Komentarz zamieszczę za jakieś parę dni, póki co jestem zajęty innymi rzeczami (studia, studia...!). Póki co, przesłuchajcie sobie numer jeden (kto jeszcze nie zna, a chyba sporo, bo na forum zerowa reakcja)
01 Emmy The Great & Tim Wheeler - Home For The Holidays
02 Nicola Roberts - Lucky Day
03 Rebecca Black - Friday
04 Adele - Rolling In The Deep
05 Rebecca Black - Person Of Interest
06 The Pipettes - Boo Shuffle
07 Willy Moon - I Wanna Be Your Man
08 Adele - Turning Tables
09 Adele - Rumour Has It
10 Zmelkoow - Zlata ribica
11 Preslava - Pomosht
12 Nicola Roberts - Beat Of My Drum
13 Same Babe - Krušna/Dremava
14 Michel Teló - Ai se eu te pego
15 Adele - Set Fire To The Rain
16 Adele - Someone Like You
17 Nightwish - Storytime
18 Kasabian - Days Are Forgotten
19 Evanescence - What You Want
20 Emanuela & Serdar Ortaç - Pitam te posledno
21 Jay Chou - Jīng tàn hào
22 Troty - Rowery
23 Foster The People - Pumped Up Kicks
24 Yuksek - On A Train
25 Severina - Grad bez ljubi
26 Evanescence - Oceans
27 Sons - KJZDKJSS (Kje je zdaj dekle ki je sanjalo stoje)
28 Lana Del Rey - Video Games
29 Glee Cast - Rumour Has It/Someone Like You
30 Gotye Feat. Kimbra - Somebody That I Used To Know
31 Przyjaciele Karpia III - Niech nam dzwoni
32 Within Temptation - Sinéad
33 Bryan Adams - Merry Christmas
34 Alisiya - Dvoyno poveche
35 Zbigniew Zamachowski & Grupa MoCarta – Kobiety jak te kwiaty
36 Evanescence - My Heart Is Broken
37 Coldplay - Paradise
38 KlejNuty - Krzysiu
39 Mount Eerie - Distorted Cymbals
40 Severina - Brad Pitt
41 Lady GaGa - Marry The Night
42 Madonna - Give Me All Your Love
43 Perpetuum Jazzile - Avsenik Medley
44 Lacuna Coil - Trip The Darkness
45 Azis - Hop
46 Kasabian - Re-Wired
47 Pet Shop Boys vs. Britney Spears vs. Adele vs. Huey Lewis And The News vs. Rihanna & David Guetta vs. The All-American Rejects vs. Bloodhound Gang – The Power Of Rolling Along (Till The World Ends) [Marc Johnce Mashup]
48 Plagiat 199 - Proces
49 Amy Lee - Halfway Down The Stairs
50 Westlife - Beautiful World
51 Nero - Promises
52 Laidback Luke vs. Example - Natural Disaster
53 Awolnation - Not Your Fault
54 Tyson - Love's On The Line
55 Arnaud Rebotini - Extreme Condition Demand Extreme Response
56 Tyga - Rack City
57 Emmy The Great & Tim Wheeler - Jesus The Reindeer
58 Olly Murs - Dance With Me Tonight
59 Katzenjammer - I Will Dance (When I Walk Away)
60 Reece Mastin - Good Night
61 Julia Marcell - Matrioszka
62 Dick Brave & The Backbeat - I Just Can't Get Enough
63 Kat DeLuna - Deep It Low
64 Emmy The Great - Christmas Day (I Wish I Was Surfing)
65 Guano Apes - Sunday Lover
66 Florence And The Machine - Shake It Out
67 Dum Dum Girls - Always Looking
68 Charlie Simpson - Cemetery
69 Przyjaciele Karpia - Karp 2011
70 We Humans - One In A Million
71 Bastille - Laura Palmer
72 Emmy The Great - Iris
73 The Good Nature - Video Voyeur
74 Feel - Jak nie to nie
75 Pokój Z Widokiem Na Wojnę - Moja pierwsza dziewczyna
76 Pnau - Solid Ground
77 Real Estate - It's Real
78 Foster The People - Call It What You Want
79 Shary-An - Try My Love Again
80 Ramona Rey - Imiona
81 Various Cruelties - Chemicals
82 Thee Oh Sees - Crushed Grass
83 Kobiety - We Are The Mutants
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2011 10:34 AM przez prz_rulez.)
