Post: #1

A oto pierwsze pięćdziesiąt płyt (podaję za stroną artrock.pl):

1. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969
2 .PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
3 .GENESIS - “Selling England by The Pound” 1973
4 .PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
5 .PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
6 .KING CRIMSON - “Red” 1974
7 .YES - “Close to The Edge” 1972
8 .MARILLION - “Misplaced Childhood” 1985
9 .MARILLION - “Script for A Jester's Tear” 1983
10 .DREAM THEATER - “Metropolis pt. II: Scenes from A Memory” 1999

11 .MARILLION - “Brave” 1994
12 .GENESIS - “The Lamb Lies Down on Broadway (double)” 1974
13 .MARILLION - “Marbles” 2004
14 .RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003
15 .GENESIS - “A Trick of The Tail” 1976
16 .VDGG - “Pawn Hearts” 1971
17 .RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006
18 .MARILLION - “Fugazi” 1984
19 .CAMEL - “Sationary Traveller” 1984
20 .GENESIS - “Foxtrot” 1972

21 .PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
22 .CAMEL - “The Snow Goose” 1975
23 .JETHRO TULL - “Thick As A Brick” 1972
24 .PORCUPINE TREE - “Signify 1996
25 .PINK FLOYD - “Animals” 1977
26 .MARILLION - “Clutching at Straws 1987
27 .CAMEL - “Harbour of Tears” 1996
28 .KING CRIMSON - “Larks' Tongues in Aspic” 1973
28 .TOOL - “Lateralus” 2001
29 .JETHRO TULL - “Aqualang” 1971
30 .COLLAGE - “Moonshine” 1994

31 .PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
32 .NIEMEN, CZESŁAW - “Niemen Enigmatic” 1971
33 .PORCUPINE TREE “The Sky Moves Sideways” 1995
34 .WATERS, ROGER - “Amused to Death” 1992
35 .DREAM THEATER - “Images And Words” 1992
36 .PINK FLOYD - “Meddle” 1971
37 .OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973
38 .GENESIS - “Wind And The Wuthering” 1977
38 .DREAM THEATER - “Awake” 1994
39 .GABRIEL, PETER - IV 1982
40 .UK - “UK” 1978

41 .RUSH - “Moving Pictures” 1981
42 .TOOL - “Aenima” 1996
43 .EMERSON LAKE & PALMER - “Tarkus” 1971
44 .MOODY BLUES - “Days of The Future Past” 1967
45 .PORCUPINE TREE - “In Absentia” 2003
46 .YES - “Tales From Topographic Oceans” 1973
47 .DREAM THEATER - “Six Degrees of Inner Turbulence” (double) 2002
48 .CAMEL - “Mirage” 1974

buźki pochodzą ode mnie
- rewelacja
- dobry
- nie znam
- nie przepadam

reasumując - wielu nie znam ale z tych co znam chyba niczego nie brakuje!!! Musiałbym się nieźle nagimnastykować aby wymyślić jakieś braki. Pink Floyd, Genesis, Camel, Rush, King Crimson, Marillion - wszystkie ich najlepsze płyty są, więc... żałuję że nie mogłem głosować - po prostu nie wiedziałem

ja bym pewnie zagłosował tak:
1. MARILLION - “Fugazi” 1984
2. PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
3 .PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
4 .KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King”
5. CAMEL - “Harbour of Tears” 1996
6. PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
7. MARILLION - “Misplaced Childhood” 1985
8. GENESIS - “Selling England by The Pound” 1973
9. PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
10. CAMEL - “The Snow Goose” 1975

Post: #2

No to oceniam systemem Kajmana....płyt, których nie znam nie będę oceniał, że chcę poznać, bo to się rozumie samo przez się.

1. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969
2 .PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
4 .PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
5 .PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979 (za wysoko)
8 .MARILLION - “Misplaced Childhood” 1985

11 .MARILLION - “Brave” 1994
13 .MARILLION - “Marbles” 2004
14 .RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003
17 .RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006
18 .MARILLION - “Fugazi” 1984 (za nisko )
19 .CAMEL - “Sationary Traveller” 1984 (za nisko )

21 .PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
24 .PORCUPINE TREE - “Signify 1996
25 .PINK FLOYD - “Animals” 1977
26 .MARILLION - “Clutching at Straws 1987
28 .TOOL - “Lateralus” 2001

31 .PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
32 .NIEMEN, CZESŁAW - “Niemen Enigmatic” 1971 (powinno być najwyżej z polskich)
36 .PINK FLOYD - “Meddle” 1971
37 .OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973

45 .PORCUPINE TREE - “In Absentia” 2003 (za nisko)

Post: #3

Dla mnie zestawienie szokujące. Nie tym, co jest , tylko tym, czego nie ma. Nie ma i wielu płyt i wielu wykonawców.
1. Jeżeli jest Riverside i Collage czyli reprezentacja Polski, to dlaczego nie ma w niej Exodusu? No faktem jest, że ich absolutnie najlepszą płytą jest składanka singli, ale i Ten najpiękniejszy dzień zasłużył na miejsce w zestawieniu.
2. Zaskakuje, że postgenesisowski angielski progressive reprezentuje tylko Marillion. A gdzie Pallas i Pendragon no i z nieco innej bajki IQ?
Do tej pory to było pół biedy, ale:
3. Jeżeli brakuje Hacketta solo, to już zaczyna coś ostro nie grać.
4. A dziw szczególny bierze, że zupełnie został pominięty Barclay James Harves.
No i jeszcze co do płyt:
5. Gdy zostało ich tylko 4, Genesis nagrał 2 znakomite płyty i brak przynajmniej jednej z nich jest zaskoczeniem.
6. Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.

Post: #4

kajman napisał(a):Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.

To znaczy, że zwycięzca też tu niesłusznie się znalazł? Przyznam się, że z płyt King Crimson znam tylko "“In The Court of The Crimson King” i właśnie wymienioną przez Ciebie "In the wake of Poseidon". Też mi jej tu brakowało, ale nie znając całego dorobku zespołu nie wypowiadałem się w tej sprawie.

Post: #5

Gary napisał(a):

kajman napisał(a):Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.

To znaczy, że zwycięzca też tu niesłusznie się znalazł? Przyznam się, że z płyt King Crimson znam tylko "“In The Court of The Crimson King” i właśnie wymienioną przez Ciebie "In the wake of Poseidon". Też mi jej tu brakowało, ale nie znając całego dorobku zespołu nie wypowiadałem się w tej sprawie.

Zważ, że akurat o tej płycie nic nie napisałem. Ja w mojej pierwszej 20 wstawiłbym 6 albo 7 płyt Crimsonów (ale ja jestem maniakiem). Ale brakuje mi ewidentnie tych mniej popularnych, a genialnych płyt, jakimi są wszystkie, które wymieniłem z Islands na czele. To dla mnie absolutnie płyta wszech czasów.

Post: #6

A to znaczy, że źle Cię zrozumiałem. W sumie sprawdzałem w serwisie, gdzie "ludzkość" ocenia płyty w skali od 0,5 do 5 gwiazdek i również te 3 płyty Crimsonów są najwyżej oceniane. I tak samo niedoceniane jest "In the wake of Poseidon". A to płyta, na której się wychowałem poniekąd. To była jedyna płyta King Crimson, którą miała moja starsza siostra, a że mieliśmy wspólny pokój to się jej we wcześniejszym dzieciństwie nasłuchałem.
Jeśli chodzi o wyniki to uważam, że przewartościowany jest Riverside. Mimo, że obie płyty uważam za świetne to jednak za nimi znalazły się moim zdaniem płyty genialne. "Enigmatic" Niemena za Riverside i Collage? Niepojęte to jest dla mnie. Podobnie niewyobrażalnie wysoko przeciętne płyty Marillionu "Brave" i "Marbles".
Właściwie z całego zestawienia największą lukę mam jeśli chodzi o Genesis. Nigdy jakoś po nich nie sięgałem, bo to co poznałem w bardzo młodym wieku, czyli nagrania z drugiej połowy lat 80tych niespecjalnie mi się podobały. Ale chyba muszę sięgnąć do korzeni, żeby poznać prawdziwy Genesis.
No jest jeszcze kilka pozycji, po które muszę z czasem sięgnąć.

