Post: #1

Jest wreszcie konkretna informacja.
Płyta Kate Bush ukaże się już 16 maja i będzie miała tytuł "Director's Cut". Niestety znajdą się na niej na nowo nagrane utwory z dwóch płyt: “The Sensual World” i “The Red Shoes".
Jednak jednocześnie zapowiedziano że Kate pracuje nad nowym materiałem. I na to czekamy, a nie na odgrzewane utwory !!

Post: #2

Nie wierzę, że będą to tylko autocovery, spodziewam się po Kate czegoś bardziej wymyślnego. Ewentualnie takich wersji, które będą brzmieć zupełnie inaczej.

Tak czy siak bardzo czekam na płytę. "Aerial" dostarcza mi wciąż wielu wrażeń, mam nadzieję (i jestem właściwie pewien) że z nową płytą też tak będzie.

Post: #3

przemek napisał(a):Nie wierzę, że będą to tylko autocovery, spodziewam się po Kate czegoś bardziej wymyślnego. Ewentualnie takich wersji, które będą brzmieć zupełnie inaczej.

Wersje mogą być ciekawe, właściwie powinny być zważywszy o jakiej artystce mówimy

przemek napisał(a):Tak czy siak bardzo czekam na płytę. "Aerial" dostarcza mi wciąż wielu wrażeń, mam nadzieję (i jestem właściwie pewien) że z nową płytą też tak będzie.

Ja czekam przede wszystkim na płytę z nowym materiałem i jestem przekonany że będzie na odpowiednim poziomie . Ta majowa już nie powoduje pzyśpieszonego bicia serca u mnie. Bardzo bym się ucieszył z każdego nowego nagrania zamieszczonego na tej majowej płycie, ale o tym nic nie słychać.

Post: #4

Bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo nie lubię takich przedsięwzięć. A nawet bardziej!
Ale skoro to Kate Bush, to mam nadzieję, że nie wyjdzie tak jak wychodzi zazwyczaj.

Post: #5

tracklist:
01. Flower of the Mountain (new version of “The Sensual World”)
02. Song of Solomon
03. Deeper Understanding
04. Lily
05. Red Shoes
06. This Woman’s Work
07. Moments of Pleasure
08. Never Be Mine
09. Top of the City
10. And So Is Love
11. Rubberband Girl

Post: #6

Fragment nowej wersji "Lily"

http://www.youtube.com/watch?v=MNoF4tfg5BQ

Post: #7

Już z płytą się osłuchałem, i podoba mi się. Co prawda nigdy specjalnie się nie wsłuchiwałem w płyty-pierwowzory, znałem tylko "This woman's work", więc ten album jest dla mnie niczym z premierowym materiałem, ale powoli nadrabiam zaległości. Te nowe wersje jak dla mnie nie różnią się aż tak bardzo, jedynie"Rubberband girl" odstaje na niekorzyść.

Post: #8

Nie wiem po co nagrała taki album, bo jak dla mnie jest zupełnie zbędny i odsłuch tylko to potwierdził. Czekam na nowy studyjny krążek.

Post: #9

Sporo fanów jest zachwyconych i nie mówie tu o jakiś anonimowych wypowiedziach w necie tylko o osobach które znam osobiście. Ja nie jestem zachwycony. Ale skoro są tacy którym się podoba to może i dobrze że coś takiego zrobiła. Ale niech KONIECZNIE wyda coś nowego, wtedy i ja coś dostanę na co czekam.

Post: #10

Kate Bush chyba dorwała taka sama choroba co Stinga czy Petera Gabriela?

Post: #11

także nie jest zachwycony.Bardzo ją cenię od lat ale ten album jest niepotrzebny według mnie.czekam na nową płytę.