Post: #81

Aha, ty mówisz o tej punktacji premiującej liderów. Mi zawsze naturalnym wydawało się takie punktowanie, jak jest obecnie. Po co bawić się z jakimiś bonifikatami? Bo coś jest jedno oczko wyżej? Na pewno The Kills ucierpieli by na tym. Patrząc na chart-run zasłużyli na jedynkę. Po prostu zasłużyli.

Post: #82

Subiektywne spojrzenie na podsumowanie DLP:

saferłel napisał(a):85 - 379,0 - 20 - 09 - The Vaccines - If You Wanna

Myślę, że długo nie opuści mojej pamięci to "if you wanna...". Pamiętam jak obejrzałem obrazek z tą melodią i pomyślałem: jeny, naprawdę dobre, dawno nie było takiego przyjemnego łomotu!

saferłel napisał(a):80 - 391,5 - 14 - 04 - TV On The Radio - Will Do

Nie mogłem ominąć tego numeru. Wiadomo, że będzie kojarzyć się z pożegnaniem jednego z członków zespołu. To także niezwykle mocny numer, hipnotycznie wciągający, ambitny ale i lekki, łatwo przyswajalny. Szkoda że pozostanie jedynym trwałym wspomnieniem po "Nine Types of Light".

saferłel napisał(a):56 - 452,5 - 24 - 07 - Arcade Fire - Ready To Start

Są i wariaci z Kanady. Utwór, który utrzymuje wystarczająco wysoko poziom adrenaliny przez całą swoją długość. Nic dodać, nic ująć, tak rodzi się klasyk.

saferłel napisał(a):47. dEUS - Constant Now

Nadzieja na nowy rok. Zadebiutowali dopiero co u mnie ale myślę że coś zrodzi się w przyszłości. Pierwsze wrażenie wszakże najważniejsze.

saferłel napisał(a):45. Ladytron - Ambulances

Rzeczywiście robi wrażenie swoim klimatem, przygnębieniem, statecznością może i monotonią. Całe Ladytron AD 2011, nieznośnie uzależniające.

Post: #83

Subiektywnego spojrzenia ciąg dalszy:

saferłel napisał(a):39. Florence & The Machine - What the Water Gave Me

Późno uchwyciłem magię tego nagrania ale swój trafi wreszcie na swego... Brakuje mi na "Ceremonials" takiego jednoznacznego, ślepego zachwytu i poddańczego podążania za głosem Florence. Nie wypowiadajcie innych tytułów w jego obecności. Zamykam oczy i zanurzam się cały w żywiole...

saferłel napisał(a):38. Arcade Fire - Modern Man

A tu mi zaskoczka. Brakuje na co dzień takich pozytywnych rytmów. Gdyby i radia grały od rana Modernmana może i częściej zauważalibyśmy uśmiech u drugiego.

saferłel napisał(a):36. The Rapture - How Deep Is Your Love

saferłel napisał(a):27. M83 - Midnight City

Dwa najlepiej wyprodukowane single 2011. Profesjonalizm, który rzuca po ścianach.

Post: #84

saferłel napisał(a):01. The Kills - Future Starts Slow

Safer, dzięki Tobie ten utwór przejdzie do historii. Do historii My Charts. W pełni zasługuje. Dziękuję.

saferłel napisał(a):Niestety chyba tylko na jednej liście oprócz mojej odnosił sukcesy. To straszne.

U Arta był na pierwszym, no u mnie też. Ale może to nie koniec?

Post: #85

Dzięki za wzmiankę o Arcie! Przyznam, że oczywiście drugą osobą, o której wspomniałem byłeś Ty.

Post: #86

thestranglers napisał(a):Szkoda że pozostanie jedynym trwałym wspomnieniem po "Nine Types of Light".

Coś słabo z promocją płyty było, fakt. Trochę zawiodła po świetnym ''Dear'', chociaż to wciąż mocna rzecz. Jednak jeśli tacy fanatycy jak czy Ty (chociaż nie wiem na ile ty byłeś z Tv związany) przechodzą obok nowej płyty lekko z boku, to na innych na pewno nie ma co liczyć. No i stało się. Chociaż ''Forgotten'' to był spory przebój na DLP

thestranglers napisał(a):Nadzieja na nowy rok. Zadebiutowali dopiero co u mnie ale myślę że coś zrodzi się w przyszłości. Pierwsze wrażenie wszakże najważniejsze.

