Post: #1

10. Festiwal Isle Of Wight 1970 (600.000 widzów)

Na fali popularności festiwalu Woodstock, który odbył się w 1969 roku zaczęto organizować podobne imprezy po obydwu stronach Oceanu Atlantyckiego. Jedna z nich odbyła się w sierpniu 1970 na małej wyspie (zamieszkałej przez zaledwie 100 tysięcy osób) na południu Wielkiej Brytanii. Na festiwalu zjawiło się aż 600 tysięcy fanów rocka, co zupełnie sparaliżowało to miejsce, ale również zapewniło wpis do księgi rekordów Guinessa. Gwiazdami imprezy byli m.in. Leonard Cohen, Bob Dylan i Jimi Hendrix, który zmarł niespełna 3 tygodnie później.


9. Summer Jam at Watkins Glen 1973 (ponad 600.000 widzów)

Na podobnej fali, 3 lata później zorganizowano festiwal Summer Jam w Watkins Glen w stanie Nowy Jork. Impreza nawiązywała swoją forma do Woodstocku i tak samo jak on zaskoczyła organizatorów ilością widzów. Na występy m.in. Grateful Dead, The Allman Brothers Band czy The Band miało przyjechać ok. 200 tysięcy osób, a stawiło się ponad 3 razy więcej! Co ciekawe festiwal zaplanowany był na jeden dzień (28 lipca), ale dzięki fanom którzy pojawili się na miejscu dzień wcześniej aby oglądać próby muzyków uznaje się go jako dwudniowy.


8. Steve Wozniak's 1983 US Festival (670.000 widzów)

Kolejne tak wielkie wydarzenie odbyło się 10 lat później, dzięki Steve'owi Wozniakowi- współzałożycielowi Apple Inc. który przekazał część swoich pieniędzy na zorganizowanie imprezy muzycznej towarzyszącej wystawie nowinek technologicznych. Choć impreza zanotowała 12 milionów dolarów straty, to zapisała się w historii tłumem 670 ludzi na koncertach m.in. U2, Van Halen i Davida Bowiego.


7. New York Philharmonic (800.000 widzów)

Nowojorska Filharmonia słynie z corocznego cyklu koncertów w Central Park. Na jednym z nich, w 1986 roku, udowodniła, że nie tylko gwiazdy szeroko pojętej muzyki pop potrafią zebrać olbrzymi tłum na swoim występie. Koncert obejrzało 800 tysięcy osób co do dzisiaj jest rekordem wśród wykonawców muzyki klasycznej.


6. Garth Brooks (980.000 widzów)

Central Park sprzyja wielkim imprezom. W 1997 roku na jego terenie odbył się koncert wielkiej gwiazdy country- Gartha Brooksa. Długo dywagowano jak liczna była publiczność oglądająca ten występ. Wszelkie wątpliwości rozwiała w maju 1998, nowojorska Straż Pożarna- w imprezie uczestniczyło 980 tysięcy osób!


5. The Rolling Stones (1.500.000 widzów)

Nie ujmując wcale Nowemu Jorkowi, jest jedno miejsce na świecie które zapisało się duzo mocniej w historii wielkich koncertów. Co ciekawe- jest to plaża. A dokładniej słynna Copacabana w Rio De Janeiro. W lutym 2006 roku w ramach trasy "A Bigger Bang Tour" zagrali w tym miejscu The Rolling Stones. Darmowy występ obejrzało 1,5 miliona osób, a to wcale nie jest najlepszy wynik jaki osiągnięto w tym miejscu.


4. Festiwal Peace Without Border (1.500.000 widzów)

Peace Without Border to impreza odbywająca się na Placu Rewolucji w Hawanie- stolicy Kuby. Podczas jej drugiej edycji, która odbyła się w 2009 roku wystąpiło piętnaście gwiazd z sześciu hiszpańskojęzycznych krajów. Najważniejszym występem okazał się koncert kolumbijskiego rockmana- Juanesa, któy o mało co nie doszedł do skutku ze względu na obawy artysty o swoje bezpieczeństwo. Impreza przyciągnęła 1,5 miliona osób, co stanowi prawie 1/10 populacji Kuby!


3. Festiwal Monsters Of Rock w Moskwie (1.600.000 widzów)

Historia festiwalu Monsters Of Rock sięga 1980 roku, kiedy to odbyła się jego pierwsza edycja w Wielkiej Brytanii. 3 lata później zmieniła się nieco jego formuła. Zaczęto go organizować w kilku miastach na całym świecie. W 1991 roku trafił po raz pierwszy za żelazną kurtynę (m.in. do Polski gdzie na Stadionie Śląskim w Chorzowie 70 tysięcy ludzi obejrzało koncerty AC/DC, Metalliki i Queensryche). Najważniejszy okazał się koncert w Moskwie, który obejrzało 1,6 miliona osób! Dla Rosjan był to powiew zachodniej świeżości po upadku Muru Berlińskiego. Według nieoficjalnych informacji Metallikę (która wystąpiła obok m.in. AC/DC i Pantery) zaprosił na imprezę sam Michaił Gorbaczow.


2. Rod Stewart (3.500.000 widzów)

1994 rok był bardzo udany dla gwiazdy która wystąpi 11 czerwca 2011 w Toruniu, głównie ze względu na wprowadzenie do prestiżowej Rock and Roll Hall of Fame. Jednak do historii przeszło to jak spędził noc sylwestrową tamtego roku. Chodzi oczywiście o koncert na wspomnianej już plaży Copacabana, który obejrzało 3,5 miliona widzów! Przez prawie 3 lata był to największy koncert w historii.


1. Jean Michel Jarre (ponad 3.500.000 widzów)

To chyba największy koncertowy artysta w historii. Jego występy aż czterokrotnie oglądało ponad milion osób! Za każdym razem bił tym samym rekord Guinessa. Ten aktualny ustanowił w 1997 roku grając przed Uniwersytetem Państwowym w Moskwie na imprezie z okazji 850-lecia miasta. Wielkie show łączące muzykę z zapierającymi dech w piersiach efektami wizualnymi obejrzało ponad 3,5 miliona osób!



Był ktoś na którymś ?
Ja byłem na prawie jednym