10.12.2011 10:45 PM
saferłel
Paweł
Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
prz_rulez napisał(a):01 Emmy The Great & Tim Wheeler - Home For The Holidays
no proszę ładnie. Całego albumu jeszcze nie słyszałem, ale fajnie, że ktoś zauważył to nagranie
Coldplay... nieźle, ale w porównaniu do Adelki w tym tygodniu to słabo:icon_razz:
prz_rulez napisał(a):73 The Good Nature - Video Voyeur
ta pozycja też mnie cieszy
prz_rulez napisał(a):50 Westlife - Beautiful World
śmiem twierdzić, że to jeden z ich najlepszych autorskich utworów z ostatnich kilku lat
11.12.2011 12:12 PM
prz_rulez
Stały bywalec
Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Niby piszesz, że ładnie, ale na Twojej liście wciąż go nie ma
The Good Nature niemal na pewno będzie wyżej. Ogólnie, umieściłem te pozycje poniżej pięćdziesiątego by pokazać, które kawałki będą się liczyć na początku roku (rzekomo) apokaliptycznego. Potrzebnych jest tylko kilka porządnych przesłuchań. Ale młode wilczki już odnoszą pierwsze sukcesy, czego dowodem jest miejsce 7.
Co do Westlife to... uważam to samo i cieszę się, że znów nie jestem jedyny w takich stwierdzeniach. Może mi się tylko wydaje, ale moim zdaniem z tego kawałka bije jakaś tęsknota za czasami ileś lat wstecz i nieuchronność końca (grupy, oczywiście). Trochę tęskni mi się za takim popem (do podobnej kategorii zaliczyłbym ostatni singiel Mel C - "Weak")
prz_rulez napisał(a):Niby piszesz, że ładnie, ale na Twojej liście wciąż go nie ma Icon_wink
i raczej nie będzie. Ale to dobre nagranie
prz_rulez napisał(a):Może mi się tylko wydaje, ale moim zdaniem z tego kawałka bije jakaś tęsknota za czasami ileś lat wstecz i nieuchronność końca (grupy, oczywiście). Trochę tęskni mi się za takim popem
o tak, zgadzam się. Podobnie jest np. z Robbiem Williamsem (choć niektórzy twierdzą inaczej) - w jego przypadku brakuje tej tęsknoty, brakuje tego świetnego popu, który tworzył na początku tego wieku...
11.12.2011 12:31 PM
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 633
Dołączył: May 2008
O, Nicola na drugim
Pipety także tutaj srogo atakują. Tym bardziej muszę przesłuchać.
Cieszy ładna pozycja "Rumour Has It" i w ogóle sporo u Ciebie Adele ostatnio. Poczułeś się w obowiązku bronić jej czci przed naszymi nieusprawiedliwionymi atakami?
Mount Eerie, jej, co ja widzę
Nie widzę za to niczego koreańskiego. Czy widzę?
Numer jeden niestety sztampowy do bólu jeśli chodzi o strukturę piosenki i melodię, a aranżacja z tymi elektroelementami trochę nie przystoi. Ale gościu ma fajny sweter
a)Wszyscy się tak dziwią Nicoli na (prawie) szczycie, a tymczasem Girls Aloud miały u mnie dwa numery jeden, kilka innych numerów w czołówce, jeszcze kilka innych utworów sukcesu nie osiągnęło, ale dzisiaj bardzo je lubię. W dodatku, o czym już pewnie nie wiecie, "Parachutes" Cheryl Cole stało się takim małym, wspólnym przebojem moim i moich znajomych . Tak więc jakikolwiek sukces członkini Girls Aloud nie powinien być sensacją.
b)Adele nie muszę bronić, bo jedna czy dwie krytyczne opinie o niej nie zmienią tego, że osiągnęła w tym roku NIEWIARYGODNY sukces. Wysoka pozycja jest głównie spowodowana sięgnięciem po jej albumy live.
c)Mount Eerie to jeden z tych kawałków, które są naprawdę bardzo dobre, ze świetnym podkładem muzycznym, tylko... no w obliczu Szczęśliwych Piątkowych Dni przegrywa z kretesem. Jak już nieraz pisano, choćby nie wiem jak się starać, pewne utwory mają na liście przerąbane.
d)Nie, nie ma niczego z Korei. Niewielkie szanse na listę ma Rania z "Pop Pop Pop". Są jeszcze Wonder Girls, które jednak jakoś się nie przebiły póki co. To chyba przez to, że "Nobody" było tak fenomenalnym singlem, że wszystkie inne ich dokonania w porównaniu z nim wypadają blado.
e)Co do numeru jeden, to chyba nie jest taki sztampowy, skoro tak bardzo mnie chwycił jak nie zrobił tego żaden świąteczny kawałek od kilku lat. Ostatnio byli to chyba The Water Babies z "Under The Tree". Zresztą, nie wszystko musi być megaalternatywne i megaodkrywcze. Czasem prostota może być piękna, a ten utwór w gruncie rzeczy taki jest.