Post: #7

Poniższe albumy znam i przynajmniej lubię. Jest wśród nich moje ukochane Division Bell, Misplaced Childhood i A Trick Of The Tail (giganty), ale wiele więcej super krążków.
King Crimson to grupa, którą muszę się zająć w najbliższych 2 tyg już...muszę-nie muszą..ale chcę i planuje - to samo z Rogerem Watersem, które znam jeden album...no i Camel.
Buźki zostały z postu kolegi, więc niech nie dziwi smutna minka przy wspaniałym Brave

2 .PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
3 .GENESIS - “Selling England by The Pound” 1973
4 .PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
5 .PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
8 .MARILLION - “Misplaced Childhood” 1985
9 .MARILLION - “Script for A Jester's Tear” 1983
11 .MARILLION - “Brave” 1994
12 .GENESIS - “The Lamb Lies Down on Broadway (double)” 1974
13 .MARILLION - “Marbles” 2004
15 .GENESIS - “A Trick of The Tail” 1976
18 .MARILLION - “Fugazi” 1984
20 .GENESIS - “Foxtrot” 1972
21 .PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
25 .PINK FLOYD - “Animals” 1977
26 .MARILLION - “Clutching at Straws 1987
31 .PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
36 .PINK FLOYD - “Meddle” 1971
37 .OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973
38 .GENESIS - “Wind And The Wuthering” 1977
39 .GABRIEL, PETER - IV 1982

Post: #8

Gary napisał(a):1. "Enigmatic" Niemena za Riverside i Collage?
2. Właściwie z całego zestawienia największą lukę mam jeśli chodzi o Genesis. Nigdy jakoś po nich nie sięgałem, bo to co poznałem w bardzo młodym wieku, czyli nagrania z drugiej połowy lat 80tych niespecjalnie mi się podobały. Ale chyba muszę sięgnąć do korzeni, żeby poznać prawdziwy Genesis.

1. Bo jednak dla wielu osób Enigmatic to nie progresive. Przyznam się, że i ja miałbym wątpliwości. Ciekawe, czy w zestawie, na który można było głosować (a tak w ogóle, czy ktoś mógłby mi powiedzieć, gdzie to można znaleźć) były inne płyty Niemena, a szczególnie mi chodzi o moją ulubioną płytę czyli tzw. Czerwonego Niemena.
2. No fakt, jak się słuchało Genesis z l. 80-tych, to się nie ma wyobrażenia o tym, co ten zespól robił wcześniej. Bo potem to jeszcze tylko nagrania ze studyjnej ćwiartki Three sides live oddawały trochę tamte klimaty.

Post: #9

kajman napisał(a):to dlaczego nie ma w niej Exodusu

dziś byłem po za domem i co oczywiste z dala od płyt. I tak sobie myślałem min co tu brakuje. No i na pewno zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o EXODUS, ale moja ulubiona płyta to THE MOST BEAUTIFUL DAY. Rewelacyjna!!! Zresztą w ub. roku zakupiłem box 4płytowy. Muszę sobie przypomnieć. I jeszcze na pewno brakuje Pendragonu, który u nas jest bardzo popularny - czego po tym zestawieniu nie widać A Hackett? Wydjae mi się że nie ma aż tylu fanów u nas w kraju. Ja mam jego 5-6 płyt i mimo różnorodności w każdej coś znajduję dla siebie
Jeśli chodzi o King Crimson to nie ma dla mnie znaczenia czy to są najbardziej znane czy nie - dla mnie najlepsze! Fakt że słuchałem swego czasu pożyczonych 3-4 płyt ale tylko te sobie zakupiłem i tylko te wtedy zwróciły moją uwagę. Minęło już 7-8 lat więc może powinienem wrócić do zespołu i odkryć coś jeszcze dla siebie. Może to zrobię.

