Post: #1

W oddzielnym watku przedstawilem moje najwazniejsze podsumowanie - piosenka roku. W tym watku przedstawie kilka innych.

Z tych pozostalych najwazniejsze jest oczywiscie - plyta roku, i to wlasnie to podsumowanie idzie na pierwszy ogien. Tak jak w przypadku piosenek, przedstawie pierwsza dwudziestke, w kilku odslonach, ale juz nie tak wielu jak w przypadku piosenek. No to lecimy z druga dziesiatka podsumowania:

20. Nieból - Totentanz 56

Zalapala sie do dwudziestki dzieki ostatniemu notowaniu. Moj polski debiut roku - czy potrzeba wiecej slow? Wlasciwie wszystko co chcialem, napisalem na ich temat po konkercie na ktorym supportowali Irę.

20. Avenged Sevenfold - Avenged Sevenfold 56

Zalapala sie do dwudziestki dzieki ostatniemu notowaniu . I w ten sposob w pierwszej dwudziestce jest 21 plyt . Plyta "City Of Evil" miala bardzo dobre kawalki (taki jeden, "M.I.A." macie szanse znac ), ale ciezko mi sie jej sluchalo jako calosci. Z najnowszym krazkiem jest juz zupelnie inaczej. Ciekaw jestem co caly album, a takze poszczegolne kawalki z niego, zdolaja pokazac w 2008.

19. 10,000 Days - Tool 57

Tak, tak, moze juz zapomnieliscie, ale na poczatku roku ten album radzil sobie u mnie bardzo przyzwoicie. Zasluzone miejsce w dwudziestce najlepszych plyt roku.

18. Londyn 08:15 - Ira 62

To co prawda juz nie to co "Ogien", ktory byl na mojej liscie gigantycznym przebojem, ale z drugiej strony tez nie to co chocby Wilki, o ktorych nawet nie warto pisac, tak sie stoczyli. To po prostu calkiem dobra plyta, bez wiekszych ambicji.

17. Fear Of The Dark - Iron Maiden 66

A tu dla kontrastu klasyka hard rocka. Odkad pozyczylem z rok wczesniej od kumpla i przesluchalem kilka razy, wiedzialem ze musze ta plyte miec i ze bedzie u mnie przebojem. I co z tego, ze juz leciwa. Tym bardziej to pokazuje jej wielkosc. Teraz juz z listy wypadla, ale wciaz do niej wracam. No po prostu klasyka, inne slowa sa zbedne.

16. Elect The Dead - Serj Tankian 68

Niech no policze ile tych dni do koncertu zostalo . Stosunkowo niskie miejsce w podsumowaniu wynika oczywiscie tylko z debiutu w ostatnich miesiacach roku. Plyta jednak znakomita, co widac na wielu naszych listach, na ktorych juz chyba polowa kawalkow z niej sie pojawila. Nadzieje byly bardzo duze. Nie zawiodlem sie!

14. Favourite Worst Nightmare - Arctic Monkeys 69

Na poczatku nie zalapala tak jak bym tego oczekiwal i nawet szybko wypadla z listy, ale pozniej powrocila z juz bardziej ustabilizowana forma. Po miejscu w podsumowaniu widac, ze wielkim hitem mojej listy nie byla, ale za to ciesze sie, ze kilka kawalkow zdobylo moja sympatie po wielu przesluchaniach.

14. Inside In/Inside Out - The Kooks 69

Duzy przeboj 2006 roku, potem wypadniecie z listy, powrot na samym poczatku 2007 i druga mlodosc, ktora zaowocowala 14. miejscem w podsumowaniu. Przypomne, ze w 2006 to bylo 15. miejsce w podsumowaniu roku. Tak wiec coraz wyzej .

13. Ship Of Dreams - David Knopfler 70

Nieszczesliwa trzynastka? Alez skad! Wspanialy sukces plyty, ktora kupilem w slepo, tylko dlatego, ze kosztowala 22 zlote i akurat kupowalem cos innego w Merlinie. To dla mnie jedna z najmilszych muzycznych niespodzianek tamtego roku. Tym bardziej, ze tym razem David wzial na barki sukcesy na mojej liscie plyt Knopflerow... "Kill To Get Crimson" zaledwie kilka tygodni w dziesiatce... Ale to juz niewazne, na samym poczatku maja trzeci raz zobacze Marka na zywo!

12. Libertad - Velvet Revolver 74

"Contraband" to byl wielki, wielki przeboj na mojej liscie. Druga plyta juz tego nie powtorzyla, ale ladnych pare tygodni sluchalo mi sie jej z wielka przyjemnoscia i miejsce w podsumowaniu jak najbardziej zasluzone. Ech, gdyby tak moc za rok pisac w podsumowaniu plyt o "Chinese Democracy"...