Rozumiem w takim razie, że ostatnich singli Ash też nie lubiłeś?
@caligoola: Spodobało, spodobało. Może nie do szaleństwa, ale wraz z wideoklipem zrobiło bardzo przyjemne wrażenie. "Przytulny" kawałek
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2011 05:35 PM przez prz_rulez.)
11.12.2011 03:10 PM
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 633
Dołączył: May 2008
(11.12.2011 03:10 PM)prz_rulez napisał(a): b)Adele nie muszę bronić, bo jedna czy dwie krytyczne opinie o niej nie zmienią tego, że osiągnęła w tym roku NIEWIARYGODNY sukces.
Nie neguję tego. Sukces jest ogromny i cieszę się, że to jej przypadł w udziale, a nie jakiemuś generycznemu elektro, ale album jest średni. Nie zły, bo ma kilka świetnych momentów, ale jako całość nie powala.
Cytat:e)Co do numeru jeden, to chyba nie jest taki sztampowy, skoro tak bardzo mnie chwycił jak nie zrobił tego żaden świąteczny kawałek od kilku lat. Ostatnio byli to chyba The Water Babies z "Under The Tree". Zresztą, nie wszystko musi być megaalternatywne i megaodkrywcze. Czasem prostota może być piękna, a ten utwór w gruncie rzeczy taki jest.
Zgadzam się, że nie wszystko musi być odkrywcze, ale są w muzyce pewne wzory piosenek, których po prostu nie lubię, bo mnie rażą. I ten kawałek jest właśnie taki. Do tego hiperpoprawna produkcja i sielankowy klimat. Ja jestem pro-kristmas generalnie, ale czasem ten cukier przybiera nawet dla mnie niestrawne formy.
Cytat:Rozumiem w takim razie, że ostatnich singli Ash też nie lubiłeś?
Nie znam tej grupy w ogóle. Nigdy ich nie słyszałem
O
Chociaż, z drugiej strony, nigdy nie byli promowani w Polsce. Generalnie to zespół grający alternatywnego-rocka (heh, któż go dzisiaj nie gra?), jedna z ważniejszych grup w historii tego hgatunku z Irlandii Północnej. Jakiś czas temu stwierdzili, że (przynajmniej na jakiś czas) przechodzą na system singlowy - więc wydawali single... co tydzień Na koniec wydali z nimi płytę.
No, a Tim Wheeler jest właśnie wokalistą tego zespołu
U mnie może nie było sukcesu na liście, bo za późno się za nie wziąłem, ale "True Love 1980" uważam za fenomenalny kawałek
Muszę wrócić kiedyś do tych singli.
11.12.2011 04:51 PM
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 633
Dołączył: May 2008
Oni generalnie nie pozostają w sferze moich muzycznych zainteresowań, bo przeważnie nie lubię rocka alternatywnego Kiedyś myślałem, że lubię, ale potem okazało się, że to co postrzegałem w tych kategoriach okazało się nie być rockiem alternatywnym
Mimo wszystko polecam dać im szansę, bo np. ta ostatnia seria singli była bardzo różnorodna. Zaskakująco różnorodna, powiedziałbym wręcz.
I nie warto się zamykać w gatunkach
11.12.2011 05:09 PM
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 633
Dołączył: May 2008
prz zaczyna swoją krucjatę ;] Mnie też próbuje tak usilnie wrolowywać w słuchanie pewnych rzeczy
Ash miał dobre single z ostatniej płyty. Wszystkie były u mnie na liście, ale z serii A-Z nie pojawiło się niestety nic. Dostęp do kawałków był utrudniony, a kilka poznanych w ogóle mnie nie zaciekawiło Panowie chyba się skończyli. Z lat 90. znam jeden, dobry krążek (ale miał być świetny zgodnie z zapowiedziami, więc na na razie nie podpiszę się pod stwierdzeniem, że to istotna kapela alternatywa - może prz by to jakoś rozwinął i polecił coś klasycznego z ich dorobku?)
Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
P.R.Z. Chart, 10.12.2011 (4-11.12.2011)
?
Panowie chyba się skończyli. Z lat 90. znam jeden, dobry krążek (ale miał być świetny zgodnie z zapowiedziami, więc na na razie nie podpiszę się pod stwierdzeniem, że to istotna kapela alternatywa - może prz by to jakoś rozwinął i polecił coś klasycznego z ich dorobku?)