Post: #10

kajman napisał(a):No fakt, jak się słuchało Genesis z l. 80-tych, to się nie ma wyobrażenia o tym, co ten zespól robił wcześniej.

A ja poznałem Genesis Collinsa, a pod koniec lat 80-tych najpierw na kasetach a potem na Cd zebrałem większość Genesis z czasów Gabriela. I te dwa różna wcielenia bardzo mi sie podobają

Post: #11

Dopiero teraz znalazłem tę informację:
wybieramy maksymalnie 20 z 1365 dostępnych albumów.
lista pod tym adresem:
LISTA ALBUMÓW

przejrzenie tych pozycji zostawiam na inny czas. Ale ciągle nie mogę odżałować że nie wziąłem udziału w konkursie

Post: #12

kajman napisał(a):1. Bo jednak dla wielu osób Enigmatic to nie progresive. Przyznam się, że i ja miałbym wątpliwości. Ciekawe, czy w zestawie, na który można było głosować (a tak w ogóle, czy ktoś mógłby mi powiedzieć, gdzie to można znaleźć) były inne płyty Niemena, a szczególnie mi chodzi o moją ulubioną płytę czyli tzw. Czerwonego Niemena.

No ja to widzę sporo więcej płyt, których bym nigdy o progresive nie podejrzewał. "Czerwonego" Niemena nie ma w propozycjach. Też lubię to płytę (nawet mam na winylu), jednak bardziej pierwszy krążek tej płyty niż drugi. Ja mówiłem tylko o sytuacji, że skoro już tutaj jest. Też bardziej bym tu widział "Mourner's Rhapsody", "Ode to Venus, czy też "Strange is this world", które są na liście.

Post: #13

Yacy napisał(a):Ale ciągle nie mogę odżałować że nie wziąłem udziału w konkursie

Ja też tego żałuję. Ale dowiedziałem się o nim dopiero wtedy, kiedy opublikowano tutaj wyniki.

Post: #14

Przejrzałem pobieżnie listę i... szczęka mi opadła. Ileż tam cudowności! A o ilu wykonawcach nigdy nie słyszałem!

Post: #15

kajman napisał(a):Przejrzałem pobieżnie listę i... szczęka mi opadła. Ileż tam cudowności! A o ilu wykonawcach nigdy nie słyszałem!

Lepiej bym tego nie ujął jeśli chodzi o moje wrażenie po przejrzeniu tej listy.
Ale przynajmniej teraz będę mieć dobry przewodnik przy poznawaniu muzyki.

Post: #16

Gary napisał(a):Ale przynajmniej teraz będę mieć dobry przewodnik przy poznawaniu muzyki.

tylko jaki klucz obrać

Post: #17

Yacy napisał(a):Gary napisał/a:
Ale przynajmniej teraz będę mieć dobry przewodnik przy poznawaniu muzyki.
tylko jaki klucz obrać

Ja to muszę najpierw odrobić jazdę obowiązkową: Genesis, resztę King Crimson, resztę Camela....to na początek.

Post: #18

Gary napisał(a):Genesis, resztę King Crimson, resztę Camela

GENESIS I CAMEL - mam i raczej znam, a King Crimson - faktycznie jest co uzupełniać... Podobnie Rush - i te dwie chyba pójdą na pierwszy ogień
Tak naprawdę to jeszcze Pink Floyd, Pendragon i Marillion znam, a z reszty pojedyncze płyty...
Zauważyłem RSC, Albion, Quidam a nawet SVANN oraz kilka innych świetnych polskich płyt

Post: #19

Quidam, myślę, że ze zrozumiałych względów - znam. RSC w większości też.

Post: #20

Gary napisał(a):Quidam, myślę, że ze zrozumiałych względów - znam

No tak...
Muszę przyznać że ziomków masz świetnych