Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MOJA LISTA - PODSUMOWANIE DEKADY
marsvolta Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 510
Dołączył: Mar 2008
Post: #18
RE: MOJA LISTA - PODSUMOWANIE DEKADY
[Obrazek: 50.jpg]
50. 109 08 1x1 RAMMSTEIN - AMERICA

Reise, Reise (2004)

Jedyny niemiecki zespół w moim zestawieniu, było jeszcze Guano Apes, ale nie załapali się do mojej setki. Jacy to jednak Niemcy? Niby z krwi i kości jednak karierę, którą robią można spokojnie nazwać międzynarodową i w taki to właśnie sposób zespół Rammstein staje się najlepszą wizytówką muzyczną Niemiec od lat. Wszyscy żyjemy w Ameryce i wszyscy popijamy Colę, wszyscy widzimy ten sam obrazek i wszyscy o dziwą staramy się za nim podążać świadomie lub nie świadomie przesłanie jest proste. Rammstein ma zresztą jeszcze jeden związek z Ameryką czyli tutaj czytaj USA. Chodzi oczywiście o bazy wojskowe w Ramstein. Utwór wprost zwalający z nóg zwłaszcza swoim potężnym brzmieniem. Refren to sprawa dyskusyjna bo bardziej podoba mi się wersja z singla, ale za to refren z wersji oryginalnej. Zawsze lubiłem Rammsteina, a kiedy pojawił się taki hit to jasnym stało się, że musi zagościć też na mojej liście. Koniec końców udało się chyba bo otwierają oni pierwszą pięćdziesiątkę tej dekady na mojej liście. Gratuluje. Byłbym zapomniał utwór robi dwa razy większe wrażenie jak ogląda się go z teledyskiem, najfajniejsze są sceny na końcu. Prawie wszystko co widzimy w tych filmach z Hollywood jest przecież tak naprawdę fikcją nagraną w studiach filmowych! Zespół świetnie do tego nawiązuje. „If you believe , They put a man on the moon, man on the moon”

[Obrazek: 49.jpg]
49. 110 07 1x1 PARAMORE - CAREFUL

Brand New Eyes (2009)

Tekst “the truth never set me free” nawiązuje jak ostatni się dowiedziałem do biblijnego cytatu z św. Jana 8:32 “and you shall know the truth, and the truth shall sat you free”. Jak dziwnie brzmią te słowa w kontekście tego co ostatni stało się z Paramore. Nie ma co jednak rozwodzić się nad nieszczęśliwymi wydarzeniami z ostatni dni. Lepiej aby pozostały fajne wspomnienia takie jak na teledysku do „Careful”. Mamy tutaj do czynienia z czwartym singlem z „Brand New Eyes”, a jak się okazało nie ostatnim. To tylko w skrócie pokazuje potencjał albumu, z którego można w zasadzie losować single. „Careful” to potężna piosenka z świetnym gitarowy intro, które powtarza się po refrenach i które od razu sprawia, że piosenka nabiera odpowiedniego tempa. Zwrócić należy uwagę na doskonałą bardzo techniczną linie basu, ale należy dobrze się wsłuchać, bo nie jest to takie proste do wychwycenia. Wszystko ma tu swoje proporcje, dlatego instrumenty grają razem i nic spektakularni się nie wybija. Realizacja to wielki plus tego krążka, ale o tym potem. Najfajniejszy w utworze jest oczywiście refren, gdzie mocno grane akordy w połączeniu z świetnym głosem Hayley dają wybuchową mieszankę.

[Obrazek: 48.jpg]
48. 110 09 1x1 THE KILLERS - MR. BRIGHTSIDE

Hot Fuss (2004)