Ja z nadzieją wypatruję u siebie nowego singla albo czegoś zupełnie nowego z zapowiadanych EP-ek. Zobaczymy.

thestranglers napisał(a):Gdyby i radia grały od rana Modernmana może i częściej zauważalibyśmy uśmiech u drugiego.

Tak, taki lajtowy, a jednak bardzo wkręcający kawałek. Idealny do popołudniowej audycji.

thestranglers napisał(a):Zamykam oczy i zanurzam się cały w żywiole...

To wyjątkowa, mistyczna pieśń. Wyróżnia się na albumie razem z ''Seven Devils''. Tętni życiem i energią, ale nie jest nachalny i nie męczy po 3-4 odsłuchach. Art pop w swojej najlepszej definicji.

thestranglers napisał(a):Dwa najlepiej wyprodukowane single 2011. Profesjonalizm, który rzuca po ścianach.

Fakt. Ja bym chętnie widział ''Midnight City'' w top 10, ale punkty chciały inaczej. Niemniej moralnie M83 zrobił czołowego singla robi i pozycja w podsumowaniu DLP tego nie zmieni - czy byłaby 3, 27, 56 czy 103.

Post: #87

saferłel napisał(a):Jednak jeśli tacy fanatycy jak czy Ty (chociaż nie wiem na ile ty byłeś z Tv związany) przechodzą obok nowej płyty lekko z boku, to na innych na pewno nie ma co liczyć.

Prawda, nowych entuzjastów nie zgarnęli, ale wiesz, nie takie rzeczy chyba były im w głowie. Co do historii rock'n'rolla czyli poprzednich krążków TV: na równi cenię "Dear Science" i "Return to Cookie Mountain" (oba to praktycznie skończone dzieła), ale już na "Desperate Youth..." wkręcali niemiłosiernie

Post: #88

(05.01.2012 05:55 PM)aaktt napisał(a):  W sumie całą piątkę bardzo lubię, z wyjątkiem miejsca 6.

Chodziło mi naturalnie o miejsce 4. - czuję się w obowiązku sprostować :icon_razz:

A trójka faktycznie dość zaskakująca patrząc na peaki. Szczególnie numer 1, który zupełnie przegapiłem po tym jak płyta zabrzmiała mi bardzo średnio.

Zaraz lecę odsłuchać ten najlepszy riff roku

Post: #89

Czy ja wiem, czy "Midnight City" jest tak genialne... Ma świetny motyw przewodni i saksofon, ale to, co pomiędzy + wokal... czepiałbym się.

Post: #90

PODSUMOWANIE PŁYT:

Słowem wstępu...

Pod tym względem rok 2011 ma się czym pochwalić. Ogólny poziom płyt, czyli mój najlepszy miernik jakości poszczególnych lat w muzyce, był znacząco wyższy niż w roku poprzednim, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niemożliwe do osiągnięcia (mało kto z nas twierdził inaczej, prawda?). O ile ścisła czołówka być może nie dorównuje pojedynczym ''strzałom'' z ostatnich sezonów, to jednak uśredniona dyspozycja wchodzącej w skład tej prezentacji najlepszej 50-stki albumów okazała się bardziej wyrównana niż w roku ubiegłym oraz porównywalna z latami 2008 i przede wszystkim 2009. Wielu kandydatów dostało się na listę w ''ostatniej chwili'' skutkiem przesłuchań dodatkowych czy też przesłuchań zaległych, a takich zwykle przybywa całkiem sporo na przełomie grudnia i stycznia. To niezwykle przyjemne uczucie, kiedy nagle okazuje się jak wiele znakomitych rzeczy pominięto, a teraz wskakują one do całorocznego zestawienia jedna po drugiej, zupełnie zmieniając jego oblicze. W tej materii rok 2011 nie miał sobie równych.

