Post: #1

Nie organizowałem imprez. Na imprezy właściwie też nie chodzę

Więc dam coś z płyty, która leciała kilkanaście razy pod rząd na spotkaniu klasowym.

Post: #2

michal91d napisał(a):Nie organizowałem imprez. Na imprezy właściwie też nie chodzęIcon_smile

jesteśmy w takim razie na przeciwnym biegunie. Ale były takie imprezy, na których tej piosenki nie mogło zabraknąć.


P.S. Pogłośnijcie sobie głośniki -odlot gwarantowany

Post: #3

myślę na ten temat, i do głowy od razu przychodzi mi tylko jeden utwór, który jeszcze o godzinie 9 rano leciał nam już chyba w 15-tej wersji tego wieczoru i nocy, i ciągle wzbudzał zainteresowanie na parkiecie
później w południe przyszedł sąsiad z dołu i zrobił nie uzasadnioną awanturę

Post: #4

Jako że najlepsze imprezy przeżyłem w latach 90-tych to coś z tamtego okresu to nagranie to nawet na mojej Studniówce było.

Post: #5

Hit wszystkich dyskotek i imprez tego lata.
w zasadzie na każdej imprezie był slyszany.

Post: #6

co tu gadać, był trans

Post: #7

Post: #8

Podczas pamiętnego Sylwestra w moim domu (niemądre, teraz wiem) całkiem niespodziewane i nie mam pojęcia skąd hitem okazało się to




Za akademickich czasów lubiliśmy się niszczyć agresywnym miksem:

Post: #9

No to tutaj sprawa jest oczywista. Najlepsza pościelówa świata katowana na imprezach mojej młodości w grupie moich znajomych z kręgu DA. Tylko chyba na jednej imprezie nie było, ale to była impreza z jazzem tradycyjnym.
Pink Floyd - Shine on you crazy diamond (parts I-V)
http://chomikuj.pl/Kiziol/Muza/pink+floy...+were+here

Post: #10

U niektórych nie chciałbym być na imprezie xD

Post: #11

Na moim balu klas ósmych niewątpliwym szlagierem był Dr. Alban, z kawałkiem (jakżeby inaczej) It's My Life.

Post: #12

Dużo tych imprez nie było, ale na mojej osiemnastce i pożegnalnym ognisku w liceum to był jeden z jaśniejszych punktów

Bomfunk MC's - Freestyler

Post: #13

Teraz sam nie wiem co dałem, bo wkeiłem tylko teledysk

Post: #14

Swego czasu wspólne śpiewanie Bohemian Rhapsody było stałym programem posiedzeń alkoholowych w moim domu. Razem z kolędami, hymnem państwowym i innymi utworami, których głośne śpiewanie po północy wydawało nam się być usprawiedliwione (no bo kto naśle na nas policję za śpiewanie Roty w piwnicy?)

Ale żeby nie było nic rockowego, to można wrzucę coś faktycznie "imprezowego"

Mesajah - DO RANA

Post: #15

Hasło "Jeszcze tylko Mury i idziemy" stało się w małym gronie kultowe.

Post: #16

Niezależnie od tego czy to 2008, 2013 czy 2018, żadna dobra impreza ze mną nie może się odbyć bez tego numeru