No i w końcu jest i The Killers. Zespół, który jak huragan pojawił się w zasadzie z nikąd, a zamieszania narobił ogromnego. Viva Las Vegas chciałoby się zaśpiewać i jest to jak najbardziej uzasadnione, bo właśnie z miasta, które zwykło się określać jako stolicę hazardu pochodzą The Killers. „Mr. Brightside” to jak niejednokrotnie wspominał Brandon Flowers jeden z najważniejszych jak nie najważniejszy utwór zespołu w początkowym okresie działalności. Utwór powstał na długo przed światowym sukcesem zespołu, bo gdzieś na początku dekady w 2001 i to od tego nagrania tak naprawdę wszystko się zaczęło. Piosenka ta została zresztą uznana za najlepszą kompozycję zespołu w wielu rankingach podsumowujących dekadę i jest najlepszym synonimem muzycznego stylu The Killers. Na mojej liście jest to drugi utwór zespołu, który doszedł do pierwszego miejsca, natomiast o tym pierwszym napiszę trochę później. Będzie też o „Hot Fuss” albumie, który rzucił mnie na kolana i stał się jednym z najważniejszych krążków mijającej dekady. Prawie bym zapomniała, w drugiej wersji teledysku do piosenki zagrała Iza Miko, nasza rodaczka i dość popularna ostatnio w naszym kraju.

[Obrazek: 47.jpg]
47. 111 09 2x1 LOST PROPHETS - SHINOBI VS. DRAGON NINJA

Thefakesoundofprogress (2000)

Na a teraz czas na największy przebój Lost Prophets z ich debiutanckiego „Thefakesoundofprogress”. Jest to zarazem pierwszy i jakże przyjemny, a zarazem sentymentalny powrót zespołu do lat młodości. Tak! Tak! Młodości bo to właśnie gry wideo z lat dzieciństwa Shinobi oraz Bad Dudes Vs. DragonNinja pojawiają się w tytule tego nagrania. Natomiast niecałe trzy minuty tego nagrania to absolutna tykająca bomba. Mocny harcorowy początek rymowany tekst, utworu, spokojna przejścia i w zasadzie refrenu nie ma bo nie potrzeba, choć na siłę można byłoby się go doszukać jednak tak naprawdę jest to tylko przejście przed, następną melodyjną łupanką jak z początku utworu. Jeżeli to jest „nu metal”, a taką łatkę jak zwykle przyszyli dziennikarze zespołowi to ja wybieram właśnie Lost Prophets jako ulubionego przedstawiciela gatunku. Cały album „Thefakesoundofprogress” jest też wspaniały i trochę szkoda, że tak niewiele osób go pamięta. Ten początkowy okres działalności zespołu mocno kojarzy mi się z Faith No More i czasem mam takie wrażenie, że jak Mike Patton tworzy takie pokręcone kompozycje jak choćby „The Handsome Life Of Swing” to uważa się go za geniusza natomiast, Ci sami recenzenci mogę postawić na młodym debiutującym zespole kreskę!

[Obrazek: 46.jpg]
46. 111 08 2x2 QUEENS OF THE STONE AGE - FIRST IT GIVETH

Songs for the Deaf (2002)

Trudno mi na razie opisać emocje, które towarzyszyły mi w momencie wydania albumu „Songs for the Deaf”, ponieważ tę część swoich rozważań powinienem zostawić na zupełnie inną piosenkę i po kolei tak jak poznawałem utwory zacząć od początku. Tak też postanowiłem zrobić dlatego powiem tylko tyle, że w momencie w którym płyta wylądowała u mnie w domu katowałem ja przez cały okrągły rok niemiłosiernie. Można śmiało powiedzieć, że miałem świra na punkcie tego albumu. Natomiast w tamtym czasie najbardziej lubiłem zaczynać odtwarzanie właśnie od tej piosenki. Dlatego byłem bardzo zadowolony z takiego wyboru trzeciego singla z tego albumu. Było też tak, że przy każdej okazji gdy ktoś przychodził do mnie do domu od razu puszczałem mu ten kawałek. Piosenka zaczyna się od wspaniałego basu nieodżałowanego Nick Oliveri, który tak naprawdę prowadzi cały utwór, potem wchodzi gitara i charakterystyczny cichy śpiew prawie, Josh Homme, następnie chwytliwy refren z tytułowymi słowami „First It Giveth” i dopiero w tym momencie pojawia się to na co czeka się od początku czyli klasyczne zagrane na akustycznej gitarze zakończenie w hiszpańskim stylu a la Paco de Lucia! Coś wspaniałego! No i nie można zapomnieć o doskonałym Davie Grohlu, który tym razem na perkusji. Bez niego ten album nie byłby taki sam, ale tu już zupełnie inna historia. Na pewno jednak do czynienia z Queens of the Stone Age w najlepszym możliwym składzie. Josh Homme na gitarze oraz wokalu ,Nick Oliveri na basie, Dave Grohl na perkusji oraz Mark Lanegan czasem przyśpiewuje. Nieprawdopodobny skład i z takim składem można, bez problemu przemieszać pustynie.

[Obrazek: 45.jpg]
45. 111 09 1x1 HEY - MUKA!

Music.Music (2003)

Jak dziwnie Hey powracał z płytą „Music, Music”, a jednak pierwszy singiel z albumu „Muka” mógł zwiastować zupełnie inny album. Nie ma co ukrywać, był to pierwszy album zespołu, na którym muzycy odważyli się i zaczęli eksperymentować na całego. I nie będę ukrywał nie jest to moja ulubiona płyta Hey’a. Wtedy nie byłem zupełnie przygotowany na taką zmianę, a dodatkowo apetyt rozbudzony genialny albumem „[sic!]” rósł z każdym dniem oczekiwania na ta płytę. Tym bardziej, że wspaniała piosenka o czarnej wołdze stała się z miejsca jednym z największych przebojów zespołu. Dziś trudno sobie nawet wyobrazić koncert, na którym mogłoby zabraknąć tego nagrania. Czasem się zastanawiam jak to jest, że niektóre piosenki chwytają od zaraz i wiadomo, że będą hitami, a inne nie? W tym przypadku sprawa jest prosta, piosenka posiada doskonały temat główny, który ciągnie się poprzez cały utwór. Na strunie G gramy naciskamy na 14 progu grając razem z pusta D, a potem przechodzimy na 10 pozostając na G i dalej z pustą, a kończymy na 10 progu struny D grając z pustą A. Ten temat powtarzany jest w kółko. Proste?! Tak zupełnie proste jednak w prostocie jest czasem metoda, ale nie można jednak zapomnieć o tym, że aby pisać takie kawałki trzeba mięć jeszcze taką Nosowską, która jak inny napisze i zaśpiewa „Nie strasz mnie…”

[Obrazek: 44.jpg]
44. 111 11 1x1 GREEN DAY - BOULEVARD OF BROKEN DREAMS

American Idiot (2004)

Gdyby nie ten powrót to pewnie dziś na dobre zapomnielibyśmy o młody punkowym zespole z Californii, który kiedyś rozłożył świat na łopatki płytą „Dookie”. Oczywiście przesadzam jednak prawda jest tak, że Green Day potrzebował tak udanego albumu jak „American Idiot”, a fani Green Day czekali właśnie na taki przełomowy album! I dostaliśmy doskonałą płytę, a nawet więcej bo jak doskonale wiemy jest to swoista rockopera, a zespół zafundował nam do tego serie świetnych teledysków, które utrzymują nas w klimacie albumu. „Boulevard of Broken Dreams” to doskonała piosenka, a co więcej to jedna z najbardziej przełomowych piosenek dekady, bo połączone zostały tutaj dwa czynniki wartość artystyczna i komercyjna. W dzisiejszym świecie bardzo często zapomina się o tym, że od zarania dziejów muzyki rockowej, aby stać się wielką gwiazdą, a zarazem szanowanym artystą trzeba było te dwa aspekty łączyć. Zresztą to temat na dłuższą dyskusję i może kiedyś napiszę o tym w oddzielnym poście. Na nic też zdadzą się głupie popisy Noela Gallaghera, który uważa, że zespół ukradła mu ta piosenkę, ponieważ bez problemu mogę wymienić kilka wiele piosenek, w których układ akordów jest taki sam. Jakoś sprawa nie zakończyła się w sądzie, o wielkości „Boulevard of Broken Dreams” decyduje też wiele innych czynników jak niesamowita aranżacja, potężny bas i doskonała realizacja. Tym albumem Rob Cavallo rozpoczął zresztą swoją wielką drogę w górę hierarchii najlepszych producentów i dziś jest chyba najlepszy. Przynajmniej po ostatniej płycie Linkin Park, Rick trochę spuścił z tonu.