Podsumowanie prezentowane będzie tradycyjną metodę: 10x5

Post: #91

50. Deaf Center - Owl Splinters
wytwórnia: Type
gatunek: ambient, modern classical
momenty: ''The Day I Would Never Have'', ''Close Forever Watching'', ''Animal Sacrifice''



49. Dum Dum Girls - Only in Dreams
wytwórnia: SubPop
gatunek: garage rock, noise pop, indie rock
momenty: ''Bedroom Eyes'', ''Just a Creep'', ''Coming Down''



48. Bon Iver - Bon Iver, Bon Iver
wytwórnia: 4AD/Jagjaguwar
gatunek: folk rock, indie folk, art pop
momenty: ''Calgary'', ''Perth'', ''Towers''



47. Noel Gallagher's High Flying Birds - Noel Gallagher's High Flying Birds
wytwórnia: Sour Mash
gatunek: alternative rock, britpop
momenty: ''If I Had a Gun'', ''(I Wanna Live in a Dream in My) Record Machine'', ''Soldier Boys Jesus Freaks''



46. The Vaccines - What Did You Expect From The Vaccines?
wytwórnia: Columbia
gatunek: indie rock, post-punk
momenty: ''A Lack of Understanding'', ''Post Break-Up Sex'', ''If You Wanna''

Post: #92

Słuchałem tylko VACCINES, do momentów dodałbym mój ulubiony ALL IN WHITE.

Post: #93

bardzo fajnie, że dajesz momenty
też lubię to uczucie przetasowania podsumowania roku podczas nadrabiania zaległości

Post: #94

rozczarowałem się, naprawdę...
miejsca Noela i The Vaccines to trochę porażka...

Post: #95

Absolutnie nie. Te płyty zyskały wysokie noty, które rok temu dałyby im udział w top 30, podejrzewam. Rok 2011 był po prostu bardzo mocny, jak już wspomniałem. Nie ma mowy o porażce.

Post: #96

Tak. Noel i Dum Dum skandalicznie nisko!

Post: #97

45. dEUS - Keep You Close
wytwórnia: Universal
gatunek: alternative rock, pop/rock
momenty: ''Constant Now'', ''Ghosts'', ''Second Nature''



44. Julianna Barwick - The Magic Place
wytwórnia: Asthmatic Kitty
gatunek: dream pop, ambient, a capella
momenty: ''Keep Up the Good Work'', ''Evelop'', ''Prizewinning''



43. Kobiety - Mutanty
wytwórnia: Thin Man
gatunek: indie pop, pop
momenty: ''We Are the Mutants'', ''Zimowe maliny'', ''Radiowozy''


42. Tv On The Radio - Nine Types of Light
wytwórnia: Interscope
gatunek: alternative rock, indie rock
momenty: ''Forgotten'', ''Repetition'', ''Killer Crane''



41. Brett Anderson - Black Rainbows
wytwórnia: B A Music/EMI
gatunek: britpop, pop/rock
momenty: ''Crash About to Happen'', ''Brittle Heart'', ''Thin Men Dancing''

Post: #98

Ja płyt mało słucham, więc niniejsze zestawienia będzie dla mnie jak wyrocznia, jak ściągawka, jakkolwiek średnio to zabrzmiało .

saferłel napisał(a):50. Deaf Center - Owl Splinters

a widzisz tego nie znam - trzeba ten stan zmienić Ciekawe co dalej ...

Post: #99

Deaf to nie jest muzyka przeznaczona na listy, więc to zrozumiałe, że nawet taki mózg jak Ty nie kojarzy ich. To z gatunku tych albumów, które są jednością, nie można ich rozbić na części.

Post: #100

40. Nerwowe Wakacje - Polish Rock
wytwórnia: Wytwórnia Krajowa
gatunek: pop/rock, indie pop
momenty: ''Gigi chce pójść tam gdzie ja'', ''Superman jest dead'', ''Pan Samochodzik''



39. Still Corners - Creatures of an Hour
wytwórnia: SubPop
gatunek: dream pop, shoegaze
momenty: ''Into the Trees'', ''Cuckoo'', ''Endless Summer''



38. M83 - Hurry Up, We're Dreaming
wytwórnia: Naive
gatunek: electronica, synthpop, dream pop
momenty: ''Midnight City'', ''Reunion'', ''Intro''



37. Gruff Rhys - Hotel Shampoo
wytwórnia: Onvi
gatunek: neo-psychedelia, psychedelic pop, indie pop
momenty: ''Shark Ridden Waters'', ''Christopher Columbus'', ''If We Were Words''



36. Metronomy - The English Rivera
wytwórnia: Because Music
gatunek: electronica, indie pop, synthpop
momenty: ''Everything Goes My Way'', ''The Look'', ''She Wants''