dziobaseczek napisał(a):trafiłes w samo sedno - najlepszy bodaj kawałek na nowej płycie.
Tutaj los pokierował moim szczęściem. Mimo szczerych chęci całej płyty poznać nie mogłem, a koniecznie chciałem sprawdzić co się u nich dzieje. Dlatego wybrałem sobie 6 utworów z nowej płyty. Czym się kierowałem? Właściwie nie mam pojęcia. Na pewno nie tytułami, ani ocenami innych osób. W każdym razie trafiłem na (jak ja to mówię) "artyzmy" i jednego przebojowego, bardzo optymistycznego brzmieniowo killera. Co poszło na listę chyba nie trzeba mówić.
dziobaseczek napisał(a):męki straszne przechodzą Nowozelandczycy w Muzycznej karcie dań.
Spokojnie, to drugi tydzień - w najbliższym notowaniu się okaże, czy coś się z tego urodzi.
dziobaseczek napisał(a):The Rapture - How Deep is Your Love? - szkoda czasu, jestem załamany druzgocącym załamaniem formy moich niegdyś ulubieńców.
I właśnie w takich sytuacjach wychodzą moje wielkie braki w wiedzy. Bo pisząc tego posta nie kojarzę zupełnie nic od tej grupy. I raczej to nie jest wina mojej pamięci, tylko zupełnie przespanych wielu lat w poznawaniu muzyki, na które złożyło się ogrom czynników... Zresztą wciąż nie jestem w stanie być na bieżąco, a co dopiero nadrabiać stracony czas. Dlatego nie mogę poświadczyć o spadku formy, czy też słabym utworze. Zwłaszcza to drugie stwierdzenie zabrzmiało by w moich ustach jak herezja, gdy The Rapture przebrnęli przez selekcję i pojawili się w propozycjach.
dziobaseczek napisał(a):[...] bo z każdym przesłuchaniem wciąga coraz bardziej. A ciebie powinno w szczególności.
Obiecuję, że się zainteresuję. Świeżynki na następny tydzień są w budowie - ilość wolnych miejsc co prawda się zmniejsza, ale jeśli się spodoba to swój kąt również znajdą.
saferłel napisał(a):Twoja lista jest kapitalna. Mówię o alternatywnej. Wiele wspólnych piosenek + cała rzesza niekoniecznie występujących na DLP, ale przyprawiających o szybsze bicie serca.
Tej zasługi na pewno sobie nie przypiszę. Bo gdyby nie wasze wynalazki, tak dobrze by chyba nie było. Zresztą ostatnio powstał tutaj zupełny miszmasz bodajże 8 list z domieszką mojego wymysłu. Chciałbym żeby tego ostatniego było więcej, ale na to już łącze nie pozwala.
saferłel napisał(a):I nawet Erasure załapali się na ''alternatywą'' :icon_razz:
Tak jak mówiłem, na tę część nigdy nie znajdę idealnego określenia. :icon_razz: Ktoś ma jakąś ciekawą propozycję? Chętnie rozważę. Icon_mrgreen
Szymek79 napisał(a):chyba najwyższa na debiut "Promises"
Niby tak, ale wciąż brakuje mi jakiegoś impulsu, czegoś co by sprawiło, że nie ugrzęzło by tylko w propozycjach. Tutaj jest jeszcze większa rywalizacja niż w tej popularniejszej części.
Szymek79 napisał(a):ale poszli już prawie tak wysoko jak u Saferłela
Różnica jest taka, że u niego zostawili w pokonanym polu 65 utworów. U mnie tylko 13. Icon_mrgreen
Abok napisał(a):Muszę przyznać że nie znam Bibio od tej strony. Słysząć Bibio mam w głowie trochę inną stylistykę, niż ta, która jest w Take Off Your Shirt.
Nie Ty jeden. Jak usłyszałem Take Off Your Shirt, wyglądałem mniej więcej tak:
. Mocny gitarowy riff, przejmujący władzę nad umysłem słuchacza, no dość zaskakująca produkcja od niego.