Post: #1

Lista utworów:
1. Na pewno 5:15
2. Ludzie mówią 4:30
3. Diabelski cień 5:50
4. Przekwitło lato 6:50
5. A gdyby 4:58
6. Konie Kuzmana 4:28
7. Poza czasem 5:45
8. Droga na szczyt 4:24
9. Po burzy 1:59

Aż się dziwię, że ta płyta jeszcze nie pojawiła się w tym dziale.
Mamy do czynienia z piękną, klimatyczną płytą.
Proponuję odrzucić uprzedzenia i wszelkie oczekiwania do czegoś na kształt ''Nowej Aleksandrii''.
Wybierzcie się do sklepu, kupcie tę płytę (to zaledwie 28 - 30 PLN), wróćcie do domów, zgaście światła i zanurzcie się w te dźwięki.
To nic dziwnego, że Adamski wydał taka płytę, widocznie (jak sam nam oznajmia) miał taką potrzebę.
P.S. Niby to inna, łagodniejsza muzyka ale jak się uważnie wsłuchacie to poczujecie klimat dawnej Siekiery. Poczujecie dużo więcej.

A gdyby polskie media były normalne to już byśmy mieli z tej płyty ''przebój''
Przekwitło lato

Post: #2

Ta płyta nie powinna ukazać się pod szyldem Siekiery, to moje zdanie

Post: #3

Nazwa nie może jednak ujmować nam tego co jest zawartością płyty.
Adamski to Siekiera, Siekiera to Adamski.
Ok dla mnie też to było dziwne (jakby nieprzystępne) ale po przesłuchaniu płyty dziwnym być przestało.
Dla mnie to jedna z najlepszych polskich płyt 2011 roku.

Post: #4

(06.01.2012 02:46 PM)emigrant napisał(a):  Adamski to Siekiera, Siekiera to Adamski.

Nie.

Dla mnie Siekiera to zimna "Nowa Aleksandria" i punkowy Jarocin.

Post: #5

Ok - masz prawo. Odrzuć jednak skojarzenia i jeżeli jeszcze tej płyty nie słuchałeś to posłuchaj. Potem podyskutujmy. Co Ty na to?

Post: #6

Oczywiście, że posłucham. Jeszcze jej nie słyszałem (znam jedynie "Przekwitło lato" i mam bardzo mieszane odczucia) więc nie wypowiadam się na temat samej muzyki. Kwestionuję jedynie wydawanie tego pod szyldem Siekiery

Post: #7

Przy pierwszych przesłuchaniach (gdzieś w necie) również miałem mieszane uczucia. W tym tygodniu udało mi się tej płyty posłuchać wieczorkiem i w spokoju. I nagle - strzeliła we mnie z wielką siłą.

Czytając książeczkę dodaną do płyty można zrozumieć dokładnie wszystko o Adamskim. Kiedy już się dotrze do końca lektury przestaje być ważne, że ta muzyka sygnowana jest nazwą Siekiera.

Tam jest jeden wspaniały wątek o punkowych zadymiarzach, wakacyjnych irokezach, kontestacji i zdradzie punkowych fanów wydaniem takiej płyty jak ''Nowa Aleksandria''. Punkowi pseudo fani grupy mieli jej za złe wydanie ''Nowej Aleksandrii'' ale to ta płyta przeszła do historii a nie wczesne nagrania grupy.

Czytając tekst w nowej płycie dalej możemy przypuszczać, że warto oczekiwać kolejnej płyty Siekiery (Adamskiego).
I ja osobiście nie chcę jej punkowej, nie chcę nowofalowej. Chcę Siekiery nowej!!! Może nie takiej jak na płycie ''Ballady na koniec świata'' ale innej, jeszcze bardziej niespodziewanej.
Choć ''Ballady ... '' to przepiękna płyta.