Post: #101

Widzę, że uderzyłem w jakiś Twój czuły punkt, skoro się tak wnerwiasz ok. Widocznie nie można wyrazić swojego krytycznego zdania o śpiewaniu z playbacku. Mnie nie przekonują żadne inne wytłumaczenia dla tego typu zachowań. NIE PRZEKONUJĄ. Nie obchodzi mnie co Madonna robi i nie interesuje mnie czy Tobie się to podoba czy nie. Mamy widocznie inną wrażliwość w tym temacie

bugman napisał(a):-jesli plejbek jest w piosence,a przy tym skacze sie na skakance, robi salto i setki przysiadow a ty mi mowisz ze przy tym ma jeszcze czysto to ja dziekuje.

Pisz bardziej po polsku. Co ''czysto''? Śpiewać czysto? Nie przypominam sobie, bym akurat o ''czystym'' śpiewaniu w jej wykonaniu gdzieś pisał. W każdym razie argument dosyć blady - może warto nie skakać na skakance i robić przysiadów tylko właśnie czysto zaśpiewać. Mamy zupełnie inne podejście jak widzę

bugman napisał(a):po 3 party w domu....... no ekhm. to jest tak samo jak z wyjsciem do kina. nie powiesz mi ze ogladajac jakis nowy film,to w domu jest lepiej niz w kinie.

Ty też nie zrozumiałeś co miałem na myśli przez ten przykład? Bycie ''żywym'' to po prostu fundamentalny warunek i to przejaskrawienie dot. kaczek czy party w domu miało uwypuklić mój stosunek do tego zagadnienia.

Post: #102

Mi się ten występ nie podobał, i za sprawą playbacku i za sprawą "reżyserki". Dla mnie koncert to ma być też trochę żywiołu, interakcji z publicznością, a nie każdy krok wyuczony i wytrenowany, zero spontaniczności. Jedyne co mi utkwiło w pamięci to fakt, że bardzo dobrze Madonnie wychodzą przysiady i podskoki w kozakach na obcasach, co jest trochę smutne.

Sama piosenka natomiast coraz bardziej mi się podoba, teledysk bardzo przyjemny, tylko cały czas zastanawia mnie obecność MII, która wypadła tak bezbarwnie, właściwie jakby jej nie było.

Post: #103

Poza top 40 w UK midweeks.

Post: #104

Jakoś mnie to nie dziwi.
Ale za to #2 jakie miłe

Post: #105

bugman napisał(a):nie powiesz mi ze ogladajac jakis nowy film,to w domu jest lepiej niz w kinie.

oj jest, po stokroć wygodniej
te kinowe fotele są straszne ja jestem przyzwyczajony do oglądaniu filmów wygodnie w łóżku, więc poprzeczka jest zawieszona wysoko

Post: #106

W Cinema City w Sosnowcu są takie fotele, że nie chce się wyjść z kina!