Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Byłem na koncercie - Accept - 05.02.2011
pabloyd
Unregistered

 
Post: #1
Byłem na koncercie - Accept - 05.02.2011
[Obrazek: Accept2010b.jpg]

Na początku był support. Nieznani mi wcześniej Szwedzi z zespołu Steelwing zaprezentowali się dobrze. Klasyczny układ 2 gitary, bass, perkusja i wokal oraz klasyczne brzmienie ciężkiego rocka: z wykopem, z czystym brzmieniem i melodyjnymi utworami. Wokalista o głowę niższy od gitarzystów, nadrabiał dłuższymi włosami Icon_wink2 ale przede wszystkim śpiewał, a dysponuje dobrą górą. Nie znałem ich wcześniej i wszystko co zagrali było dla mnie nowe, ale najbardziej przypadł mi do gustu kawałek „Sentinel Hill”. Były momenty, gdy pomyślałem, ech troszkę jak Black Sabbath Icon_wink2. Zapowiedzieli wydanie nowego albumu w 2011 poprzez zagranie jednego numeru. No tak, ale ja najpierw muszę się zapoznać z tym z 2010. Steelwing wypadli dobrze, choć zagrali tylko 35 minut. Rozgrzali publiczność (która w sporej części była już rozgrzana od środka – kto zna klub Studio wie jak blisko tam jest od baru pod scenę i z powrotem Icon_wink2 ).



Główna atrakcja wieczoru wyszła na scenę o 21.15 i zaczęło się ... Zaczęli od najnowszej, bardzo dobrej płyty: „Teutonic terror” i „Bucket full of hate”. Było energicznie i energetycznie, z potężnie brzmiącą sekcją. I tak było do końca. Zespół zagrał swoje klasyczne nagrania z lat 80-tych wplatając te z najnowszej płyty. Po dwóch początkowych nagraniach nastąpiła więc seria klasyków, kolejno: „Starlight”, „Love child” i „Breaker”. Potem, nowy wokalista zespołu Mark Tornillo powiedział: „wiem że potraficie śpiewać i to znacie” i zagrali „New World Comin’” z nowej płyty. Publika oczywiście śpiewała tytułowe słowa, szczególnie w momentach gdy wokalista milkł i kierował mikrofon w kierunku „od siebie” Icon_wink2 . I kolejne klasyki: „Restless and wild”, „Son of a bitch”, „Monster man” oraz „Metal heart”. Do tego ostatniego, wokalista wyszedł już tylko w spodniach. Podczas metalowego serca oczywiście, wiadomy cytat, ale przede wszystkim solo Wolfa Hoffmanna. Dalej klasyki: „Neon nights” oraz „Bulletproof”, podczas którego doszło do świetnego duetu, rozmowy gitary basowej Petera Baltesa z elektryczną Wolfa Hoffmanna. Następnie kolejne klasyki: „Loosers and winners” i „Aiming high”.
Wówczas nastąpiła chwila na którą wyjątkowo czekałem, czyli moja ulubiona świtezianka Icon_wink2 . Złożona z trzech części świetna ponad 10-minutowa wersja „Princess of the dawn”. W pierwszej części, tak jak to jest w wersji podstawowej, wiadomy rytm i powtarzający się tytułowy tekst, wykrzykiwany przez publikę. Potem usunięcie się w cień wokalisty i pokaz gitarzystów. Najpierw pograli wszyscy razem, potem został sam basista z perkusją. Zagrał chwilę, ale przerwał i zabawił się z publiką, stwierdzając, że musi mieć większy aplauz. Oczywiście dostał czego oczekiwał i powrócił do swej roboty. Następnie dołączył Wolf Hoffmann ze swoim sprzętem i pograli we trzech. W ostatniej części utworu powrócił wokalista, było oczywiście: „ooooo ooooo” i powrót do głównego rytmu. Wspaniałe wykonanie wspaniałej pieśni. Dla mnie kulminacja koncertu (poniżej w linkach trochę próbek). Podczas gdy na scenie był tylko basista z perkusistą doszło do incydentu: nieoczekiwany gość wbiegł na scenę z zaplecza, dopadł do mikrofonu, wyartykułował: „princess of a” i ... skoczył ... w publikę (nie był to lot, raczej skok do basenu Icon_lol ).
Po tym utworze nie było żadnego wytchnienia, od razu kolejne klasyczne bomby: „Up to the limit” i „Burning”. W tym momencie zespół zakończył podstawową część koncertu i zszedł. Przerwa nie trwała długo i zaczęła się część bisowa. „Fast as a shark” oraz z najnowszej płyty “Pandemic”, w którym wszyscy gitarzyści wykrzykiwali tytułowe słowa do swoich mikrofonów. Koncert zakończył utwór ze słowami: „God bless you” czyli oczywiście „Balls to the wall”. Po ostatnich dźwiękach oczywiście poleciały piórka, śledziłem wzrokiem, ale tym razem, niestety, nic z tego.
Koncert świetny. Pełen energii, żadnego owijania w bawełnę, żadnych ballad, bez przerw, minimum gadania, między utworami światła gasły na góra 1-2 sekundy, a muzyka na góra kilka sekund dłużej. Po prostu kawał dobrego grania. Sekcja brzmiała potężnie i wspaniale. Nagłośnienie jak zazwyczaj w klubie Studio było świetne. Wszystko było słychać dokładnie, każdy instrument, każdy dźwięk. Wielka uczta. Oczywiście mogłoby być dłużej i więcej Icon_wink2 .
Krakowski koncert był pierwszym w Polsce w ramach tej trasy. Dzisiaj Accept gra w Warszawie, a jutro we Wrocławiu.



