Post: #21

mrsap napisał(a):1. Tylko Strachom udaje się uratować twarz
2. a tegotygodniowy wynik Fuel przypomina moje wyniki z egzaminów. Oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji. Dziwię się, że Fuel tak spada tuż po tym, jak u mnie wskoczył do pierwszej dziesiątki...
3. Poza tym w dół leci zarówno mój numer jeden, jak i numer dwa i... w zasadzie prawie wszystko co lubię...
4. Prawie, bo na przykład taki Fair To Midland zanotował bardzo udany tydzień.
5. A "Anesthetize" teraz jest na Active Rock Liście, więc może jeszcze i u mnie się pojawi, jak będę to słyszał regularnie co tydzień w ARS...

1. Awans 8 do góry określasz jako uratować twarz?
2. Aż tak źle na egzaminach? A zbieżność Twojego awansu z moim spadkiem zdecydowanie przypadkowa.
3. Nie powinienem Cię straszyć, ale w tym tygodniu chyba będzie jeszcze gorzej.
4. Jakoś tak się do niego uśmiechnęło.
5. Trzeba przyznać, że wyjątkowo długo czekałeś. Na większości tutejszych list to już zmierzch tej piosenki.

Post: #22

p.u.r.h. napisał(a):1. A mi w przeciwieństwie do mrsapa nowy kajman30 podoba się bardzo Między innymi za sprawą pozycji 3 i 6, a jeszcze bardziej z powodu miejsca 9 A dalej mamy poz. 16 (co prawda spadek, ale praktycznie niezauważalny ), następnie miejsca 20 i 23 A potem jeszcze 29, 31, 34, 41, 43, 44, 45 i 48 W tej sytuacji można przymknąć oko na nieliczne minusy, jak np. miejsca 26, 39 lub 42
2. P.S. Czemu nowy Serj jest pomarańczowy?

Ależ się narobiło tych numerków, ale cieszy, że większość jest na plusie. Za dużo tego na szczegółowy komentarz.
2. Widać na starość robię się daltonistą.

Post: #23

Konrad napisał(a):14. N 1 KAWAŁEK PODŁOGI 2006 - Mr Zoob
22. 42. 2 LYRA - Kate Bush
minus za
stare grzyby w top10

Cieszy szczególnie Twoja radość z Zooba, ale to też stary grzyb, tylko że odsmażany.
A jeden stary grzyb zostanie wyrzucony.

Post: #24

kleschko napisał(a):1. Dwie zajefajne nowości To oczywiście Dave Gahan i Battles.
2. Dziwne są losy Żywiołaka na liście Cieszy powrót.

1. Nie mogę się dziwić patrząc na Twój zestaw.
2. Faktycznie dziwne, ale to efekt moich zasad. Mnie ten powrót ucieszył jeszcze bardziej.

Post: #25

neon.ka napisał(a):1. No skoro Dybuk zepchnął AMJ pochodzącą z płyty, która jest wszechpłytą XXIw. (o ile czegoś nie przekręciłam ), to musi w nim być naprawdę coś. u mnie nie zepchnąłby z całą pewnością AMJ pomimo, że nie jest to moja płyta tego wieku .
2. Strachy na Lachy jeszcze raz sporo w górę i bardzo fajnie, bo ten kawałek ma niesamowity klimat.
3. Gdziekolwiek spada... i Lazarus jednak wciąż też. po raz kolejny akurat ma taki czas. co za pech.
4. no i nowy Serj oczywiście cieszy bardzo [jeśli ktoś parę tygodni temu by mi powiedział, że napiszę takie słowa, to... no wiadomo].

1. No cóż, dla mnie ten utwór ma praede wszystkim niesamowity klimat i to wystarcza. A że do tego napraewde dobrze zagrane, to miał prawa zdetronizować Annę Marię, ale nie tą najwyżej.
2. Też zachwycam się klimatem. Ten znakomicie oddany stan totalnej beznadziei. Nie wszystko mnie tam w pełni zachwyca, ale nastrój wszystko rekompensuje.
3. Świetne nagranie, ale w skali od 0-10 wszystkie utwory w moim zestawieniu oceniam na minimum 8 (przy czym średni poziom ogólnie słuchanej muzyki oscyluje w okolicy 3), więc naprawdę trudno się u mnie wysoko załapać.
4. To się zdarza, bo gdyby ktoś mi kilka tygodni temu powiedział, że będę chwalił Gahana... A że Serj Ciebie cieszy, to nie wiem dlaczego, ale mnie nie dziwi.

