Post: #1

Coldplay - A Whisper. Nigdy nie przepadałem za tym utworem...

Post: #2

nie czułem nigdy tego utworu, mimo że uwielbiam UP

Post: #3

na pewno The Killers są jednym z moich ulubionych zespołów, ale to nagranie jakoś nie przypadło mi do gustu. W przeciwieństwie do krytykowanego wszędzie "Humana"

Post: #4

powinno być w nazwie tematu "ulubionego wykonawcy"
to trochę tak jak ktoś zadaje mi pytanie: jakie zespoły lubisz? - zawsze odpowiadam, że nie trzeba być zespołem by nagrywać muzykę i na przekór wymieniam solistów

ale w tej kategorii akurat nie mam z tym problemów
mam za to z wyborem piosenki, bo chociaż przez lata było sporo piosenek Beach Boysów, za którymi nie przepadałem, to większość z nich na jakimś etapie zaczęła jednak mi się podobać

niech będzie "Take a Load Off Your Feet"



jedyny numer z Surf's Up, który zupełnie nie pasuje do klimatu płyty i wydaje mi się do dzisiaj zbyt prosty, rytmicznie i lirycznie, jak piosenka dla dzieci - oni mieli sporo takich numerów i czasem to jest fajne, a czasem gryzie i boli

Post: #5

Mieli kilka kiepskich, bezpłciowych czy wręcz nudziarskich stron b z okresu ''kryzysu lat 1998-2002'' (np. ''Lies'' z wokalami klawiszowca), ale z takich numerów ''na pokaz'' (bo co po zagłębiać się u jakiegokolwiek wykonawcy w głębokie archiwa, do których nigdy nie dotrze nikt poza fanami) najbardziej wkurza mnie nagranie ''Absolutely Fabolous''. Rozumiem, że tak to musi wyglądać, bo to piosenka z cyklu Comic Relief, no ale z wyjątkiem fajnego image'u, pozostałości po jeszcze fajniejszym image'u z czasów ''Very'', wszystko co kręci się wokół tego nagranie jest słabe (takie eurotrancowe pogrywanie) i chętnie zamieniłbym jego bardzo wysokie miejsce na UK Chart na top 5 dla np. ''Love Etc.''

PS - Beach Boys nie jest złe. Niezbyt powalające, ale słucha się stosunkowo miło.
PS2 - A Killersów bardzo lubię w tym repertuarze....w przeciwieństwie do ''Human'' właśnie

Post: #6

To nie jest, że nienawidzę, ale ta piosenka była dla mnie ... no właśnie nie wiem czym .. chyba żartem jakimś, słabym jak nigdy.

Post: #7

Doszedłem do wniosku, że ta kategoria to cios poniżej pasa.

Post: #8

Jedna z moich ulubionych wokalistek, ale to była druga jej piosenka, którą usłyszałem i zdecydowanie nie chciałem się z twórczością tej pani zapoznawać. Potem się to nagle zmieniło, ale ten utwór nadal (słuchałem go przed chwilą po ponad 30 latach) mnie drażni.
Kate Bush - Babooshka
http://chomikuj.pl/Chomikusprometeus/Muz...r+for+Ever

Post: #9

Post: #10

Mógłbym tu wrzucić praktycznie co drugi utwór z płyty Aural Sculpture, więc niech będzie dziś Mad Hatter, oto zszarzali stranglersi:

Post: #11

Jak zawsze powtarzam - jestem fanatykiem, a nie fanem T.Love, więc i nie ma takiej piosenki, której nie lubię. Mój ulubiony brytyjski zespół z kolei takie ma.

Oasis - CAST NO SHADOW

Post: #12

To miał być chyba hymn pochwalny, dla mnie natomiast wieje nudą i brakiem pomysłu.
Peter Gabriel - Biko

Post: #13

Tutaj w zasadzie bym się zgodził (może nie aż do końca z tym nielubieniem).

Post: #14

Znalazłem coś naprawdę kuriozalnego - te bębny doprowadzają mnie do prawdziwego szału, ale wszystko tu jest złe: wokal, konstrukcja utworu, gitary, które ugrzęzły gdzieś w tle. Ponad 8 minut katorgi.

Metallica - All Within My Hands


A tak w ogóle to kiepsko, że nie zacząłem tej zabawy od początku, ale lepiej późno niż w ogóle.

Post: #15

Jak robiłem ostatnio top zespołu to był mój nr 10.