11. Icky Thump - The White Stripes 81

Punkty zdobywalo niepozornie, a tu prosze - az 11. miejsce w podsumowaniu roku! Moge jednak stanowczo przyznac, ze to znakomita plyta i po kilku miesiacach wciaz slucha jej sie z wielka przyjemnoscia, co zreszta uwidocznilo sie na mojej liscie w ostatnim notowaniu, gdzie zanotowala powrot do dziesiatki.

C.D.N.

Post: #2

20. Nieból - Totentanz 2'5/5


20. Avenged Sevenfold - Avenged Sevenfold 2'5/5


19. 10,000 Days - Tool (muszę jeszcze raz posłuchać bo nieoceniona, ale sądzą, że conajmniej 3/5)


18. Londyn 08:15 - Ira - 1/5


17. Fear Of The Dark - Iron Maiden nie znam


16. Elect The Dead - Serj Tankian - 2/5


14. Favourite Worst Nightmare - Arctic Monkeys - 4'5/5


14. Inside In/Inside Out - The Kooks - 3/5


13. Ship Of Dreams - David Knopfler - nie znam


12. Libertad - Velvet Revolver - 3/5


11. Icky Thump - The White Stripes - 4'5/5

Z tej części zdecydowanie najbardziej lubię ,,pewniaków'' jakimi są Arctic Monkeys (nagrali nawet lepszy album od debiutu) i The White Stripes (przed mała zmianą klasyfikacji mieli nawet 5/5) Te płyty zawsze z przyjemnością będę przesłuchiwał. Z reszty najbardziej doceniam Kooks choć to sprzed 2 lat i Velvet Libertad.

Post: #3

ku3a napisał(a):10,000 Days - Tool 5

6

ku3a napisał(a):Londyn 08:15 - Ira

7

ku3a napisał(a):Ship Of Dreams - David Knopfler

6

ku3a napisał(a):Icky Thump - The White Stripes

7

Post: #4

ku3a napisał(a):20. Nieból - Totentanz 56

Zalapala sie do dwudziestki dzieki ostatniemu notowaniu. Moj polski debiut roku - czy potrzeba wiecej slow? Wlasciwie wszystko co chcialem, napisalem na ich temat po konkercie na ktorym supportowali Irę.

W supportowaniu Riverside akurat wypadli średnio. Ale ogólnie występ OK

Post: #5

Czekamy, czekamy na resztę...

Post: #6

tak, wiem, wiem, czeka to na mnie. nie zapomnialem, ale milo mi, ze i Wy nie zapomnieliscie, a przynajmniej jedna osoba .

Post: #7

ku3a napisał(a):tak, wiem, wiem, czeka to na mnie. nie zapomnialem, ale milo mi, ze i Wy nie zapomnieliscie, a przynajmniej jedna osoba .

Ja też czekam

Post: #8

ja równiez czekam, ale nie odzywałam sie, zeby nie zapeszyc

Post: #9

zmobilizowaliscie mnie .
jedziemy dalej.

10. Because Of The Times - Kings Of Leon 85

Jedno z moich najmilszych zaskoczen roku. Plyta ktorej powod posiadania przeze mnie jest wyjatkowy, poniewaz skusilem sie zachecony dobrymi recenzjami. Sciagnalem, odsluchalem i pomyslalem, ze faktycznie trzeba to miec. A potem przeboj na mojej liscie - 2 razy na pierwszym i pierwsza dziesiatka roku w podsumowaniu!

9. Absolution - Muse 99

To byly jeszcze czasy gdy wciaz, od tak wielu juz miesiecy, fascynowala mnie "Black Holes And Revelations". Bedac poznym latem w Anglii oczywiscie wchodzilem do kazdego mozliwego sklepu muzycznego, a do tych najwiekszych to juz... musowo. No i bach, w jednym z nich promocja - 2 plyty za dyche, a wybor przecenionych plyt byl dosc duzy. W koszyku ulokowalem 4, a jedna z nich bylo "Absolution". Piekna plyta, aksamitne dzwieki. No i do teraz na mojej liscie...

8. Podróże z i pod prąd - Happysad 104

Jakze wielkie byly oczekiwania co do tej plyty! No ale jesli plyta debiutancka jest dla mnie jedna z najwazniejszych plyt obecnego tysiaclecia, to nie ma sie co dziwic. Ten album jednak nigdy nie wskoczyl na taki poziom, jakiego bym sobie zyczyl. Poza tym forma edytorska pozostawiala troche do zyczenia, a to jednak jakos tam sie liczy. Dodatkowo jakosc dzwieku... To jest jednak klasa zespolu - pomimo narzekan plyta i tak bardzo dobra i w rezultacie az osme miejsce w podsumowaniu roku, a byloby jeszcze lepiej, bo troche punktow wskoczylo jeszcze w 2006.

7. Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków - Coma 127

Roznice punktowe zaczynaja sie robic duze. To juz chyba plyta-legenda. I co z tego, ze nie ma jeszcze dwoch lat. W podsumowaniu 2006 miejsce szoste, choc punktow zdecydowanie wiecej. Dzieki tej plycie i trzem koncertom na ktorych widzialem zespol, Coma wskoczyla do grona moich ulubionych polskich wykonawcow ostatnich lat. Poprzeczka ustawiona niebotycznie wysoko...

6. Nieprzygoda - Happysad 140

Zespol moze tylko zalowac, ze plyta nie ukazala sie wczesniej, bo bylaby jeszcze wyzej w podsumowaniu roku. Druga plyta nie do konca spelnila moje oczekiwania, moze wiec to wplynelo na to, ze wymagania co do "Nieprzygody" az tak wielkie nie byly. Tak czy inaczej, jestem calkowicie usatysfakcjonowany. Znowu cudowne teksty, chwytajace za serce i takie osobiste, nad ktorymi mozna sie zamyslic i odplynac gdzies daleko, znowu wokal, ktory pasuje do nich jak ulał, a to wszystko podlane odpowiednimi dzwiekami. Zreszta w warstwie muzycznej duzy krok do przodu - pojawily sie nowe instrumenty, te uzywane wczesniej zostaly rozbudowane. Krotko mowiac - rozwoj. Krotko mowiac - wielki sukces!

C.D.N.

Post: #10

10. Because Of The Times - Kings Of Leon 85
7

9. Absolution - Muse 99
7

8. Podróże z i pod prąd - Happysad 104
7

7. Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków - Coma 127
10

6. Nieprzygoda - Happysad 140
8

całkiem zapomniałem o swoich płytach...

Post: #11

ku3a napisał(a):Absolution - Muse

7

ku3a napisał(a):Podróże z i pod prąd - Happysad

10

ku3a napisał(a):Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków - Coma

9 Dla mnie płyta legenda to "Pierwsze wyjście z mroku". Gdyby nie tamta płyta ta z pewością miała by 10. Ale debiutancka to dla mnie chyba najlepsza (ewentualnie jedna z najlepszych) płyta XXI wieku.

ku3a napisał(a):Nieprzygoda - Happysad

10

Post: #12

5. Razorlight - Razorlight 151

To moze nawet najwieksza plytowa sensacja tego roku na mojej liscie. Plyta kupiona bez wiekszych oczekiwan co do rezultatow, okazala sie jednym z najwiekszych hitow roku! Bez wielkich hitow jesli chodzi o poszczegolne piosenki, ale bardzo rowna i od poczatku do konca dajaca radosc ze sluchania. A w dodatku przebywala na liscie i punktowala w bardzo goracym dla plyt okresie, kiedy to kazde miejsce w czolowce pojedynczego notowania trzeba bylo wygryzc sobie zebami w morderczej walce.

4. Send Away The Tigers - Manic Street Preachers 163

Ha, pewnie niektorzy spodziewali sie tego nawet jeszcze wyzej. Przeciez to dziesieciokrotny zwyciezca mojej listy plyt! Czas kiedy MSP krolowalo na mojej liscie, tak na liscie plyt, jak i piosenek, to jedna z tych rzeczy ktora najbardziej z 2007 roku zapamietam. Niesamowicie rowna plyta. Az 5 piosenek trafilo do mojej pierwszej dziesiatki.

3. 9 - Damien Rice 180

Niesamowity wynik Damiena Rice'a! Podium dla plyty, ktora punktowala jeszcze w 2006. Punkty zbierane na poczatku roku, kiedy konkurencja byla mniejsza, wystarczyly. Ani razu na pierwszym miejscu! 12 razy na drugim miejscu!! Sukces w duzej mierze zawdziecza panującym nastrojom, zdarza sie i tak.

Post: #13

5. Razorlight - Razorlight 151
7

4. Send Away The Tigers - Manic Street Preachers 163
6

3. 9 - Damien Rice 180
8

Post: #14

Ło czekałem i jakoś przegapiłem Ale już to nadrabiam


10. Because Of The Times - Kings Of Leon - 4'5/5 - Jedna z płyt roku

9. Absolution - Muse 3'5/5 - Dobre, dobre Muse

8. Podróże z i pod prąd - Happysad - Nie znam

7. Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków - Coma - Nie znam

6. Nieprzygoda - Happysad - 2'5/5 - Ledwo, ledwo ale ma kilka fajnych momentów

5. Razorlight - Razorlight 3'5/5 - Podoba mi się, zawierało sporo hitowego materiału

4. Send Away The Tigers - Manic Street Preachers 4'5/5 - Kolejna z płyt tego roku...

3. 9 - Damien Rice - Nie wymyśle oceny, dawno słuchałem, nie oceniłem, ale sądze że to był niezły krążek dzieki takim kawałkom jak Accidental Babies czy Rootles Tree

