Post: #21

abd3mz napisał(a):

drwycior napisał(a):NO bo pomijajac juz te oceny 10/10 to kiedy masz taka sytuacje dzisiaj ze jesli stawiasz sobie (jak Kaczor) plusiki...to - przy pierwszym +,przy drugim +,przy trzecim +,przy czwartym + itd itd...

Właśnie to misie przypomniało. Coraz więcej słucham płyt i chciałbym sobie pomóc wprowadzając jakieś znaczniki. Pisałem w innym temacie, że oceny nie są dla mnie. Może ktoś wie jakich znaczków używa Piotr Kaczkowski ? Coś tam kojarzę, ale chciałbym uzyskać jak najbardziej szczegółowe informacje. Z góry dziękuję.

to znaczy z tego jak ja to na przelomie lat odebralem to mysle ze z tymi plusikami Kaczor patrzy na to pod katem tego co zagrac w audycji czyli co jest "warte panstwa uszu" i mniej analizuje a bardziej odbiera muzyke "sercem" jak sam powiedzial nawet niedawno znowu.

Post: #22

Wiem. Ale słyszałem jeszcze o kropkach. Kropka jest chyba mniej ważna od plusa.

Post: #23

Miło, że Lenny wrócił do korzeni, ale więcej rocka, a mniej popu, funku i soulu, to niekoniecznie recepta na udany album. Krążek technicznie jest bez zarzutu, ale momentami jest bezdźwięczny i brakuje zdecydowanie słońca. Momentami wydaje się być szary i deszczowy. Ja jestem wielkim entuzjastą muzyki niosącej pozytywne przesłanie i słoneczną energię (jakkolwiek to brzmi ). Tu poza kilkoma naprawdę dobrymi momentami "Love Love Love", "Good Morning" czy "Back In Vietnam" bywa nie do końca pozytywnie jak na Lenny'ego. Zdecydowanym błędem było wypuszczenie zdecydowanie najgorszego kawałka "Bring It On" jako pierwszego singla. Może to i czysty Led Zeppelin jak napisał ktoś w pierwszym poście, ale mnie nie rusza. I to bynajmniej jest kawałek, na który Lenny wybitnie nie miał pomysłu. Zdecydowanie brakuje mi takich ciepłych brzmień jak "Sistamamalova" czy "Belive In Me". To oczywiście nie znaczy, że album jest zły. Liczyłem na trochę coś innego i minie trochę czasu zanim ostatecznie przekonam i przyzwyczaję się do nowego Lenny'ego. Moja ocena jest umiarkowanie pozytywna. Czekam na kolejny krążek

Post: #24

Z tego co ja wiem to ... mało co wiem , bo (już wyjaśniam) z tymi jego singlami to jakieś zamieszanie. Oficjalnych danych nie mogę zdobyć i w sumie jedno źródło różne od drugiego. Teraz singlem miałoby być Love X3, ale czy to wyszło czy nie? A pierwszym singlem chyba było I'll Be Waiting i niby Bring....też miało być (2?) i wyjść na download tylko, wyszło?
Straszne zamieszanie.
Racja. Back In Vietnam to bardzo dobry moment tej dobrej płytki, więc już szykuje się w mojej poczekalni.

Post: #25

Oczywiście, że wyszło!
Ja nie widzę zamieszania. Widzę tylko jakiś szeroko pojęty brak koordynacji i zorganizowania dobrej promocji ze strony wytwórni :roll:
"Bring It On" wyszło jako pierwszy singiel w USA i Kanadzie dla rozgłośni rockowych, ale po krótkim okresie pobytu na listach przepadło w eterze, w tym samym czasie do stacji Adult Contemporary i Triple A (a pewnie też do Pop, ale tam akurat przepadło) wydano "I'll Be Waiting". Był to także pierwszy międzynarodowy singiel, który zresztą z nieznanych powodów nie trafił ani na listę UK (gdzie potencjalnie miał bardzo duże szanse na sukces), ani do Australii, pozostały mu jedynie mniejsze państwa Europejskie, bo o sukcesie w USA mówić też nie można niestety. Trzeci singiel "Love Love Love" (tak, to wyszło nawet na nośniku CD, i to dość dawno bo w lutym, nawet jest klip!) z niewiadomych mi przyczyn nie jest nigdzie grany, ale prawdopodobnie wrzucili go do rozgłośni rockowych (oby w ogóle!) i się nie spodobał (w co też wątpię, bo jak TAKI kawałek, może się nie podobać??).

Post: #26

Dzięki za info, wikipedia jest dość słabo poinformowana widocznie...eh ale faktycznie ta płyta mimo dobrych wyników sprzedaży (prawie milion sie już sprzedało!) jakoś tak bez echa przechodzi w radiu, tv......Te single faktycznie jakby ich nie było.