Post: #441

prz_rulez napisał(a):Może nie słuchałeś zbyt dokładnie, skoro twierdzisz, że Babuszkowy pseudo-folk to esencja tego konkursu?

Źle zinterpretowałeś moją wypowiedź. Nic nie pisałem tam o muzyce jako takiej. Chodziło o przykład artysty jarmarcznego, folwarkowego, przejaskrawionego i wpisującego się czasem w etos klauna. Ale przede wszystkim chodzi o ten wspomniany ludyzm (bo wcześniejsze określenia wpisują się weń), a on już ma o wiele bardziej szeroki zasięg i obejmuje niemal wszystkich eurowizyjnych artystów. Remo również przedstawił dosyć dobre przykłady ''oblicza Eurowizji'', które jakoś uzupełniają ten schemat.

Post: #442

Oj, bo to było ciekawe, nietypowe (jakiś nieznany język - to znaczy ja wiem jaki, ale ludzie pewnie niezbyt zresztą, sam bym chyba go nie rozpoznał), zabawne... Ludzie lubią takie rzeczy. Nie dziwi mnie to specjalnie.

No widzisz, zupełnie inaczej postrzegamy muzykę, bo mi piosenka Chiary wydaje się całkiem w porządku. A "The Balkan Girls" bardzo lubię Trochę gorzej z "Disco Romancing" i innymi jej utworami.


Tak. Ale jest jeszcze jedno oblicze Eurowizji...

Post: #443

Remo napisał(a):czyli okropne ballady, które są całkowicie wyprute z emocji

zbyt duże uogólnienie aczkolwiek akurat 2 miejsca Chiary w tamtym roku mnie zaskoczyło

Remo napisał(a):albo okropne popowe sieczki aspirujące do skocznego przeboju lata

a czego się spodziewać po letnim przeboju, myślę, że nad Adriatykiem, Morzem Czarnym i Balatonem doskonale się sprawdzają.

Poza tym Bałkany na Eurowizję nie wysyłają bezimiennych wykonawców tak jak Polska w ostatnim czasie taka Kaliopi czy Joksimovic to wielkie i cenione gwiazdy w tamtym regionie. Wydaje mi się że przeciętny gust polskiego słuchacza jest raczej ukierunkowany na zachodni gust a nie na południowy czy wschodni dla tego też taka opinia na temat konkursu w naszym kraju że to kicz itd.

Post: #444

Remo napisał(a):Babuszki to jedno wielkie nieporozumienie i niby zajęły #2? Ludzie upadli już nisko ...

ja jestem zażenowany tak wysokim miejscem tego nagrania ale Europa tak wybrała i to cała bo tylko Szwajcaria nie dała temu nagraniu żadnych punktów i jestem prawie w 100% pewny ze gdyby Polska uczestniczyła w tym roku w konkursie to właśnie do Rosji by powędrowała nasza 12.

Post: #445

saferłel napisał(a):Ale przede wszystkim chodzi o ten wspomniany ludyzm (bo wcześniejsze określenia wpisują się weń), a on już ma o wiele bardziej szeroki zasięg i obejmuje niemal wszystkich eurowizyjnych artystów.

Gruba przesada. Idąc tym tokiem rozumowania to w zasadzie całą współczesną muzykę upchniesz do takiego worka.
Poza tym co jest złego w elementach folkloru czy jak Ty to pogardliwie nazywasz ludyzmu?
To, że Ty tego nie lubisz nie znaczy, ze komuś się może nie podobać...Ty się fascynujesz chwilami nudnym i powtarzalnym indiebritrockiem ale mi to jakoś nie przeszkadza
I czemu ma służyć takie uogólnianie jak te Twoje czy te, które przedstawił Remo. Wydaje mi się, że mimo iż oglądacie chyba regularnie ten konkurs to jednak z bardzo negatywnym nastawieniem. Aby same negatywne aspekty z niego wyłapywać...
A to trzeba trochę z przymrużeniem oka na to patrzeć bo co roku kilka krajów wysyła na konkurs kabarety i nastawić się z nadzieją, że a nóż widelec coś ciekawego będzie

Post: #446

Dobrze że nie oglądałem finału bo tylko bym się zdołował wynikami. Loreen zgodnie z planem a w Top 10 tylko Turcja mi się podobała.
Poza tym moi ulubieńcy daleko z tyłu:

Szymek79 napisał(a):23. Dania - 21
24. Węgry - 19

Oprócz wyżej wymienionych zapamiętam także tych półfinalistów:

Szymek79 napisał(a):11. Szwajcaria - 45
12. Finlandia - 41
16. Łotwa - 17
12. Chorwacja - 42

