Post: #9

Z wiekiem dorobiłem sobie nowy pogląd na tego typu programy, a także upewniłem się w przekonaniu, że z pragmatycznego punktu widzenia są one guzik warte - jedynymi beneficjentami mogą być stacje telewizyjne oraz korporacje stojące na nazwą marki.

Nie dziwi mnie ich popularność, nie mam zamiaru też tracić czasu na tłumaczenie mechanizmów. Biorąc pod uwagę moje standardy odbierania muzyki, nie widzę sensu w poszukiwaniu coraz to nowych wokalistów i wokalistek. Cóż jest dla mnie podniecającego w idealnie skrojonych głosikach, które jakby wziąć je wszystkie do kupy zlewają się w jedną beznamiętnie perfekcyjną całość? Jaki z tego pożytek, skoro muzycznie wszystkie te gwiazdy ustępują garażowej kapeli z moje osiedla? Czy nie macie wrażenie, że cały ten biznes stał się przewidywalny, nudny i do bólu powtarzalny? Żadna tego typu produkcja nie przyniosła mi (jako słuchaczowi) pożytku - pod jakimkolwiek względem.

Ok, tego typu produkcje - jak już zauważyłem ''prawie'' na wstępie - nie są stworzone dla takich odbiorców jak ja. Mogą komuś innemu przynieść szczęście. W to nie wątpię. Jednak z mojej perspektywy lepiej było nakarmić za te wszystkie wpompowane tam pieniądze dzieci z Afryki. Oczywiście mój wpis niczego nie zmieni. To tylko osobista obserwacja nie warta dłuższej polemiki. Z nikim nie chcę się spierać, bo po prostu to wszystko wydaje mi się śmieszne i ot tak zapragnąłem byście poznali moje zdanie.