[Obrazek: 43.jpg]
43. 113 08 2x1 AUDIOSLAVE - LIKE A STONE

Audioslave (2002)

Tom Morello powiedział kiedyś, że na początku w ogóle nie wiedział o czym jest ta piosenka. To działka Chrisa, a on się tym specjalnie nie interesował. Dopiero potem, kiedy przysłuchał się tekstowi utworu zdał sobie sprawę z tego, że to utwór o starym człowieku, który przeżył już swoje życie pogodził się z tym i czeka na samotnie śmierć. Do takiego tematu muzyka jest idealna, jest to utwór w gruncie rzeczy spokojny i refleksyjny, jednak za sprawą geniuszu Toma dostajemy tutaj dzięki wspaniałej solówce dodatkowy kawałek emocji. Tak zaś zagrać potrafi tylko jeden człowiek i wiadomo od razu o co chodzi. Natomiast Cornell rozkręca się powoli, aby na koniec dać przykład swoich niesamowitych umiejętności jako wokalista. Dzięki tym dwóm utwór kończy się wybuchowa mieszanką ich połączonych talentów. Taka zwykła ballada, ale z finałem, który na zawsze pozostaje w pamięci. O debiutanckiej płycie Audioslave będę jeszcze miał okazję napisać później.

[Obrazek: 42.jpg]
42. 115 09 2x3 THE VON BONDIES - C'MON C'MON

Pawn Shoppe Heart (2004)

“Things were good when we were young” to według mnie najważniejsze przesłania zawarte w tym numerze. Bo nie ma to jak stare czasy! Wszyscy byli lepsi, mieliśmy lepszą muzykę, chleb, szynkę, benzyna była tańsza i tak ogólnie młodszym się było i całe życie przed tobą i żadnych problemów. Historia zresztą stara jak świat, a szczególnie żywa w narodzie malkontentów za jakich uważam Polaków. Tan na poważnie jednak to, każdy ma jakąś taką naturalną nutkę smutku za czasami, które się już nie wrócą, a pamiętamy raczej tylko te dobre rzeczy. Cały album „Pawn Shoppe Heart” okazał się dużym sukcesem zespołu natomiast chyba do końca istnienia nie pozbędą się łatki zespołu z jednym wielkim przebojem. Może Jason Stollsteimer nie powinien wdawać się w bójki z Jackiem Whitem? Może White mógłby wyprodukować jeszcze jakiś album zespołu, może mogliby zrobić coś razem? „C’mon C’mon” prosta rokowa piosenka niesamowitym tematem gitarowym po dwa (ta, ta, ta/ ta, ta, ta) stała się w mgnieniu oka jednym z największych hitów na mojej domowej play liście. Mimo, że nie weszła na pierwsze miejsce to jednak spędziła trzy miesiące na drugim. Zupełnie niezły wyczyn, który powtórzył się tylko w przypadku trzech utworów w moim zestawieniu.

[Obrazek: 41.jpg]
41. 115 09 1x1 ARCTIC MONKEYS - CRYING LIGHTNING
Humbug (2009)

