Post: #90

Abok napisał(a):Myślałem, że celem tych nagród jest wyróżnianie i promowanie artystów, a nie opinia na temat zjawiska na scenie muzycznej

W takim rozumieniu, mychy nie mają żadnej ustalonej z góry roli czy też celu. Przynajmniej ja tak to odbieram.

Abok napisał(a):Bez urazy ale przyznanie nagrody jako rozczarowanie roku np. dla artykułu w gazecie muzycznej, czy dla odwołania koncertu jest na mój gust absurdalne.

Artykuł - oczywiście. Absurdalny już jest sam przykład Nie będziemy nikogo ganić za jego subiektywną opinie. Ale odwołanie koncertu wielkiej gwiazdy, na której show chciało wybrać się wiele osób z forum można uznać za rodzaj rozczarowania, tym bardziej jeśli przyczyny nie są obiektywnie niezależne (np. upiła się ;P).

Abok napisał(a):Przypomnij sobie chociażby Sandrę Bullock, która w 2010 roku zgarnęła Oskara i Złotą Malinę za najlepsze i najgorsze aktorstwo

I to jest piękne, że ludzie się różnią, chociaż to był faktycznie przypadek bardzo ciekawy Ja tam jej nie znoszę Straszna aktorka.

Abok napisał(a):A jeśli chodzi o nasz przypadek, to jakoś nietrudno mi sobie wyobrazić np. Rihannę zgarniającą nagrodę za najlepszą piosenkarkę i rozczarowanie roku. Przecież gusta na tym forum jednak są dość zróżnicowane.

Zobaczymy czy te zróżnicowane gusta znajdą jakieś wspólne kandydatury Podejrzewam, że Rihanna nie zgarnie żadnej nagrody w żadnej kategorii (wiem oczywiście, że podałeś ją jedynie jako ogólny przykład).

Abok napisał(a):No właśnie tego się obawiam. Forumowicze nie będą głosować na to, co ich rozczarowało w 2011, tylko po prostu na kogoś, kogo nie lubią, bo, jak sam powiedziałeś, jest to jedyna negatywna kategoria

Szczerze, pomyślałam po Twoim poście o pewnej osobie, która mogłaby zgarnąć te nagrody (tzn. pozytywną i negatywną) i też przemknęło mi przez myśl, że w jej przypadku byłaby to nagroda w pewien sposób nieuzasadniona z wielu przyczyn (ponieważ samo jej zaistnienie nie jest równoznaczne z terminem rozczarowanie). Ja uważam, że przy głosowaniu trzeba być po prostu inteligentnym

Abok napisał(a):No sorry, ale jeśli ta kategoria nazwała by się najgorszy artysta i zgarnąłby ja ktoś, kto jednocześnie wygrałby nagrodę dla najlepszego artysty (mam nadzieję, że tak się nie stanie) to Twoje pytanie "i co z tego?" ścięłoby mnie z nóg.
Ja jestem po prostu za tym, żeby nagradzać najlepszych, negatywne kategorie są dla mnie bez sensu i tylko mogą prowadzić do burz na forum i do tego, że się kogoś urazi.

Dlatego wcześniej m.in. ja sprzeciwiłem się takim kategoriom, ale ''ustawowo'' jedną na NIE przydzieliłem i to specjalnie ujmując ją w takim ogólnym pojęciu jak ''rozczarowanie''. Moim zdaniem to uczciwa kategoria.