Post: #26

kajman napisał(a):Świetne nagranie, ale w skali od 0-10 wszystkie utwory w moim zestawieniu oceniam na minimum 8 (przy czym średni poziom ogólnie słuchanej muzyki oscyluje w okolicy 3), więc naprawdę trudno się u mnie wysoko załapać

hmm, skoro Twoje zestawienie ma tyle pozycji co ma, to zeby srednia wyszla 3, to nalezy tylko wspolczuc ile musisz sluchac muzyki zaslugujacej na oceny 0-2

Post: #27

ku3a napisał(a):

kajman napisał(a):Świetne nagranie, ale w skali od 0-10 wszystkie utwory w moim zestawieniu oceniam na minimum 8 (przy czym średni poziom ogólnie słuchanej muzyki oscyluje w okolicy 3), więc naprawdę trudno się u mnie wysoko załapać

hmm, skoro Twoje zestawienie ma tyle pozycji co ma, to zeby srednia wyszla 3, to nalezy tylko wspolczuc ile musisz sluchac muzyki zaslugujacej na oceny 0-2

Widzę, że źle to sformułowałem.Chodziło mi nie o średni wynik słuchanej muzyki z tygodnia, bo tutaj współczynnik wyjdzie dużo wyższy, tylko o średni wynik utworów słuchanych powiedzmy w ciągu ostatniego półrocza. Tak licząc średnia z trzech zer i ósemki wyjdzie mi 2, a jeżeli te trzy zera słuchałem po razie, a ósemkę 17 razy to średnia wydzie 6,8 czyli wysoka. Więc nie musisz mi aż tak wspólczuć. Tylko ta zetka, której muszę słuchać w pracy i średnio kilka słabych utworów na Trójce i lpmn to to, czego ewentualnie można mi współczuć, a to niewiele w porównaniu z kilkudziesięcioma godzinami muzyki tygodniowo słuchanymi z kompa.

Post: #28

kajman napisał(a):1. 1. 23 TO CO NIENAZWANE - Anna Maria Jopek
2.2.4 JESZCZE W ZIELONE GRAMY - Raz Dwa Trzy
3.P3 DYBUK - Żywiołak
4. 3. 19 ZRÓB CO MOŻESZ - Anna Maria Jopek
5. 6. 33 BROKEN PROMISE - Placebo & Michael Stipe
7. 8. 44 THE FUNERAL - Band Of Horses
10. 9. 25 M.I.A. - Avenged Sevenfold
13. N 1 A LITTLE LIE - Dave Gahan
14. N 1 KAWAŁEK PODŁOGI 2006 - Mr Zoob
19. 23. 31 ME AND MRS JONES - Michael Buble
22. 42. 2 LYRA - Kate Bush
26. 21. 5 AFTERLIFE - Avenged Sevenfold
33. 17. 2 NOTHING COMPARES 2 U - Jimmy Scott
36. 27. 38 ICKY THUMP - The White Stripes

No a u Ciebie Drogi kajmanie piątka wyśmienita. Choc Placebo z Stripem przemawia do mnie od niedawna i jest tuż za czterdziechą... Starzy wyjadacze o numerach 7, 10 i 19 i 36 trzymają sie tez bardzo dobrze
Kate ostro w górę , oj jak tak dalej pójdzie wpadnie z wielkim impetem do pierwszej piątki (właściwie to żartowałem bo wiem jak trudno sie do niej dostać.....) A Kawałek podłogi.. no cóż ciesze się że to znów słyszę. Afterlife lekko spadło , ale strasznie gęsto się zrobiło wyżej i chyba dlatego ....
Jimmy zrobił niezły bigos w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nothing .. wydaje się byc strasznie przejmujące i dołujące zarazem....

Post: #29

Aro napisał(a):1. No a u Ciebie Drogi kajmanie piątka wyśmienita.
2. Choc Placebo z Stripem przemawia do mnie od niedawna i jest tuż za czterdziechą...
3. Starzy wyjadacze o numerach 7, 10 i 19 i 36 trzymają sie tez bardzo dobrze
4. Kate ostro w górę , oj jak tak dalej pójdzie wpadnie z wielkim impetem do pierwszej piątki (właściwie to żartowałem bo wiem jak trudno sie do niej dostać.....)
5. A Kawałek podłogi.. no cóż ciesze się że to znów słyszę.
6. Afterlife lekko spadło , ale strasznie gęsto się zrobiło wyżej i chyba dlatego ....
7. Jimmy zrobił niezły bigos w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nothing .. wydaje się byc strasznie przejmujące i dołujące zarazem....

1. Niesamowite, ale się z Tobą zgadzam.
2. To pewnie się już nie spotkają, bo za 2 dni będzie już w leżakowni.
3. Ten tydzień dla większości z nich nie będzie najlepszy, chociaż na pewno łatwo pola nie oddadzą.
4. No akurat okaże się, że bardzo łatwo się do niej dostać. Znalazłem na jednej z list piosenkę, która od razu wskoczy na podium (na razie nie zdradzę, czyja to lista).
5. Ja także, bo to dla mnie kawałek legendy. Mr Zoob to jak dla mnie kultowy zespół, a koncert w 2001 roku był genialny. Zniszczyłem na nim krzesło.
6. Zrobiło się gęsto? Gęsto to zrobi się w tym tygodniu, bo będzie z tuzin nowości i 2 wielkie powroty. Awansów tam trzeba będzie z lupą szukać (i poza top20 nie radzę).
7. No cóż, dla mnie jest na pewno przejmujące, ale czy dołujące? Mam na listach takie multum dołujących kawałków, że dołowalność robi na mnie coraz mniejsze wrażenie, szczególnie, że w takim Encore czy Nie zabijaj dodatkowo rozumiem texty.