„Crying Lightning” usłyszałem pierwszy raz na letnim festiwalu w Gdyni. Nie powiem, że utwór od razu powalił mnie na łopatki. Na dodatek okoliczności tego koncertu (wczesna pora, problemy z prądem) sprawiły, że nie można było entuzjastycznie podejść do tych nowych utworów. Potem jednak z każdym przesłuchaniem przekonywałem się o tym, że to jeden z najfajniejszych numerów na trzeciej płycie zespołu. Okazuje się, że choć utwór i płyta odstają trochę stylistycznie od wcześniejszego dorobku Arctic Monkeys to po dłuższym przesłuchiwaniu płyty akceptuje się ją w całości. Można też na spokojnie zauważyć typowe podobieństwa, które są ważne w przypadku kolejnych płyt zwłaszcza młodych zespołów, ponieważ decydują o stylu poziomie niszy, w rozległym świecie muzyki, którą zespół stwarza i zasadniczo powinien w niej pozostawać. Takich smaczków w chociażby „Crying Lightning” jest dużo, to specyficzna i wybijająca się linia basu, pewne gitarowe zagrywki, sposób śpiewania Alexa oraz teksty, a tutaj Turner jest mistrzem. Dodatkowo zaznaczę, że Arctic Monkeys to zespół najbardziej pokrzywdzony w moim rankingu. Mieli dużo przebojów i wszystkie gościły na mojej liście jednak szybko zastępowane przez następne nie przebiły się dość wysoko w tym zestawieniu, a tutaj proszę po „Crying Lightning” słabszy singiel „Cornerstone” spowodował, że to nagranie to najlepsza piosenka w tym zestawieniu. Z perspektywy czasu szkoda mi zwłaszcza „When the Sun Goes Down” (miejsce 221.) oraz „Brianstorm”(miejsce 169.), natomiast o pierwszą setkę otarła się „Teddy Picker” (miejsce 109.)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.07.2011 01:08 PM przez marsvolta.)
20.01.2011 03:00 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Yacy - 11.01.2011, 08:57 AM
[] - Szymek79 - 11.01.2011, 11:21 AM
[] - marsvolta - 11.01.2011, 02:20 PM
[] - Tomekk - 11.01.2011, 11:23 PM
[] - Szymek79 - 11.01.2011, 11:47 PM
[] - dziobaseczek - 13.01.2011, 09:37 AM
[] - Tomekk - 13.01.2011, 10:33 AM
[] - Szymek79 - 13.01.2011, 12:05 PM
[] - Szymek79 - 13.01.2011, 09:13 PM
[] - dziobaseczek - 14.01.2011, 09:19 AM
[] - pabloyd - 16.01.2011, 07:30 PM
RE: MOJA LISTA - PODSUMOWANIE DEKADY - marsvolta - 20.01.2011 03:00 AM
[] - dziobaseczek - 20.01.2011, 08:26 AM
[] - Szymek79 - 20.01.2011, 11:59 AM
[] - dziobaseczek - 21.01.2011, 07:06 AM
[] - pabloyd - 21.01.2011, 07:11 PM
[] - Szymek79 - 21.01.2011, 08:38 PM
[] - pabloyd - 21.01.2011, 09:26 PM
[] - Szymek79 - 21.01.2011, 10:08 PM
[] - marsvolta - 22.01.2011, 02:11 AM
[] - pabloyd - 22.01.2011, 02:30 PM
[] - Szymek79 - 25.01.2011, 02:20 AM
[] - marsvolta - 25.01.2011, 03:58 AM
[] - dziobaseczek - 25.01.2011, 07:13 AM
[] - Szymek79 - 25.01.2011, 12:26 PM
[] - dziobaseczek - 25.01.2011, 09:11 PM
[] - dziobaseczek - 04.02.2011, 11:23 AM
[] - dziobaseczek - 18.02.2011, 12:09 AM
[] - michal91d - 18.02.2011, 02:57 PM
[] - marsvolta - 19.02.2011, 02:00 PM
[] - pabloyd - 23.02.2011, 07:25 PM
[] - marsvolta - 23.02.2011, 07:37 PM
[] - pabloyd - 23.02.2011, 07:46 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2023 marsvolta 1 124 15.01.2024 08:08 PM
Ostatni post: kajman
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2022 marsvolta 1 166 13.01.2023 09:06 AM
Ostatni post: kajman
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2021 marsvolta 1 362 22.01.2022 09:20 AM
Ostatni post: kajman
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2020 marsvolta 1 371 13.01.2021 11:50 PM
Ostatni post: kajman
  MOJA LISTA Podsumowanie 500 notowań. marsvolta 2 435 02.09.2020 12:06 PM
Ostatni post: dziobaseczek
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2019 marsvolta 1 770 02.02.2020 08:00 PM
Ostatni post: thestranglers
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2018 marsvolta 2 740 13.01.2019 06:43 PM
Ostatni post: kajman
  MOJA LISTA Podsumowanie 400 notowań. marsvolta 47 3 790 11.10.2018 07:33 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2017 marsvolta 1 971 20.01.2018 01:32 PM
Ostatni post: ku3a
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2016 marsvolta 1 833 01.01.2017 12:04 PM
Ostatni post: thestranglers

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości