Post: #1

01.01.07 SIMPLY RED stars
02.02.13 GENESIS no son of mine
03.08.05 METALLICA the unforgiven
04.11.04 QUEEN these are the days of our lives
05.07.06 U2 one
06.03.13 U2 the fly
07.04.17 JON AND VANGELIS is it love
08.05.19 BRYAN ADAMS can't stop this thing we started
09.06.14 TOM PETTY into the great wide open
10.10.11 MICHAEL JACKSON black or white

11.09.16 EXTREME hole hearted
12.12.17 KULT 6 lat później
13.14.17 SIMPLY RED something got me started
14.18.04 NIRVANA smells like teen spirit
15.13.22 QUEENSRYCHE silent lucidity
16.16.23 METALLICA enter sandman
17.15.14 GUNS'N'ROSES don't cry
18.19.09 EUROPE prisoners in paradise
19.17.23 REM near wild heaven
20.20.16 QUEEN ride the wild wind

21.29.03 GENESIS jesus he knows me
22.22.29 BRYAN ADAMS i do it for you
23.21.19 MOODY BLUES shadows on the wall
24.31.03 BRYAN ADAMS do i have to say the words
25.30.03 MOODY BLUES bless the wings
26.23.33 QUEEN show must go on
27.26.06 SIMPLE MINDS real life
28.25.16 QUEENSRYCHE jet city woman
29.28.08 SNIFF'N THE TEARS driver's seat
30.24.10 DIRE STRAITS heavy fuel

31.27.09 RICHIE SAMBORRA ballad of youth
32.37.02 PRINCE diamonds and pearls
33.NE.01 GENESIS i can't dance
34.36.03 PROCOL HARUM the truth won't fade away
35.33.08 KATE BUSH rocket man
36.NE.01 GUNS'N'ROSES live and let die
37.32.31 SCORPIONS send me an angel
38.38.02 REM first we take manhattan
39.34.13 REM radio song
40.35.11 OZZY OSBOURNE no more tears

Post: #2

Kosmiczny zestaw artystów, same największe gwiazdy, a dokładnie miesiąc później przyszedłem na świat

Post: #3

Czerwone praktycznie same klasyki może oprócz 25,34 i 38 (w tej wersji).

Post: #4

No i jest Smells Like Teen Spirit - największy hit wszechczasów Czekam jeszcze na Pearl Jam. ;d Enter Sandman z bardzo ładnym stażem w top20, wg. mnie najlepszy utwór Metallici.
Jesus He Knows Me - do tej pory myślałem że to jest starsze. Wstyd przyznać ale to jedyny utwór Genesis jaki znam. Ale kiedyś i ten zespół "nadrobię".

Rzuca się w oczy ilość klasyków. ^^

Post: #5

piotreklp3 napisał(a):Kosmiczny zestaw artystów, same największe gwiazdy

Faktycznie, takie to były czasy: uznane marki wystawiały swoje działa.

Szymek79 napisał(a):Czerwone praktycznie same klasyki może oprócz 25, 34 i 38 (w tej wersji).

To może przegląd zacznijmy właśnie od tych mniej znanych: MOODY BLUES z albumu "Keys of the Kingdom", chyba już niestety ostatni raz na liście. Ten PROCOL HARUM niezmiernie lubiłem, fajny radiowy numer, bez zbędnego napinania się. REM poczuli się w klasyku Cohena jak ryba w wodzie.
Teraz słusznie nazwane klasykami:

Art. Brut. napisał(a):Smells Like Teen Spirit - największy hit wszech czasów

Na pewno najgłośniejsze nagranie tamtych lat.

Art. Brut. napisał(a):Jesus He Knows Me - do tej pory myślałem że to jest starsze. Wstyd przyznać ale to jedyny utwór Genesis jaki znam. Ale kiedyś i ten zespół "nadrobię".

Widzę, że panowie z GENESIS przypuścili niezły atak na listę: umieścili na niej w ciągu 13 tygodni trzy utwory! Żaden kolejny singiel nie przebił pierwszego ale i tak nie było źle. Życzę miłych wrażeń podczas nadrabiania.

Art. Brut. napisał(a):Enter Sandman z bardzo ładnym stażem w top20, wg. mnie najlepszy utwór Metallici.

Niewiele ustępuje mu "The Unforgiven", drugi z tryptyku wielkich singli z czarnego albumu.
A kolor nowości jak ulał pasuje do częstotliwości pojawiania się ich na antenach radiowych, wszakże nieraz doprowadzały odtwarzacze do czerwoności: mamy przede wszystkim hit listy poprzedniego wieku czyli QUEEN już post mortem, śliczne nagranie BRYANA ADAMSA, zapadające w pamięć PRINCE'a i porywającą przeróbkę mccartneyowskiego "Live and let die".