... więc póki znajdzie się dla każdego coś miłego dopóty warto czekać na majowe święto piosenki (choć przynajmniej raz było w kwietniu, pamiętacie kiedy? )

Post: #447

(27.05.2012 06:42 PM)Szymek79 napisał(a):  

Remo napisał(a):Babuszki to jedno wielkie nieporozumienie i niby zajęły #2? Ludzie upadli już nisko ...

ja jestem zażenowany tak wysokim miejscem tego nagrania ale Europa tak wybrała i to cała bo tylko Szwajcaria nie dała temu nagraniu żadnych punktów i jestem prawie w 100% pewny ze gdyby Polska uczestniczyła w tym roku w konkursie to właśnie do Rosji by powędrowała nasza 12.

A ja będę ich bronił bo jak wyżej napisałem trzeba ten występ potraktowac jako pewnego rodzaju kabarecik
Poza tym w odróżnieniu od reszty towarzystwa nie było tu długonogich, skąpo odzianych lasek czy ulizanych gogusiów a trzeba zauważyc, że niemalże wszyscy wykonawcy tacy byli.

No i wpadło mi w ucho to "parti for ewribadi - ewribadi dans"

Post: #448

chris975 napisał(a):Gruba przesada.

Z tej wiadomości bije pewne rozgoryczenie, tak czuję. Chciałbym więc wyjaśnić raz a dobrze.

chris975 napisał(a):Idąc tym tokiem rozumowania to w zasadzie całą współczesną muzykę upchniesz do takiego worka.

Jeśli cała współczesna muzyka jest przez Ciebie odbierana jako komercyjny pop, to niewątpliwie do takich wniosków moglibyśmy dojść. Zresztą Eurowizja wbrew pozorom nie jest na tyle oryginalna muzycznie, by jakoś nie wpisywać się w pewne trendy, szczególnie kiedy mówimy właśnie o brzmieniach pokroju zwyciężczyni tegorocznej edycji.

chris975 napisał(a):Poza tym co jest złego w elementach folkloru czy jak Ty to pogardliwie nazywasz ludyzmu?

Przede wszystkim folklor nie równa się ludyzm, a ludyzm nie jest określeniem pogardliwym Znów powtarzam, że nie nawiązywałem w ogóle do gatunków, pisząc swoją wiadomość. Nie wiem coście się tego folkloru tak uczepili. To tylko jedne z wielu drzwi.

chris975 napisał(a):To, że Ty tego nie lubisz nie znaczy, ze komuś się może nie podobać...

To zdanie brzmi jakby było odpowiedzią na post: ''Eurowizja to prymitywny festiwal, który mi się nie podoba i myślę, że dla dobra ludzkości nikt nie powinien w nim partycypować - czy to czynnie, czy też jako widz przed telewizorem''. Nie atakuję powyżej Eurowizji. Wyraziłem zdanie o piosenkach i na tym zamknąłem swój wpis. Niczego nie wartościowałem w kategoriach ogólnych. Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak przyznać rację tej uniwersalnej prawdzie z cytatu.

chris975 napisał(a):Ty się fascynujesz chwilami nudnym i powtarzalnym indiebritrockiem ale mi to jakoś nie przeszkadza Icon_rolleyes

Bardzo dziękuję za przypomnienie!

chris975 napisał(a):I czemu ma służyć takie uogólnianie jak te Twoje

Pokazaniu pewnych stałych wzorców, na których opiera się ten festiwal. Zresztą podkreślone zostało tu słowo ''generalnie'' i nikt się nie upiera (mam nadzieję), że Eurowizja

chris975 napisał(a):Aby same negatywne aspekty z niego wyłapywać...

Gdyby były pozytywne, to pisaliśmy pozytywnie. Prawda jest taka, że Eurowizja to nie jest festiwal reprezentatywny dla muzyki Europejskiej, ale chyba tego nikomu nie trzeba tłumaczyć (?). Nie jest nawet reprezentatywny dla popularnej muzyki Starego Kontynentu. My, głupcy, może żyjemy przekonaniem, że kiedyś odnajdziemy tu ''swoich artystów'' i stąd te coroczne wyczekiwanie na transmisję...

chris975 napisał(a):A to trzeba trochę z przymrużeniem oka

Jak dla mnie to nie ma złotego środka. Albo teatr, albo kisiel.

Post: #449

No mi się zdarzyło paru znaleźć i Krzyśkowi także (NOX).

Cytat:Jak dla mnie to nie ma złotego środka. Albo teatr, albo kisiel.

Sztuka pod tytułem "miss mokrego podkoszulka"?

