Post: #41

Ja śpiewałem tylko tak jak w oryginale .

Post: #42

Ja też znam wersję z kocem
I jeszcze "Zupa z trupa" zamiast "Super Trouper"

Post: #43

aaktt napisał(a):Ja też znam wersję z kocem
I jeszcze "Zupa z trupa" zamiast "Super Trouper"

a znasz piosenkę o żołtym parachodie?

Post: #44

Cooooooo??? Nie

Post: #45

To leciało jakoś tak płyniet żołtyj parachod, padwodnyj parachod, sowietskij parachod, a na nim sierp i młot, a w ostatniej toniet zamiast płyniet. Śpiewaliśmy ją na podwórku i myślę, że słowo padwodnyj zasugeruje Ci na jaką melodię.

Post: #46

Hahaha, niezłe

Post: #47

U mnie na liście wstydu znajduje się na przykład Passion Fruit - ale to z "dziecięcych" czasów :




A z nowszych rzeczy to podobają mi się "Miliony monet" i "Femme fatale" Mroza

Post: #48

Post: #49

ja się kiedyś przyznałem

Post: #50

U mnie wygląda na to, że Kertoip się nie przyznał. Ciekawe czy u innych też.

Post: #51

Wstawił "Dosko" Stachursky'ego. Wystarczy wybrać cytowanie.

Post: #52

ale kaszana... coś nie prądzi...
a Dosko wbrew wszelkim opiniom to świetny kawałek do bansowania nawet był u mnie na liście

Post: #53

Kertoip napisał(a):ale kaszana... coś nie prądzi...

Wstawiłeś link, który zawiera podkreślnik "_" Dlatego nie prądzi ;D

Kertoip napisał(a):a Dosko wbrew wszelkim opiniom to świetny kawałek do bansowania nawet był u mnie na liście

Zgadzam się. Wiele razy się tego słuchało.

Post: #54

furbul napisał(a):Papa Dance - Czarny śnieg

aleś trafił, ja mam podobnie z kawałkiem Maxi Singiel Ale są jeszcze inne pozycje. Mam nadzieję, że będziecie dyskretni

Post: #55

dziobaseczek napisał(a):aleś trafił, ja mam podobnie z kawałkiem Maxi Singiel

Maxi Singiel uwielbiam, ale w historii mojej listy są takie numery 1, których trochę się wstydzę, np.

Post: #56

Okej, jakoś nie mam innego pomysłu.

Pitbull & Marc Anthony - RAIN OVER ME

Post: #57

Kiedyś ten kawałek mnie strasznie jarał... lata minęły i już nie mam takich odczuć, ale nadal przyjemnie posłuchać

Post: #58

o, to jest dobry przykład; ten refren robi robotę całkiem
ja ogólnie dorosłem do przyznawania się świadomie do swoich gustów, choć nie przed każdym do wszystkiego, bo #peoplejustdontunderstand
ale ogólnie szczerość przed sobą samym i kumacja to dobre kombo w przeciwieństwie do bazowania na stereotypach i powtarzania szablonów

moim przełomowym momentem było chyba wyrażenie w postaci eseju uwielbienia dla tego numeru:

Post: #59

I dziś mamy znowu fajny temat. No to jestem ciekaw czy posądzilibyście mnie, że będę się wzruszał przy tym utworze. Słuchając dziś utwierdzam się w przekonaniu, że nawet uwielbiam ten numer, a jak już wchodzi melorecytacja to odpływam.

Post: #60

Ten utwór lubiłem dawno temu przede wszystkim ze względu na słowa:
Happy End - Żyj, aby kochać[video=youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=cXtZT51q0is[/video]
Zresztą kilka innych utworów z tego powodu lubiłem (ale byłem wtedy młody i już głupi).