saferłel napisał(a):1. Spodziewam się przełomowego lidera. Trzymam kciuki za Placebo i Michaela! Nowości średnio wypowiadają.
2. Obok genialnego Conquest jest fatalny Bubble, więc to się równoważy, potem kawałek którego poznać nie chcę - Mahine Head i dobre Bloc Party.
3. Cieszy powrót Marillion. To samo w przypadku El Pupy. The Beatles leciutko prą do przodu.
4. Widzę, że Hump The Bump się tu zapodział - wydaje mi się że to ostatnia lista gdzie to jest...
5. The Waterboys spadają....u mnie będzie progress (narazie w postaci awansu na liste z poczekalni )
1. Będzie bardzo ciężko. Podejrzewam, że następnym liderem będzie to, co doczeka aż Tool się wykruszy. Mam wrażenie, że chodzi Ci o Stipe'a a nie o Buble'a.
2. Mam wrażenie, że Buble to nie Twoje klimaty, ale ja jestem starym jazzfanem i takie jazziki bardzo mnie rajcują. Może to nie szczyt jego możliwości. Machine Head zaskakująco ambitnie brzmi przynajmniej w moich uszach, a Bloc może zrobić wszystko, bo to bardzo specyficzny utwór.
3. Niestety wygląda na to, że to nie będą zbyt długie powroty. Spodziewam się minimum 5 nowości w zestawieniu i siłą rzeczy...
4. piotreklp3 11, Wojtek 15, u Pawła w zeszłym tygodniu 12, więc u mnie najniżej, a reprezentacja nadal silna.
5. Fakt, nagle jest gdzieś jeszcze i to wyżej niż kiedykolwiek u mnie (2*12 miejsce). Świetne nagranie, a skrzypeczki paluszki lizać, ale u mnie taki ścisk w czołówve, że jakoś ostatnio lecą w dół. A będzie jeszcze tłoczniej.