Post: #450

prz_rulez napisał(a):No mi się zdarzyło paru znaleźć i Krzyśkowi także (NOX).

Widocznie Wam jest bliżej do muzyki, jaka jest tam reprezentowana i łatwiej odnajdujecie się w tym środowisku. Widać to przecież po Twojej liście, która wręcz automatycznie skupuje większość nagrań z Euro, nie powiem, że nieświadomie, ale trochę w stylu pewnej ceremonii, corocznego obrzędu.

prz_rulez napisał(a):Sztuka pod tytułem "miss mokrego podkoszulka"?

To oczywiście tylko jedno z oblicz, zapewne to kabaretowe?

Post: #451

Cytat:Widać to przecież po Twojej liście, która wręcz automatycznie skupuje większość nagrań z Euro, nie powiem, że nieświadomie, ale trochę w stylu pewnej ceremonii, corocznego obrzędu.

Tak, to prawda W sumie ciekawe spostrzeżenie - czyżby każdy potrzebował jakichś swoich rytuałów muzycznych? Tak samo dla Ciebie takim rytuałem jest Opener/Off.

Cytat:To oczywiście tylko jedno z oblicz, zapewne to kabaretowe?

Chodziło mi raczej o połączenie teatru z kisielem.

Post: #452

prz_rulez napisał(a):Tak samo dla Ciebie takim rytuałem jest Opener/Off.

Pod tym względem nie jest. Zawirowania na liście związane z tymi festami są minimalne.

Post: #453

saferłel napisał(a):Pokazaniu pewnych stałych wzorców, na których opiera się ten festiwal.

Chyba sam sobie te wzorce wymyśliłeś...

saferłel napisał(a):Gdyby były pozytywne, to pisaliśmy pozytywnie.

Pytanie jak co roku się nasuwa. To po co oglądac? Gdybym ja nie znajdował żadnych pozytywów w tym konkursie to na pewno nie traciłbym na niego czasu...
A tak to z reguły co roku coś dla siebie wyłowię (Nox, Regina, Manga, Pasha, Tina Karol, Secret Garden - to tylko przykłady).

saferłel napisał(a):To oczywiście tylko jedno z oblicz, zapewne to kabaretowe?

Wyluzuj. Trochę luzu Ci nie zaszkodzi

Post: #454

No tak. Zapomniałem o Arsie. W tym wypadku chyba nie powiesz, że nie ma wpływu na Twoją listę?
Zresztą, nawet po koncercie w Sosnowcu Julia niebotycznie skoczyła (i wciąż się nieźle trzyma!)

Post: #455

Jak na razie to Ty podważasz każdy mój post, robiąc jakieś mini-podjazdy pod moją osobę, więc nie wiem kto tu musi wyluzować. Ja na pewno ''spinać się'' z powodu Eurowizji nie będę, więc w swoim luzie jestem jak najbardziej wiarygodny i widzę, że już nie ma chyba sensu ciągnąć tego tematu ;]

Post: #456

Każdego postu nie podważam. Raptem odniosłem się do dwóch więc nie wyolbrzymiaj
Wiem, że nie lubisz jak ktoś ma inne zdanie jak Ty i Ci się sprzeciwia normalnie jak Jarosław musisz zasilić jego partię i pomóc mu w nadchodzących wyborach

Post: #457

Odnoszę wrażenie, że w tej dyskusji to nie inni mają różne zdanie od mojego, tylko ja mam różne zdanie od tych innych i to jest problemem. Wyczuj subtelną - nomen omen - różnicę. Tyle mam w tym temacie do napisania, chyba że ktoś będzie chciał poważnie popisać o Eurowizji i jej otoczce.

Post: #458

Tzn czekasz na kogoś kto Cię poprze
Ok, wiem, nie jestem godzien być Twoim rozmówcą ale masz rację obrażaj się to może zmięknę i będę Cię przepraszał za to, że raczyłem mieć inne zdanie od Twojego

Post: #459

Proszę, moi drodzy, nie denerwujcie się. A Safer, wbrew pozorom, wcale nie gryzie, zapewniam

Post: #460

Pogodziłem się z Chrisem na PW. Obydwaj uznaliśmy swoje winy, po pięć biczów od osoby, plecy trochę swędzą, ale już nie będziemy się tutaj gorączkować o sens istnienia Eurowizji. Kochamy ją i nienawidzimy jednocześnie.

prz_rulez napisał(a):A Safer, wbrew pozorom, wcale nie gryzie, zapewniam Icon_smile

Tyle razy Ci pisałem, że jestem przecież spokojnym człowiekiem.