Post: #30

kajman napisał(a):49. N 1 MATISSE THE CAT - Jesse Cook

O jak miło, że ktoś to oprócz mnie dostrzegł! Cała płyta Jessego jak zwykle w fantastycznych brzmieniach flamenco. Polecam!

Post: #31

Jopkolog napisał(a):

kajman napisał(a):49. N 1 MATISSE THE CAT - Jesse Cook

O jak miło, że ktoś to oprócz mnie dostrzegł! Cała płyta Jessego jak zwykle w fantastycznych brzmieniach flamenco. Polecam!

A jak myślisz, gdzie to dostrzegłem :?:

Post: #32

kajman napisał(a):Ale posłuchałem drobnej sugestii ku3y i stało się. Od pierwszego przesłuchaniu zrozumiałem, że A little lie zawojuje moją listę, no ale żeby zadebiutowało na 13...

Ciesze sie bardzo ze posłuchałes Kuby Jakiez to dziwne, ze kłamstwo moze wydawać sie takie dobre, co?

kajman napisał(a):Gdyby to była wersja sprzed prawie ćwierćwiecza, to zawędrowałoby to znacznie wyżej.

O, a to ciekawe... Dlaczego akurat tak? :->

kajman napisał(a):5. 6. 33 BROKEN PROMISE - Placebo & Michael Stipe

33 tygodnie? Ooo!
musze sie tez wsłuchac....

kajman napisał(a):10. 9. 25 M.I.A. - Avenged Sevenfold

25 tygodni i na 10. Czy to pozostałość po NL?

kajman napisał(a):13. N 1 A LITTLE LIE - Dave Gahan

Rewelacja! nie wierze w zabobony

kajman napisał(a):18. 26. 7 ENCORE JESZCZE RAZ - Strachy na Lachy
21. 12. 5 A MY NIE CHCEMY UCIEKAĆ STĄD - Strachy na Lachy
30. 31. 6 SIEDZIMY TU PRZEZ NIEPOROZUMIENIE - Strachy na Lachy

jak tu cudownie strasznie...

Post: #33

Ten komentarz będzie trochę związany (przynajmniej częściowo) z właśnie zapostowaną najnowszą listą.

Lilian napisał(a):

kajman napisał(a):Ale posłuchałem drobnej sugestii ku3y i stało się. Od pierwszego przesłuchaniu zrozumiałem, że A little lie zawojuje moją listę, no ale żeby zadebiutowało na 13...

Ciesze sie bardzo ze posłuchałes Kuby Jakiez to dziwne, ze kłamstwo moze wydawać sie takie dobre, co?

kajman napisał(a):Gdyby to była wersja sprzed prawie ćwierćwiecza, to zawędrowałoby to znacznie wyżej.

O, a to ciekawe... Dlaczego akurat tak? :->

kajman napisał(a):5. 6. 33 BROKEN PROMISE - Placebo & Michael Stipe

33 tygodnie? Ooo!
musze sie tez wsłuchac....

kajman napisał(a):10. 9. 25 M.I.A. - Avenged Sevenfold

25 tygodni i na 10. Czy to pozostałość po NL?

kajman napisał(a):13. N 1 A LITTLE LIE - Dave Gahan

Rewelacja! nie wierze w zabobony

kajman napisał(a):18. 26. 7 ENCORE JESZCZE RAZ - Strachy na Lachy
21. 12. 5 A MY NIE CHCEMY UCIEKAĆ STĄD - Strachy na Lachy
30. 31. 6 SIEDZIMY TU PRZEZ NIEPOROZUMIENIE - Strachy na Lachy

jak tu cudownie strasznie...

W sprawie Zooba: po prostu wersja oryginalna jest dla mnie znacznie lepsza. Tamta robiła wrażenie ciągłego przyspieszania, podkręcania tempa, co mnie w Zoobie strasznie rajcowało.
5. I na 33 się skończyło. Powędrowało do leżakowni z braku wsparcia.
10. Na pewno NL miała pewien (może nawet spory wpływ na renesans popularności, ale sądzę, że to na tyle dobre nagranie, że i tak by się ponownie przebiło (jak np. Funeral).
13. Rewelacja to będzie, jak obejrzysz najnowsze notowanie. Ale nie o tą piosenkę konkretnie chodzi. Swoją drogą dobrze, że nie poznałem wcześniej Deeper and deeper, bo wtedy nie dałoby mnie się namówić.
18etc. Trochę teraz słabiej Straszą, ale w poczekalni zaczął Straszyć Kazimierz Wierzyński.

Post: #34

kajman napisał(a):18etc. Trochę teraz słabiej Straszą, ale w poczekalni zaczął Straszyć Kazimierz Wierzyński.

mam nadzieję, ze nie masz limitu ilości piosenek jednego wykonawcy