Informacje o koncercie:

Data: 04.02.2011

Miejsce: Kraków, klub Studio

Wystąpili:
Accept
w składzie:
Mark Tornillo - śpiew
Wolf Hoffmann - gitara elektryczna
Herman Frank - gitara elektryczna
Peter Baltes - gitara basowa
Stefan Schwarzmann - perkusja

Support:
Steelwing


Program koncertu:

1. Steelwing (35 minut) – m.in.: Sentinel Hill


2. Accept (110 minut):
- Teutonic terror
- Bucket full of hate
- Starlight
- Love child
- Breaker
- New World Comin’
- Restless and wild
- Son of a bitch
- Monster man
- Metal heart
- Neon nights
- Bulletproof
- Loosers and winners
- Aiming high
- Princess of the dawn
- Up to the limit
- Burning
- Fast as a shark
- Pandemic
- Balls to the wall



Linki:

"Princess of the dawn" z Helsinek z 2010, ale bez solówki basowej





"Princess of the dawn" z solówką basową, ale krótszą niż w Krakowie i z 1993r. z innym wokalistą



Steelwing - Sentinel hill

05.02.2011 07:47 PM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 102
Dołączył: Jun 2007
Post: #2
 
kurde, a "Kill The Pain" nie zagrali Icon_razz. to za tydzień za karę mogę już nie być na pierwszym na LP3 Icon_wink2.
05.02.2011 11:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
pabloyd
Unregistered

 
Post: #3
 
ku3a napisał(a):kurde, a "Kill The Pain" nie zagrali Icon_razz.
Mało elastyczni, nie sprawdzili że na LP3 są na pierwszym Icon_wink2
A u Ciebie jakoś nie ma :roll:
05.02.2011 11:52 PM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
stavanger Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 5 012
Dołączył: Jun 2007
Last.fm
Post: #4
 
ku3a napisał(a):a "Kill The Pain" nie zagrali Icon_razz
Nie ma tego na oficjalnej setliście "Blood Of the Nations Tour 2011"

[Obrazek: 178999_492238859723_223761799723_6005976_3018713_n.jpg]

.
05.02.2011 11:57 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
pabloyd
Unregistered

 
Post: #5
 
stavanger napisał(a):Nie ma tego na oficjalnej setliście "Blood Of the Nations Tour 2011"
Tak, też widziałem że nie grają tego na tej trasie.
Ale oficjalność tej listy to chyba przesada, bo podstawowe błędy w tytułach są Icon_wink2
06.02.2011 12:07 AM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 102
Dołączył: Jun 2007
Post: #6
 
pabloyd napisał(a):A u Ciebie jakoś nie ma :roll:
coś nie może się przebić. no ale się podoba i od kilku tygodni byłoby w szóstej dziesiątce, gdybym taką robił.
06.02.2011 12:56 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
pabloyd
Unregistered

 
Post: #7
 
ku3a napisał(a):coś nie może się przebić. no ale się podoba i od kilku tygodni byłoby w szóstej dziesiątce, gdybym taką robił.
Czyli tuż tuż Icon_biggrin3
A płyta jako całość ? bo mnie się bardzo podoba, kawał mocnego i melodyjnego grania Icon_biggrin3
06.02.2011 01:03 PM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 102
Dołączył: Jun 2007
Post: #8
 
jeszcze nie słuchałem Icon_wink2
06.02.2011 06:25 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
pabloyd
Unregistered

 
Post: #9
 
No to moją rekomendację masz Icon_smile2
06.02.2011 06:31 PM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
emigrant
Unregistered

 
Post: #10
 
od czasów Metal Heart nie słuchałem Accept Icon_redface2
07.02.2011 01:10 AM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
pabloyd
Unregistered

 
Post: #11
 
emigrant napisał(a):od czasów Metal Heart nie słuchałem Accept Icon_redface2
Bo nie lubisz ?
Zeszłoroczna płyta jest naprawdę bardzo dobra, a że słuchałem jej w zesżłym tygodniu wiele razy, to w najnowszym notowaniu miszmasza ... Icon_wink2
07.02.2011 01:16 AM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Byłem na koncercie - Wishbone Ash - 25.02.2011 pabloyd 2 873 06.03.2011 10:49 PM
Ostatni post: pabloyd
  Byłem na spotkaniu z Mannem,Waglewskim i Turnauem 27.02.2011 pabloyd 2 863 01.03.2011 12:08 PM
Ostatni post: pabloyd
  Byłem na koncercie - Maciej Balcar & Nie-bo - 13.01.2011 pabloyd 0 851 15.01.2011 05:08 PM
Ostatni post: pabloyd
  Byłem na koncercie - Anathema i goście - 04.10.2010 pabloyd 8 1 697 23.10.2010 04:55 PM
Ostatni post: pabloyd

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości