Dream In My) Record Machine
47. 42. 16.
Wilco - Born Alone
48. 48. 04.
Lower Dens - Brains
49. 55. 13.
Okkervil River - Piratess
50. 41. 13.
Sleigh Bells - Born To Lose
51. 43. 16.
Wild Beasts - Bed Of Nails
52. 46. 15.
Spector - Grey Shirt & Tie
53. 44. 12.
Air & Victoria Legrand - Seven Stars
54. 50. 12.
Blouse - Time Travel
55. 52. 19.
Fleet Foxes - Lorelai
56. 54. 18.
Wild Beasts - Reach A Bit Further
57. 61. 15.
Dum Dum Girls - Always Looking
58. 60. 15.
Junior Boys - You'll Improve Me
59. 57. 16.
Nicola Roberts - Lucky Day
60. 56. 13.
The Diogenes Club - I Know You'll Bring Us Back
61. 49. 12.
The Big Pink - Hit The Ground (Superman)
62. 47. 04.
Fixers - Iron Deer Dream
63. 51. 14.
Guillemots - Dancing In The Devil's Shoes
64. 62. 12.
Tennis - Deep In The Woods
65. 59. 18.
Kobiety - We Are The Mutants
66. 58. 10.
Black Lips - Mad Dog
67. 53. 16.
Cave Birds - Some Lighting Thrill
68. 65. 16.
Little Boots - Shake
69. 67. 11.
A Place To Bury Strangers - So Far Away
70. 63. 19.
The Antlers - I Don't Want Love
Z listy wypadły:
z 64 - Florence & The Machine - What The Water Gave Me - po 20 tyg. (max: 1)
z 66 - Masquer - Stark Naked - po 18 tyg. (max: 8)
z 68 - Duran Duran - Mediterranea - po 13 tyg. (max: 5)
z 69 - Elbow - Lippy Kids - po 16 tyg. (max 28)
z 70 - Danger Mouse & Daniele Luppi & Norah Jones - Black - po 16 tyg. (max: 9)