Post: #280

Przeleciałem przez tą 14-stronicową dyskusję i mało z tego rozumiem, choć można wyciągnąć jeden wniosek - demokracja to jednak beznadziejny wynalazek :icon_razz: Jeśli da się ludziom prawo do ustalania pewnych zasad, pojawi się tyle propozycji ile osób się wypowiadających. Moja sugestia jest taka: niech organizator walnie ręką w stół i poda zasady, na które uczestnicy nie będą mieli wpływu. Póki nie poznamy wyników, nie będziemy wiedzieli czy ta metoda jest dobra czy też nie. W żadnym innym plebiscycie uczestnicy nie mają wpływu na przebieg czy sposób glosowania, zasady jasno i wyraźnie ustala organizator. Ja wiem, że emigrant chciał dobrze, ale poddawanie zasad pod głosowanie sprawi, że będzie sporo osób niezadowolonych, gdyż miały one prawo głosu, ale jednak gówno to dało. Jeśli emigrant powie: macie zrobić tak i tak, każdy się podporządkuje i nie będzie dyskusji, bo nikt na nią nie zezwoli. Chyba nikt by się nie obraził z tego powodu. Ewentualne poprawni można nanieść PO plebiscycie jeśli by się faktycznie okazało, że jest miejsce do jakiejś modyfikacji.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju plebiscyty i chciałbym się w to zabawić, mimo iż moi kandydaci najprawdopodobniej w ogóle nie zostaną sklasyfikowani. Ale jak zobaczyłem, że zasadom jest poświęcona dyskusja na 14 stron, w dodatku naładowana negatywnymi emocjami, to aż się za głowę złapałem, zwłaszcza, iż po tych 14 stronach dyskusji do niczego konkretnego nie doszliście. Moja propozycja została zgłoszona na początku postu, nie będę głosował na żaden sposób głosowania, tylko oddam glosy jak JASNO I CZYTELNIE zostanie przedstawiony regulamin. Dziękuję za uwagę.