Zdecydowanie najsłynniejszy utwór Marka Bilińskiego, który już prawie od dwudziestu ośmiu lat fascynuje, zadziwia i dosłownie hipnotyzuje uszy wszystkich prawdziwych miłośników tego typu dźwięków.
Jest to nie tylko bardzo okazała perła, ale również spory kawał historii polskiej muzyki i to nie tylko elektronicznej.
Warto przy okazji wspomnieć fakt, iż Ucieczka Z Tropiku doczekała się w 1993 roku nieco odświeżonej reedycji, bardziej dynamicznej i brzmiącej nowocześniej:
To właśnie ta wersja ma dla mnie dużo większą wartość sentymentalną i stawiam ją wyżej, niż oryginał z lat osiemdziesiątych.
Powodem tego jest pewien niezwykły epizod w moim życiu, kiedy to w 2006 roku, gdy zajmowałem się jeszcze nagrywaniem własnej muzyki, wziąłem udział w konkursie na remix tegoż właśnie utworu, organizowanym przez prestiżowy miesięcznik Estrada i Studio. Ku mojemu zaskoczeniu i niebywałej radości, udało mi się zająć trzecie miejsce w tej muzycznej rywalizacji.
Istotny był dla mnie nie tylko fakt, iż utwór wylądował „na pudle”, ale przede wszystkim to, że został doceniony przez samego jurora - Marka Bilińskiego