Post: #15

ku3a napisał(a):4. Send Away The Tigers - Manic Street Preachers 163

9 bardzo dobra płyta

Post: #16

2. Rudebox - Robbie Williams 204

Niespodzianka? Dla tych ktorzy sie sledza mojej listy plyt od poczatku roku albo dla tych ktore tamte wydarzenia sprzed roku sie juz zatarly w pamieci, na pewno tak. Dla innych nie mowy o niespodziance. Komentarz bedzie zbedny jesli przytocze, przypomne kilka faktow. "Rudebox" byl na pierwszym miejscu bez przerwy od poczatku roku do... 06.05 Przez 18 tygodni Potem nastapil nagly kryzys spowodowany wysypem plyt po moim wiosennym wyjezdzie, ale co Robbie zdazyl zdobyc, to jego. Pamietam jak uwielbialem sluchac tej plyty, choc nie miala zadnego wielkiego przeboju. "The 80's" pojawilo sie na liscie dopiero w marcu, a wczesniej ladnym epizodem popisala sie "Louise". No ale "Rudebox" podobalo mi sie przede wszystkim jako calosc. Fenomenalny sukces Robbiego, a przeciez troche punktow dolozyl jeszcze w 2006 roku.

1. Black Holes And Revelations - Muse 222

Nie moglo byc innego rozstrzygniecia. Ta plyta byla na mojej liscie przez 64 tygodnie Dopiero w listopadzie wypadla. Co wiecej, juz w 2006 roku prezentowala sie fantastycznie, zdobywajac siodme miejsce w podsumowaniu roku. W podsumowaniu wszystkich notowan jest na... ale o tym innym razem. Tu z kolei mamy do czynienia z kilkoma ponadczasowymi utworami, ktore trafia do mojego Topu Wszech Czasow. Z prawie zupelnie nieznanego wczesniej zespolu, Muse wyrosl na jednego z tych, ktorych poczynania sledze z ciekawoscia, wyczekuje nowych nagran i pragne sie zapoznawac z wczesniejszymi. I ciesze sie, ze troche mi ich jeszcze zostalo. "Black Holes And Revelations" moją plytą roku

Post: #17

Calosc wyglada tak:

20. Nieból - Totentanz 56
20. Avenged Sevenfold - Avenged Sevenfold 56
19. 10,000 Days - Tool 57
18. Londyn 08:15 - Ira 62
17. Fear Of The Dark - Iron Maiden 66
16. Elect The Dead - Serj Tankian 68
14. Favourite Worst Nightmare - Arctic Monkeys 69
14. Inside In/Inside Out - The Kooks 69
13. Ship Of Dreams - David Knopfler 70
12. Libertad - Velvet Revolver 74
11. Icky Thump - The White Stripes 81
10. Because Of The Times - Kings Of Leon 85
9. Absolution - Muse 99
8. Podróże z i pod prąd - Happysad 104
7. Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków - Coma 127
6. Nieprzygoda - Happysad 140
5. Razorlight - Razorlight 151
4. Send Away The Tigers - Manic Street Preachers 163
3. 9 - Damien Rice 180
2. Rudebox - Robbie Williams 204
1. Black Holes And Revelations - Muse 222

Post: #18

Dobrze przewidziałem Z tym, że nie spodziewałem się że Robbie będzie tak blizko Muse. "Black Holes And Revelations" trochę była dla mnie kontrowersyjna płyta jednak z czasem stała się bardzo dobra. Akurat teraz słucham "Absolution", która była pierwszą jaką przesłuchałem. Do dzisiaj czasem lubię ją odpalić.

Post: #19

A tak wyglada podsumowanie na najlepszego wykonawce roku 2007 na mojej liscie. Tylko pierwsza dwudziestka, zeby nie zanudzic. Punkty to suma punktow za wszystkie piosenki i wszystkie plyty.

1. Muse - 494
2. Happysad - 394
3. Robbie Williams - 346
4. Manic Street Preachers - 335
5. Avenged Sevenfold - 216
6. Razorlight - 201
7. Damien Rice - 196
8. Katie Melua - 152
9. Billy Talent - 148
10. Placebo - 140
11. Iron Maiden - 133
12. Coma - 127
13. Depeche Mode - 120
13. Linkin Park - 120
15. Arctic Monkeys - 108
16. Totentanz - 105
17. The White Stripes - 101
18. Snow Patrol - 98
19. Kings Of Leon - 90
20. Serj Tankian - 85

Post: #20

HAPPYSAD NA ZASZCZYTNYM DRUGIM MIEJSCU. u MNIE W TAMTYM ROKU ABSOLUTNY LIDER